NAJLEPSZE POLSKIE AKTORKI WSZECH CZASÓW. Wielki ranking czytelników
Zachwycają, wzruszają, bawią i uwodzą – każda dekada w polskim kinie miała swoje diwy i femmes fatales, w każdym nurcie i gatunku objawiały się znakomite polskie aktorki. Tydzień temu poprosiliśmy was o pomoc w wybraniu najlepszej polskiej aktorki wszech czasów, dziś natomiast prezentujemy wyniki głosowania. Na ich podstawie stworzyliśmy top 30, w którym znajdziecie nazwiska legendarnych polskich gwiazd ekranu, ale też imiona i nazwiska, które w kinie zaistniały stosunkowo niedawno. Jedno nie ulega wątpliwości – poniższe zestawienie to prawdziwa kumulacja aktorskiego talentu, który na przestrzeni minionych dziesięcioleci mogliśmy oglądać na polskich ekranach wszystkich rozmiarów. Zapraszamy do zapoznania się z wynikami głosowania na najlepsze polskie aktorki wszech czasów.
30. Jadwiga Jankowska-Cieślak
Jedna z najwybitniejszych polskich aktorek, która sukcesów artystycznych nigdy nie przełożyła na popularność. Już za swój kinowy debiut, Trzeba zabić tę miłość Janusza Morgensterna, zdobyła kilka wyróżnień, w tym cenną nagrodę im. Zbigniewa Cybulskiego. Dekadę później zapracowała na najcenniejsze wyróżnienie w karierze – w 1982 roku przyznano jej aktorską Złotą Palmę na festiwalu w Cannes za rolę w węgierskim Innym spojrzeniu Károlya Makka. W ostatnich latach Jankowska-Cieślak zachwyciła rolą w Rysie Michała Rosy, poruszającym filmie o tematyce rozliczeniowej. Na ekranie pojawia się regularnie, choć jej wielką miłością pozostaje teatr, w którym realizuje się najpełniej. [Dawid Myśliwiec]
29. Ryszarda Hanin
Rodowita lwowianka, wybitna aktorka teatralna, także w filmie realizowała się z powodzeniem, choć nigdy tak naprawdę nie zakochała się w ekranie. Zagrała pamiętne role w Drzwiach w murze Stanisława Różewicza i, już pod koniec życia, w Jeszcze tylko ten las Jana Łomnickiego. Obie te role były złożone i nieoczywiste, ale częściej wcielała się w proste, dobre postacie, nierzadko matki i babcie. Emanowała spokojem i ciepłem, które predysponowały ją do kreowania statecznych, godnych zaufania postaci. Odeszła 1 stycznia 1994 roku. [Dawid Myśliwiec]
28. Agnieszka Grochowska
Zabłysnęła Pręgami Magdaleny Piekorz, ale jej kariera nie rozwinęła się tak znakomicie, jak wtedy jej wróżono. Na chwilę utknęła na gatunkowej mieliźnie komedii romantycznych rolą w Tylko mnie kochaj, ale doświadczenie nie mogło być tak złe, jak się wydaje, bo właśnie można oglądać Grochowską w kolejnym rom-komie, Miłość jest wszystkim. Grała u Holland (W ciemności), Wajdy (Wałęsa. Człowiek z nadziei) i Zanussiego (Obce ciało), a nawet zaliczyła debiut w Hollywood niewielką rolą w Systemie Daniela Espinosy. Jedna z najbardziej cenionych obecnie polskich aktorek. [Dawid Myśliwiec]
27. Barbara Krafftówna
Energiczna, obdarzona specyficzną manierą mówienia aktorka to chyba jedna z najbardziej charakterystycznych twarzy w polskim kinie. Sprawdzała się zarówno jako aktorka komediowa (Upał, Czterej pancerni i pies), jak i dramatyczna (wybitna rola w Jak być kochaną). Choć najczęściej pojawiała się na drugim planie, te okazje, gdy miała do zagrania główną rolę wykorzystywała w stu procentach. Jak nikt pani Barbara potrafi łączyć zadziorność, nostalgię i subtelność, którymi obdarza swoje postaci. To właśnie jest siłą prawdziwego aktorstwa – przeniesienie życiowej energii na stworzoną przez scenarzystów postać, którą odbiera się jako autentyczną, prawdopodobną, znajomą. Tego właśnie dokonuje w swoich rolach Barbara Krafftówna, która obejrzana nawet raz, za każdym kolejnym spotkaniem wyda nam się dobrą kinową znajomą, która pomimo swojskości potrafi również zaskoczyć. [Tomasz Raczkowski]
26. Lucyna Winnicka
Pomimo że najważniejsze role Lucyna Winnicka zagrała w filmach reżyserowanych przez swojego męża – Jerzego Kawalerowicza – to patrząc na jej grę w Pociągu i Matce Joannie od Aniołów, nie sposób zarzucić tej dwójce nepotyzmu. Winnicka została jakby stworzona do dusznych, psychologicznych klimatów Polskiej Szkoły Filmowej – jej oszczędna ekspresja i czający się w spojrzeniu ogień sprawiały, że każdy jej występ na ekranie (nawet epizod w kostiumowych Krzyżakach) to prawdziwa przyjemność podziwiania najwyższej próby aktorstwa i charyzmy. Wyróżniona w Wenecji aktorka pod koniec lat 70. przestała pojawiać się na ekranie – skończyła z filmem na rzecz zgłębiania i promocji filozofii oraz medycyny Dalekiego Wschodu i zaczęła popadać stopniowo w zapomnienie. Jednak myślę, że dla wielbicieli kina, jej nazwisko nigdy nie zostanie całkowicie zapomniane – zbyt wielką była aktorką. [Tomasz Raczkowski]
25. Magdalena Boczarska
Debiutowała w filmie odważną rolą w Pod powierzchnią Marka Gajczaka, ale dopiero Testosteron i Lejdis duetu Saramonowicz-Konecki pozwoliły jej pokazać się szerszej publiczności. Może nie był to jeszcze przełom, ale role w kolejnych filmach wspominanego tandemu (Idealny facet dla mojej dziewczyny i Jak się pozbyć cellulitu) umocniły jej pozycję aktorki coraz bardziej znanej i na pewno lubianej. Owym przełomem okazała się Różyczka Jana Kidawy-Błońskiego, w którym zagrała młodą dziewczyną donoszącą na znanego pisarza w czasach socjalizmu. Co prawda ambitne propozycje nie posypały się wtedy jak z rękawa, ale Boczarska znalazła się na radarach wielu producentów i reżyserów, co zaowocowało znacznie częstszymi angażami, nie zawsze do pierwszoplanowych ról. Wielkim sukcesem okazał się natomiast jej występ w zeszłorocznej Sztuce kochania, gdzie zagrała iście brawurowo, kradnąc serca milionów widzów w Polsce. Dziś Magdalena Boczarska to może nie wielka gwiazda polskiego kina, ale na pewno nazwisko, z którym należy się liczyć. Czekamy na jej kolejne role, choćby w Piłsudskim, gdzie zagra pierwszą żonę marszałka, a także w kręconej niedawno w Warszawie międzynarodowej koprodukcji The Coldest Game. [Dawid Myśliwiec]
24. Aleksandra Śląska
Pochodząca z Katowic (stąd jej pseudonim – Śląska) Aleksandra Wąsik urodziła się w 1925 roku. Karierę sceniczną rozpoczęła w roku 1946, a na koncie miała takie role jak Blanche w Tramwaju zwanym pożądaniem czy Maria Stuart. Jej niewątpliwym atutem była chłodna uroda, która z czasem stała się posągowa, ozdabiając jej rolę królowej Bony Sforzy d’Aragona w serialu historycznym Telewizji Polskiej z roku 1980 i w filmie historycznym Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny z roku 1982. W 1971 roku Aleksandra Śląska dubbingowała Glendę Jackson w jej roli tytułowej w serialu Elżbieta I, robiąc podobno na tej drugiej ogromne wrażenie. Jej największym osiągnięciem aktorskim jednak pozostaje rola Lizy z Pasażerki Andrzeja Munka. Śląska wykorzystała tutaj kontrast, który stanowił jej zdystansowany wygląd z pełnym ukrywanych emocji wnętrzem, i za pomocą oszczędnych, ale wyraźnych gestów i mimiki stworzyła niejednoznaczną, pozostającą na długo w pamięci kreację. [Agnieszka Stasiowska]
23. Elżbieta Czyżewska
Bywa, że jedna tylko rola, a nawet scena, potrafi wprawić w bezgraniczny zachwyt. Czegoś takiego doświadczyłem niegdyś podczas seansu Wszystko na sprzedaż Andrzeja Wajdy za sprawą Elżbiety Czyżewskiej. Choć sam film mnie nie porwał i do dziś nie zaliczam go do ulubionych dokonań twórcy Kanału, to jeden jego element jest absolutnie wspaniały – właśnie rola Czyżewskiej. Zaledwie kilka pierwszych minut jej obecności na ekranie rozłożyło mnie na łopatki, porażając totalnością aktorstwa, perfekcyjnym odegraniem skomplikowanej, niejednoznacznej postaci oraz doskonałym zgraniem z partnerującą jej na ekranie Beatą Tyszkiewicz. Już tylko za ten jeden występ uważam panią Elżbietę za jedną z najlepszych aktorek, jakie stanęły w naszym kraju przed kamerą – a przecież jej filmografia bynajmniej się na niej nie kończy, obejmując takie tytuły jak Giuseppe w Warszawie, Żona dla Australijczyka, Gdzie jest generał… czy Rysopis. Tym, co z każdego z tych występów najbardziej się zapamiętuje, jest niezwykłe spojrzenie aktorki – głębokie, jednocześnie przenikliwe, jak i melancholijnie oddalone, zdające się kumulować wszystkie emocje, jakie może nosić w sobie człowiek. Wybitna aktorka. [Tomasz Raczkowski]
22. Gabriela Kownacka
Młodsza widownia z pewnością kojarzy Gabrielę Kownacką wyłącznie z roli Anny Kwiatkowskiej w Rodzinie zastępczej, ale tak naprawdę rola w tym wyjątkowo udanym serialu – choć warta zapamiętania – była jedną z jej ostatnich. A przecież m.in. dzięki roli w Trędowatej Jerzego Hoffmana (zagrała tam Ritę Szeliżankę, partnerując Piotrowi Fronczewskiemu) zdobyła w 1977 roku prestiżową nagrodę im. Zbigniewa Cybulskiego, chwilę zachwycała widzów u boku – a to ci! – Piotra Fronczewskiego w Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy, a w połowie lat 90. zaskarbiła sobie dozgonną sympatię widzów TVP rolą w Matkach, żonach i kochankach. W pamięci masowej widowni zapisała się jednak głównie za sprawą wspaniałej, ciepłej, zabawnej kreacji w Rodzinie zastępczej i można życzyć każdej aktorce, by dane było jej wystąpić w tak lubianym serialu w tak dobrze napisanej roli. Gabriela Kownacka odeszła stanowczo za wcześniej, w 2010 roku w wieku zaledwie 58 lat. Bez niej Rodzina zastępcza i polskie ekrany już nigdy nie były takie same. [Dawid Myśliwiec]
21. Bożena Dykiel
„Dzięki Bogu, że jestem aktorką charakterystyczną! A nie na przykład amantką. Bo jako amantka w moim wieku nie miałabym już nic do roboty…”. Trudno powiedzieć, czy Bożena Dykiel pogodziła się z losem, czy też od początku wiedziała, że seksbombą nigdy nie będzie. Jedno jest pewne – w rolach twardo stojących na ziemi kobiet nie ma sobie równych. Potrafi zagrać dziewuchy średnio inteligentne – taka była Mada Muller w Ziemi obiecanej, taka była niezapomniana Miećka Aniołowa z Alternatywy 4, ale i te zdroworozsądkowe, wiedzące z czego żyją – jak Sonia ze Znachora czy Maria Ziębowa z Na Wspólnej. Bożena Dykiel to aktorka o sporym talencie komediowym, co udowodniła w takich produkcjach jak Wyjście awaryjne czy Dzień świra. Znana z ciętego języka, bezkompromisowych poglądów i uroczych dołeczków na policzkach, podchodzi do swojego wizerunku z pełnym humoru dystansem, grając w reklamie płynu do mycia naczyń czy wydając książkę z przepisami kulinarnymi. [Agnieszka Stasiowska]