Kto zdobędzie OSCARA? Przewidywania ZWYCIĘZCÓW
W nocy z 12 na 13 marca polskiego czasu w Dolby Theatre znów rozdadzą Oscary. A ja po raz kolejny będę oglądał i emocjonował się jak pięciolatek rozpakowujący prezenty. Jak zwykle będę cieszył się i wzruszał razem ze zwycięzcami, łapał za głowę w przypadku niespodzianek, zachwycał strojami, fryzurami i dekoracjami, śmiał się z zarówno nieśmiesznych, jak i tych choć trochę zabawnych żartów prowadzącego (w tym roku w roli gospodarza wystąpi Jimmy Kimmel, który w 2017 roku sprawdził się moim zdaniem doskonale, rok później – nieco gorzej). Najzwyczajniej w świecie będę oddychał atmosferą filmowego święta, którym Oscary nadal są lub przestały być – to kwestia sporna – ale ciągle tworzą przynajmniej wrażenie święta; cudownie oderwanego od codzienności balu, na którym spotykają się co roku ludzie z tak różnych stron świata i o tak różnych życiowych historiach, a jednak tak podobni w swoich marzeniach i miłości do kina.
Kto zdobędzie upragnioną statuetkę, a kto będzie musiał obejść się smakiem? Zapraszam do sprawdzenia moich typów. Jako bonus w tych kategoriach, w których mam wyraźnego faworyta, podaję też kto – moim zdaniem – powinien wygrać.
Najlepszy film
Najważniejsza kategoria wieczoru jest jednocześnie jedną z najmniej w tym roku emocjonujących. Wszystko wszędzie naraz zdobyło nagrody od Gildii Producentów (PGA), Gildii Aktorów (SAG), Gildii Reżyserów (DGA) i Gildii Scenarzystów (WGA). Od kiedy SAG przyznaje swoje nagrody, dokonały tego tylko 4 filmy: American Beauty, To nie jest kraj dla starych ludzi, Slumdog i Operacja Argo. Wszystkie one wygrały Oscara za najlepszy film. Chyba już nic nie może zagrozić filmowi Danielsów. Najprawdopodobniej czeka nas powtórka sprzed dwóch lat, kiedy to Nomadland nie miał w głównej kategorii poważnej konkurencji, a najbardziej emocjonujące były otwarte do ostatnich chwil kategorie aktorskie. Również w tym roku najbardziej zaciekłych Oscarowych pojedynków szukać trzeba poza kategorią Najlepszy film.
Wygra: Wszystko wszędzie naraz (Daniel Kwan, Daniel Scheinert i Jonathan Wang)
Powinien wygrać: Top Gun: Maverick (Tom Cruise, Christopher McQuarrie, David Ellison i Jerry Bruckheimer)
Najlepsza reżyseria
Steven Spielberg rozpoczął sezon od Złotego Globu, ale najprawdopodobniej skończy jak Martin Scorsese w 2012 roku, który wtedy też po nagrodzie od HFPA za Hugo nie wygrał już niczego więcej. Edward Berger (laureat BAFTA) nie ma nominacji. Duet The Daniels zdobył nagrodę Critics’ Choice, a przede wszystkim DGA. W tej kategorii wszystko jasne.
Wygrają: Daniel Kwan, Daniel Scheinert, Wszystko wszędzie naraz
Powinien wygrać: Ruben Östlund, W trójkącie
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa
Tu zaczyna się robić ciekawie. Czy Cate Blanchett opuści galę z trzecim Oscarem w karierze? A może pierwszą statuetkę zdobędzie będąca na fali Michelle Yeoh? Yeoh ma mocniejszy film, nagrodę SAG, spore grono fanów życzące jej wygranej. Za Blanchett przemawia większe poparcie wśród brytyjskiej części głosującego gremium (nagroda BAFTA), wielkie nazwisko i rola, o której mówiło się od czasu premiery w Wenecji. W dodatku to jedyna kategoria, w której realne szanse ma nominowane w sześciu kategoriach Tár. Może Akademia wykorzysta możliwość nagrodzenia tego filmu? Ciągle mam wątpliwości, ale chyba ostatecznie skłaniam się w stronę Yeoh. W ostatnich latach w sytuacjach stykowych w kategoriach aktorskich częściej BAFTA okazywała się ważniejsza od SAG, ale może to dlatego, że zwykle brytyjskie nagrody były przyznawane później i mieszały w Oscarowych wyścigach na ostatniej prostej. W tym roku, po raz pierwszy od 2004, SAG niejako zamieniło się miejscami z BAFTA (Brytyjczycy przyznali laury 19 lutego, Gildia Aktorów tydzień później). Dlatego czuję, że to nagrody SAG mogą mieć tym razem spore znaczenie. Dzięki nim Yeoh jest teraz najbardziej „gorącym” nazwiskiem.
Wygra: Michelle Yeoh, Wszystko wszędzie naraz
Może wygrać: Cate Blanchett, Tár
Powinna wygrać: Ana de Armas, Blondynka
Najlepszy aktor pierwszoplanowy
Od listopadowego seansu Wieloryba ściskam kciuki za Oscara dla Brendana Frasera. Po Złotym Globie, a potem nagrodzie BAFTA na czoło wyścigu wysunął się jednak Austin Butler, który – mimo nagrodzenia Frasera przez SAG – na papierze wciąż wydaje się faworytem. Zwłaszcza dlatego, że Elvis ma, w przeciwieństwie do Wieloryba, nominację za najlepszy film. O ile Oscar dla najlepszej aktorki często pada łupem artystki niewystępującej w nominowanej w głównej kategorii produkcji, w przypadku mężczyzn istnieje silna korelacja. W XXI wieku tylko trzech najlepszych aktorów pochodziło z filmu nienominowanego w głównej kategorii: Jeff Bridges (Szalone serce), Forest Whitaker (Ostatni król Szkocji) i Denzel Washington (Dzień próby). Może trochę wbrew logice, ale coś podpowiada mi, że z Oscarem galę opuści jednak Fraser, który ma po swojej stronie silną narrację (wejście na aktorski szczyt po latach problemów), bardzo transformatywną rolę i zwykle bywa chwalony nawet przez tych, którzy nie lubią Wieloryba. Na koniec warto odnotować, że jeśli jednak wygra Butler, to zostanie piątym najmłodszym laureatem Oscara w historii tej kategorii.
Wygra: Brendan Fraser, Wieloryb
Może wygrać: Austin Butler, Elvis
Powinien wygrać: Brendan Fraser, Wieloryb
Najlepszy aktor drugoplanowy
Jedyna rozstrzygnięta już aktorska kategoria. Oscara odbierze Ke Huy Quan i chociaż nie jestem szczególnym fanem ani filmu, ani jego roli, to z dużą przyjemnością słucham jego pięknych i inspirujących przemów na różnych galach. Czekam na kolejną na Oscarach!
Wygra: Ke Huy Quan, Wszystko wszędzie naraz
Powinien wygrać: Brendan Gleeson, Duchy Inisherin
Najlepsza aktorka drugoplanowa
Tu realne szanse na Oscara mają trzy aktorki, a nawet dwie pozostałe można by widzieć w roli czarnych koni wyścigu. Nie można skreślać Angeli Bassett, która ma na koncie Złoty Glob i nagrodę Critics’ Choice, i dla której mógłby to być trochę Oscar za całą, pokaźną karierę. Czy jednak Akademia zdecyduje się na nagrodzenie roli z filmu Marvela, skoro nie nagrodziło jej SAG, czyli gremium, które pierwszej Czarnej Panterze przyznało laur za najlepszą obsadę? Bardziej za całokształt niż za tę konkretną rolę nagrodę może zdobyć też Jamie Lee Curtis. Na jej korzyść przemawia Oscarowa siła Wszystkiego wszędzie naraz i nagroda SAG. Trudno jednak powiedzieć, czy owa nagroda to czasem nie tylko typowa zagrywka SAG, której to organizacji zdarza się czasem faworyzować po prostu lubiane w branży twarze. No i czy czasem na Oscarach Curtis nie podzieli się głosami ze swoją koleżanką z planu Stephanie Hsu? Jest jeszcze Kerry Condon i to ją ostatecznie widzę w roli faworytki. To może być jedyny Oscar dla Duchów Inisherin (lub jeden z dwóch), a trudno sobie wyobrazić ten film całkowicie pominięty, kiedy spojrzymy na przebieg sezonu. Za Condon przemawia BAFTA i soczysta rola. Myślę, że tyle wystarczy.
Wygra: Kerry Condon, Duchy Inisherin
Może wygrać: Jamie Lee Curtis, Wszystko wszędzie naraz
Powinna wygrać: Hong Chau, Wieloryb
Najlepszy scenariusz oryginalny
Martin McDonagh już raz był Oscarowym faworytem w tej kategorii. Jednak pięć lat temu jego Trzy billboardy za Ebbing, Missouri musiały ostatecznie uznać wyższość Uciekaj!. Jestem bardzo ciekawy, czy Akademia drugi raz wywinie Irlandczykowi ten sam numer, bo sytuacja w tym roku wygląda bliźniaczo, a nawet jeszcze mniej korzystnie z perspektywy twórcy. Duchy Inisherin – podobnie jak Trzy billboardy – wygrały Złoty Glob i nagrodę BAFTA. Z kolei Wszystko wszędzie naraz zdobyło laury od WGA i Critcs’ Choice (dokładnie tak, jak Uciekaj!). Sytuacja McDonagha jest o tyle gorsza, że pięć lat temu jego film był faworytem nawet do Oscara za Najlepszy film, w tym roku zaś kontrkandydat do nagrody za scenariusz to jednocześnie największy faworyt całego rozdania. Dlatego stawiam na duet The Daniels, choć nie zdziwi mnie, jeśli Akademia niejako zadośćuczyni McDonaghowi za sytuację sprzed połowy dekady.
Wygrają: Daniel Kwan, Daniel Scheinert, Wszystko wszędzie naraz
Może wygrać: Martin McDonagh, Duchy Inisherin
Powinien wygrać: Martin McDonagh, Duchy Inisherin
Najlepszy scenariusz adaptowany
W tej kategorii mam zagwozdkę. Film Women Talking wygrał nagrody przyznawane przez gremia amerykańskie (WGA i Critics’ Choice), z kolei Na Zachodzie bez zmian docenili Brytyjczycy (BAFTA). Pikanterii dodaje fakt, że te dwa filmy jeszcze nie zmierzyły się ze sobą w tej kategorii na innych rozdaniach nagród: BAFTA pominęła Women Talking przy swoich nominacjach, z kolei na liście Critics’ Choice nie znalazło się Na Zachodzie bez zmian, które nawet nie mogło być nominowane do WGA (podobnie jak Duchy Inisherin w swojej kategorii; co roku WGA przez swoje restrykcyjne zasady wyklucza z rywalizacji sporo tytułów). Na Zachodzie bez zmian nie jest typem filmu zwykle nagradzanego w tej kategorii, co powinno dawać przewagę Women Talking. Z drugiej strony film Bergera zdominował rozdanie nagród BAFTA i nie mogę uwierzyć, że opuści Oscarową galę bez statuetki w istotnej kategorii. Mnie osobiście Oscar za najlepszy scenariusz adaptowany w tym roku w ogóle nie ekscytuje, bo wciąż nie widziałem Woman Talking i Living, a pozostałe nominowane filmy nie zasługują na statuetkę.
Wygrają: Edward Berger, Lesley Paterson, Ian Stokell, Na Zachodzie bez zmian
Może wygrać: Sarah Polley, Women Talking
Najlepszy montaż
Jedna z trudniejszych do przewidzenia kategorii. W ostatnich dziewięciu latach nagrodę za montaż wygrywał film, który zdobywał też Oscara za najlepszy dźwięk. W tym roku tylko dwa filmy mają nominacje w obu tych kategoriach: Elvis i Top Gun: Maverick. Elvis nie ma szans, za to nowy Top Gun wygrał nagrodę ACE (Gildii Montażystów) dla filmu dramatycznego i jest na dobrej drodze do Oscara. Wśród filmów komediowych ACE uhonorowało Wszystko wszędzie naraz, które zdobyło również Critics’ Choice i, przede wszystkim, nagrodę BAFTA, a nie był to film szczególnie doceniony przez brytyjskie gremium. Na Oscarach film jest wielkim faworytem, co tylko umacnia jego pozycję także w tej kategorii, choć nie musi to od razu wszystkiego rozstrzygać: mimo Oscara dla najlepszego filmu Parasite przegrał nagrodę za montaż z Ford v Ferrari (które oczywiście otrzymało także laur za najlepszy montaż dźwięku). Z kolei w zeszłym roku Diuna – nagrodzona również za dźwięk – pokonała konkurencję mimo braku wcześniejszych nagród za montaż od innych stowarzyszeń. Zarówno Top Gun: Maverick, jak i Wszystko wszędzie naraz to filmy montażowo efektowne, co tylko utrudnia przewidzenie zwycięzcy.
Wygra: Top Gun: Maverick (Eddie Hamilton)
Może wygrać: Wszystko wszędzie naraz (Paul Rogers)
Powinien wygrać: Top Gun: Maverick (Eddie Hamilton)
Najlepszy dźwięk
Nawet jeśli Maverick nie dostanie Oscara za montaż, to w tej kategorii może powetować tę porażkę. Film Kosinsky’ego zdominował branżowe nagrody amerykańskie za dźwięk, za to BAFTA postawiła na film Na Zachodzie bez zmian. Nic dziwnego, że właśnie te dwie produkcje – wielki, lotniczy blockbuster i monumentalne kino wojenne – powalczą o Oscara za najlepszy dźwięk. Większe szanse daję Top Gunowi.
Wygra: Top Gun: Maverick (Mark Weingarten, James H. Mather, Al Nelson, Chris Burdon i Mark Taylor)
Może wygrać: Na Zachodzie bez zmian (Viktor Prášil, Frank Kruse, Markus Stemler, Lars Ginzel i Stefan Korte)
Powinien wygrać: Top Gun: Maverick (Mark Weingarten, James H. Mather, Al Nelson, Chris Burdon i Mark Taylor)
Najlepsze zdjęcia
BAFTA przyznała swoją nagrodę Na Zachodzie bez zmian, ASC (Gildia Operatorów) wybrała Elvisa. Mandy Walker została pierwszą kobietą nagrodzoną przez to amerykańskie stowarzyszenie. Ma też szansę być pierwszą kobietą z Oscarem za najlepsze zdjęcia. Niewątpliwie nie można wykluczać jej kandydatury, ale werdykty ASC nie zawsze idą pod rękę z Oscarowym wyborem. Częściej amerykańska Akademia podąża tropem nagród BAFTA. Dlatego faworytem wydaje się James Friend, zwłaszcza że zdjęcia do Na Zachodzie bez zmian są efektowne.
Wygra: Na Zachodzie bez zmian (James Friend)
Może wygrać: Elvis (Mandy Walker)
Powinno wygrać: Bardo, fałszywa kronika garści prawd (Darius Khondji)
Najlepsza muzyka oryginalna
Kolejna arcyciekawa kategoria. Złoty Glob otrzymał Justin Hurwitz za Babilon, BAFTA nagrodziła Volkera Bertelmanna (tworzącego zazwyczaj pod pseudonimem Hauschka) za Na Zachodzie bez zmian. Zazwyczaj w tej kategorii nagrody dostają produkcje nominowane za najlepszy film (od 2000 roku tylko czterokrotnie zdarzyło się inaczej). Jedynym filmem bez nominacji w głównej kategorii jest Babilon, który po gali Złotych Globów został pierwszym faworytem. Bez wątpienia Hurwitz stworzył jeden z najbardziej efektownych soundtracków mijającego roku, ale Bertelmann z jego zaskakującymi, elektronicznymi brzmieniami wcale nie ustępuje mu w monumentalności. Pozostałe nominowane ścieżki dźwiękowe są mniej efektowne, choć też nie można ich całkiem wykluczać z wyścigu o statuetkę. Z braku wyraźnego faworyta może skorzystać Wszystko wszędzie naraz, a nawet Fabelmanowie, których atutem jest zarówno postać Johna Williamsa, jak i nagroda publiczności na festiwalu w Toronto (od 2012 roku zawsze film wyróżniony tą nagrodą zdobywał potem przynajmniej jednego Oscara). Ściskam kciuki za Hurwitza (lub Williamsa), ale intuicja podpowiada mi, że statuetkę otrzyma Bertelmann.
Wygra: Na Zachodzie bez zmian (Volker Bertelmann)
Może wygrać: Babilon (Justin Hurwitz)
Powinien wygrać: Babilon (Justin Hurwitz)