search
REKLAMA
Szybka piątka

NAJLEPSZE FILMY pierwszej połowy 2022 roku

Które premiery przypadły nam do gustu najbardziej?

REDAKCJA

2 lipca 2022

REKLAMA

Jakie premiery pierwszej połowy 2022 roku przypadły nam do gustu najbardziej? Które tytuły okazały się najmocniejsze? Sprawdźcie nasze typy. Pamiętajcie przy tym, że kierowaliśmy się polskimi datami premier.

Filip Pęziński

1. Batman – dojrzały i przemyślany film dla dorosłych. Bardzo bliski komiksowi, ale nietraktujący przy tym materiału źródłowego jako kuli u nogi. Garściami czerpie też z kina noir w duchu klasyków lat 70., ale i niezapomnianych thrillerów amerykańskich ostatniej dekady XX wieku. Znakomite kino, rewelacyjny film o Batmanie i prawdopodobnie najlepszy film superbohaterski ostatnich 30 lat.

2. Belfast – film zabiera nas do świata, w którym niewinność i beztroska dzieciństwa zderzają się z brutalnością i bezsensem konfliktu etnicznego. To ujmująca każdą sceną i zachwycająca każdym kadrem opowieść o byciu dzieckiem, o byciu rodzicem i o utracie świata, który nas otacza.

3. Top Gun: Maverick amerykański klasyk w dniu premiery! Emocjonujące i szczere kino z wyraźnie kochającym swoją pracę Tomem Cruise’em w centrum widowiska. Film ujmuje bezpretensjonalnością i zachwyca wizualną precyzją.

4. Wiking kolejna mroczna przypowieść Roberta Eggersa zachwyca klimatem, ujmuje wizualnym pięknem i cieszy aktorskim popisem. Kino przez wielkie „K”.

5. To niewypanda  Pixar znów zachwyca. Tym razem prostotą, nieskrępowaną wyobraźnią i wspaniałym sportretowaniem nastolatek. Bez fałszywej nuty.

Natalia Hluzow

najlepsze filmy 2022

1. Batman  zachwycający swoim przemyślanym stylem, obłędnymi zdjęciami, doskonałym aktorstwem i niespieszną narracją obraz, który ukazuje na wskroś ludzkie oblicze najsłynniejszego superherosa na świecie. Wierność komiksowemu pierwowzorowi i silne inspiracje klasyką kina neo-noir idą tu w parze z odważnym, współczesnym spojrzeniem na ikoniczną postać, której niuanse bezbłędnie oddaje Robert Pattinson. Spojrzenie Mrocznego Rycerza jeszcze nigdy nie było tak głębokie, jego pancerz tak uzasadniony, a wizerunek tak dopracowany. Film Matta Reevesa deklasuje wszystko, co nakręcono o Batmanie do tej pory. Przypomina też, że w kinie popularnym jest miejsce na prawdziwy artyzm.

2. Najgorszy człowiek na świecie – szczery i nieupudrowany obraz współczesnej, młodej kobiety, dla której reżyser nie szuka wymówek ani usprawiedliwień, by pozwolić jej żyć tak, jak chce. A że sama nie do końca wie, czego chce… tym prawdziwszy jest to obraz. Słusznie nagrodzona w Cannes Renate Reinsve z lekkością i bez pruderii kreuje postać kobiety asertywnej i uczciwej wobec samej siebie, która nie boi się ryzykować w dążeniu do własnego szczęścia i spełnienia. Jej wybory można uznać za słuszne bądź tragiczne. Joachim Trier nie zamierza podsuwać nam jednoznacznych odpowiedzi. Najważniejsze jest to, że są jej własne.

3. Piosenki o miłości – prawdziwa perełka wśród plastikowych banałów, jakie od lat serwuje nam polskie kino, próbując opowiadać o miłości. Debiutancki film Tomasza Habowskiego to rasowy melodramat, który tym dotkliwiej ściska za gardło, im bardziej uświadamiamy sobie, że parze kochanków na drodze do szczęścia nie stanie okrutny los, pozycja społeczna czy zwaśnione rody, lecz ich własne kompleksy, lęki i nieprzepracowane relacje z rodzicami. Tomasz Włosok daje tu aktorski popis, a Justyna Święs zachwyca naturalnością i bezpretensjonalnością, z jakimi odnajduje się w tej zupełnie nowej dla niej roli. Nie sposób nie wspomnieć też o przepięknych zdjęciach Weroniki Bilskiej i hipnotyzującej muzyce, którą z pewnością docenią fani The Dumplings. Piosenki o miłości to małe-wielkie kino, które bije na głowę oklaskiwaną na całym świecie Zimną wojnę. W równie dopracowanej formie serwuje nam bowiem historię, z którą o wiele łatwiej się utożsamić.

4. To nie wypanda – Pixar po raz kolejny ubiera niezwykle dojrzałe treści w uroczy, animowany kostium, by zarówno cieszyć najmłodszych widzów, jak i skłaniać do refleksji tych dużo starszych. Film o wielkiej, czerwonej pandzie podejmuje tę samą tematykę co W głowie się nie mieści, przypominając rodzicom i ucząc dzieci, że nie ma czegoś takiego jak złe emocje. Są tylko tłumione uczucia, które mogą siać ogromne spustoszenie, dopóki ich nie zrozumiemy i nie zaakceptujemy.

5. Titane  wybór, który zaskakuje nawet mnie samą, bo z dziełem Julii Ducournau zdecydowanie nie połączyła mnie miłość od pierwszego wejrzenia. Ubiegłoroczny zdobywca Złotej Palmy w Cannes ma jednak tę szczególną właściwość, której od zawsze szukam w kinie – żyje w głowie widza długo po seansie, rozpościerając pełen wachlarz tropów i możliwości interpretacyjnych. Opowieść o perwersyjnie zakochanej w samochodach seryjnej morderczyni, która uciekając przed wymiarem sprawiedliwości, podszywa się pod zaginionego syna komendanta straży pożarnej z małego miasteczka, nie jest wolna od wad. Sowitą rekompensatę stanowią jednak idealnie korespondująca z treścią struktura filmu i niezwykle oryginalne ujęcie tematu cielesności i tożsamości płciowej.

Katarzyna Kebernik

1. Wiking – dlaczego? Wszystko na ten temat napisałam już w swoim tekście (TU).

2. Red Rocket Sean Baker mógłby uczyć innych twórców, jak opowiadać o patologiach społecznych (ekhem, Masłowska–Terpińska, Smarzowski…). Reżyser nie patrzy na swoich wykolejonych bohaterów z politowaniem, ale też w żaden sposób im nie pobłaża. Jest to film o kryzysie Ameryki, męskości i wieku średniego, ale tak wartko wyreżyserowany i drapieżny, że nie można oderwać wzroku od zmierzającego w stronę kolejnej katastrofy głównego bohatera.

3. Córka – świetny debiut i fantastyczna adaptacja współczesnej prozy. Wielowarstwowe, czułe i inteligentne. Odważnie dementujące mity na temat sielankowości macierzyństwa. Takiego mówienia o kobietach i kobiecości życzyłabym sobie w kinie jak najwięcej.

4. Nieznośny ciężar wielkiego talentu – najsympatyczniejszy film ostatnich miesięcy. Ma swoje wady, ale co tam: ja zauroczyłam się duetem Nicolas Cage i Pedro Pascal na tyle, by wybaczyć mu wszystko i cieszyć się na myśl o kolejnym seansie.

5. Boscy – z jednej strony satyrycznie i prześmiewczo o sztuce i artystach. Z drugiej – przenikliwie i niebanalnie o tym, czym sztuka jest. Do tego czar hiszpańskiego języka, koncertowe aktorstwo i pojedyncze sceny majstersztyki (np. scenka ze słuchaniem płyty awangardowego artysty, w której zachwyceni bohaterowie ze znawstwem analizują kolejne dźwięki, dopóki nie orientują się, że część tego, co brali za muzykę, to odgłosy remontu w mieszkaniu obok).

Tomasz Raczkowski

1. Wszystko wszędzie naraz  na półmetku mój numer jeden na liście tegorocznych premier i mocny kandydat do zakończenia na tymże miejscu. Fantastyczny pastisz, który nie boi się najdziwniejszych pomysłów, nie boi się obśmiewać popkultury i silniejszych rywali, który oferuje wyborny koktajl różnego rodzaju parafraz, nawiązań i żartów. Przede wszystkim jednak film, który na karuzeli akcji nie zapomina o rzetelności narracyjnej i o tym, że powinien zaoferować satysfakcjonującą historię.

2. Wiking to był najbardziej oczekiwany przeze mnie film roku, a przynajmniej jego początku. Trzeci – tym razem kręcony już naprawdę z rozmachem – film Roberta Eggersa nie zawiódł wyśrubowanych po wybitnych Czarownicy i The Lighthouse oczekiwań. Być może wielka mityczno-historyczna saga nie robi aż takiego wrażenia jak kameralne psychologiczne horrory, ale wizja w Wikingu zapiera dech w piersi. Fantastyczna wyprawa w świat archetypów, bóstw, herosów i lejącej się strumieniami juchy, gdzie po drodze czeka ciekawa dekonstrukcyjna gra z przesłaniem.

3. Najgorszy człowiek na świecie  to chyba najlepsze dotąd dzieło Joachima Triera, specjalisty od portretów skandynawskiego spleenu trzydziestoparolatków. Najgorszy człowiek to frapujący miks kina obyczajowego, nienachalnej komedii i egzystencjalnego dramatu, w którym twórcy odbijają życiową kruchość pokolenia millenialsów. Przez refleksje na temat życiowych drżeń prowadzi nas fantastycznie zagrana bohaterka, w której każdy odnajdzie cząstkę siebie.

4. Wielka wolność – zbudowana na prostym, eksploatowanym często koncepcie dramaturgicznym, historia znajomości dwóch więźniów to unikalna kronika walki o własną podmiotowość i tożsamość mimo represji. Napędzany przez wybitną kreację Franza Rogowskiego film jest refleksją o żmudnej walce z opresją, która porusza i niepostrzeżenie wciąga w specyficzny świat bohaterów z całym jego tragicznym, ale i przewrotnie budującym ładunkiem emocjonalnym.

5. Inni ludzie  niesamowity rytm, bezczelność, formalna odwaga i nareszcie większe pole do popisu dla „charakterystycznego aktora drugiego planu”, Jacka Belera. A to wszystko w filmie debiutantki. Dawno nie było w Polsce takiego mocnego wejścia.

Łukasz Budnik

1. Doktor Strange w multiwersum obłędu jak do tej pory żaden tegoroczny film nie dał mi tak czystej frajdy. Zatrudnienie Sama Raimiego do filmu o Strange’u było strzałem w dziesiątkę, a jego charakterystyczny styl jest powiewem świeżości w MCU. Plus: fenomenalna Elizabeth Olsen, dająca jeden z najlepszych występów w całej historii MCU.

2. Batman oglądając film Matta Reevesa, czułem się, jakbym śledził kolejne kadry komiksu, i było to wspaniałe doświadczenie. Wciągający, pochłaniający atmosferą, znakomicie obsadzony (Colin Farrell!). Robert Pattinson jako Batman to absolutny strzał w dziesiątkę. Rewelacyjne kino.

3. X ależ ten film do mnie trafił! Doskonale się bawiłem, chłonąc stylistykę lat 70., a napięcie rosło z każdą minutą. Co prawda trzeci akt nie porwał mnie tak, jak wszystko to, co do niego prowadziło, ale nie wpłynęło to na odbiór całości, którą oceniam bardzo pozytywnie. Znakomita obsada.

4. C’mon C’mon  piękne zdjęcia, świetne dialogi, dużo ciepła i kapitalny duet Joaquina Phoenixa i Woody’ego Normana (cóż za utalentowany młody aktor!). Spokojne, nastrojowe kino, któremu warto poświęcić czas.

5. Krzykświetny powrót po latach, który dużo zyskuje na obsadzeniu Jenny Ortegi w jednej z ról – uważam, że prolog z jej udziałem to najlepiej zagrana scena w całej serii. Uwierzyłem w każdą emocję.

 

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA