search
REKLAMA
Plebiscyt

NAJLEPSZE SERIALE ostatniej dekady! Ranking czytelników

Przed Wami najlepsze seriale z ostatnich 10 lat! Tak ułożyły się Wasze głosy.

REDAKCJA

20 kwietnia 2025

REKLAMA

30. Twin Peaks: The Return

Gdy Laura Palmer w przedwczesnym finale oryginalnego Miasteczka Twin Peaks żegnała się z widzami słowami „do zobaczenia za 25 lat” mało kto chyba przypuszczał, że David Lynch rzeczywiście ćwierć wieku później doprowadzi historię kultowego Agenta Coopera do końca. Zrobił to na przekór oczekiwaniom i wbrew utartym schematom za to z typową dla całej jego twórczości myślą: świat jest pełen zła, ale człowiek zasługuje na dobro. Twin Peaks z 2017 roku to emocjonujące arcydzieło domykające niezapomnianą twórczość zmarłego niedawno Lyncha. [Filip Pęziński]

29. Pingwin

Pingwin udowodnił, że ekranizacja komiksu suprerbohaterskiego może jeszcze pozytywnie zaskoczyć. Serial co prawda pozbawiony został jakichkolwiek zamaskowanych mścicieli, ale korzysta z gęstego klimatu najlepszych powieści graficznych o Batmanie, tworząc portret zbiorowy półświatka Gotham City, gdzie nie ma miejsca na nadzieję, a każdy ludzki odruch jest albo fasadą, albo błędem. Niesamowity Colin Farrell w roli tytułowej. Świetna koda do Batmana Matta Reevesa. [Filip Pęziński]

28. Fargo

fargo

Swego czasu, pisząc o tym serialu, postawiłem śmiałą tezę i teraz ją podtrzymam – według mnie Fargo to najlepszy serial na podstawie filmu. Jego siła polega na tym, że stworzył zupełnie nową osobowość. Zapożyczył jedynie ducha i charakter pamiętnej produkcji braci Coen, idąc jednak w zupełnie nowatorskich kierunkach. To zaskakujące, jak bardzo Fargo potrafi być sztampowe za sprawą licznych zapożyczeń, przy jednoczesnym byciu czystym oryginałem. Po każdym sezonie ręce same składały mi się do oklasków, za sprawą doświadczenia niezwykłego miksu aktorstwa, humoru i specyficznego (zimowego) klimatu. [Jakub Piwoński]

27. House of Cards

Mistrzowsko skonstruowana opowieść o władzy przesiąknięta polityczną intrygą i bezwzględną kalkulacją na każdym kroku. Kevin Spacey jako Frank Underwood wykreował postać o niespotykanie wielowarstwowej osobowości, której bezpośrednie zwroty do kamery hipnotyzują widza swoją intymną bezwzględnością. Robin Wright w roli Claire dorównuje mu charyzmą i przebiegłością, tworząc duet, którego ambicja nie zna granic. Serial w bezkompromisowy sposób obnaża mechanizmy władzy, wciągając widza w mroczny świat waszyngtońskich rozgrywek. Mroczna, pozbawiona sentymentów opowieść o dążeniu do władzy za wszelką cenę tworzy wciągające, choć niepokojące doświadczenie, które nie pozwala oderwać wzroku od ekranu. [Krzysztof Żwirski]

26. Arcane

Twórcy nie żałują postaci i raz za razem stawiają ich przed rozdzierającymi serce dylematami moralnymi, dzięki czemu każda minuta serialu służy ich rozwojowi, a przede wszystkim – nie nudzi. To dzieło o świetnym tempie, trzymające na krawędzi fotela od początku do końca, błyskawicznie związujące nas z bohaterami, a do tego stojące na najwyższym poziomie technicznym. Fani League of Legends powinni być zachwyceni. Inni widzowie także. Udało się – udowodniono, że te światy mogą się spotkać na przyjaznych warunkach. [Krzysztof Nowak, fragment recenzji]

25. Sherlock

W roku 2009 Guy Ritchie nakręcił Sherlocka z Robertem Downeyem Jrem i udowodnił światu, że w tę postać można tchnąć nowe życie. Ale to Steven Moffat i Mark Gatiss rok później wynieśli tę historię na zupełnie inny poziom. Sherlock w ich wykonaniu sprawił, że miliony ludzi na całym świecie zakochały się w mistrzu dedukcji. Benedict Cumberbatch jako detektyw wszech czasów to wcielenie błyskotliwości, chłodnego uroku i neurozy na najwyższych obrotach. Jest tu geniusz i arogancja, ale też i błyski człowieczeństwa, które rozbrajają. Z kolei Martin Freeman jako Watson to serce tej historii – niepozorny bohater, który te błyski człowieczeństwa z Sherlocka czasami wydobywa, w najpiękniejszy sposób. A po drugiej stronie… James Moriarty, czyli czyste szaleństwo. Andrew Scott, jeden z najlepszych współczesnych aktorów, jest w tej roli jednocześnie przerażająco niestabilny i niezaprzeczalnie atrakcyjny. Sherlock Moffata i Gatissa to nie tylko nieoczywiste zagadki i inteligentne dialogi, ale też historia o przyjaźni, lojalności, samotności i cenie, jaką się płaci za bycie odmiennym. [Agnieszka Stasiowska]

24. Fleabag

fleabag

Fleabag jest przede wszystkim bystrą, orzeźwiającą i błyskotliwą tragikomedią. Waller-Bridge interesuje się dualizmem rzeczywistości i nawet najtrudniejsze doświadczenia okrasza ciętym, inteligentnym, ale jednocześnie niegrzecznym humorem. Jakby podawała nam gorzką pigułkę i słodką ciecz, która na chwilę zabije gorycz tabletki. Poza wyraźnym autorskim stylem przejawiającym się w błyskotliwym, zabawnym komentowaniu trudnej rzeczywistości oraz burzeniem czwartej ściany serial charakteryzuje się również oryginalnością i trafnością spostrzeżeń, których wydaje się brakować wielu podobnym produkcjom o feministycznym zabarwieniu. [Przemysław Mudlaff]

23. The Expanse

The Expanse to zjawiskowa i oszałamiająca wizualnie kosmiczna opera z elementami innych gatunków filmowych. Było tak zarówno wtedy, gdy serial należał jeszcze do stacji SyFy, jak też teraz, kiedy odpowiada za niego Amazon. Mimo różnych zawirowań produkcja Fergusa i Ostby’ego wciąż trzyma wysoki poziom. To twór doskonały zarówno pod względem narracji, jak też akcji i postaci, nawet wtedy, gdy jego twórcy nie trzymają się kurczowo literackiego pierwowzoru. Według fanów sci-fi The Expanse to najlepsze, co ich spotkało w kategorii serial od czasów Battlestar Galactica. Ja tam im wierzę. [Przemysław Mudlaff]

22. Rick i Morty

Dlaczego nikt nie stworzył tego serialu kiedy miałem 16 lat?! Psychodeliczny, wywrotowy, niepoprawny politycznie, z wywracającym do góry nogami spojrzeniem na rodzinną dynamikę, fruwającymi fuckami i pomysłowością, która urywa głowę razem z płucami. Są odcinki, po których obejrzeniu siedzisz i zastanawiasz się jak pomysł na coś takiego mógł wykiełkować w głowie człowieka myślącego na tyle racjonalnie, żeby potem spisać z tego scenariusz i zrobić z tego serial, animowany. I, o zgrozo, wiele z tego szaleństwa nie tylko miewa podstawy w nauce (kwantowy wieloświat, teoria symulacji, podróże w czasie i wiele, wiele innych), ale autentycznie zmusza do refleksji, a  czasem spędzenia dłuższej chwili na myśleniu, bo pod warstwą nieskrępowanej zabawy znajdujesz koncept, którego przetrawienie czy wręcz rozszyfrowanie zajmuje dłużej niż trwanie jednego odcinka. Właśnie dlatego, że często oparty jest na znacznie głębszej myśli ukrytej pod warstwą animowanego szaleństwa. Nie dziwi więc, że Rick i Morty stał się ulubionym serialem geeków i odszczepieńców, jednocześnie zachowując pełną uniwersalność. Z całą pewnością najlepsza animacja dla dorosłych jaka zdarzyła się w epoce streamingu. [Edward Kelley]

21. Gambit królowej

Anya Taylor-Joy i jej mistrzowska szachowa rozgrywka. To właśnie dzięki Gambitowi królowej, jednemu z najwybitniejszych miniseriali XXI wieku, ta filigranowa, piekielnie utalentowana dziewczyna momentalnie stała się obiektem westchnień niemal każdego wielkiego hollywoodzkiego reżysera. Jej neurotyczna, brutalnie potraktowana przez życie Beth Harmon dzięki przebiegłości, uodpornieniu na krzywdę i nieprzeciętnym matematycznym zdolnościom, z piekła sierocińca i dysfunkcyjnej rodziny zastępczej trafia na sam szczyt światowej szachowej hierarchii, na której zaledwie chwila zawahania i jeden niewłaściwy ruch są w stanie całkowicie zmieść ją z planszy. Do Queen’s Gambit powraca się regularnie i bez końca, na podobieństwo Beth analizując każdy detal tej bezbłędnie zaprojektowanej rozrywki. [Mary Kosiarz]

20. Fallout

Brawurowo zrealizowana adaptacja kultowej serii gier roztaczająca przed widzem zapierający dech w piersiach postapokaliptyczny świat pełen skrajnych kontrastów – promieniującego okrucieństwem pustkowia i obłąkańczo optymistycznej, retro futurystycznej estetyki lat 50. Ella Purnell w roli Lucy urzeka autentycznością, prowadząc swoją postać od rozbrajającej naiwności mieszkanki sterylnej Krypty do zahartowanej przetrwaniem wojowniczki. Walton Goggins jako Ghul kradnie każdą scenę – postać balansującą na granicy groteski i tragizmu, której chaotyczne moralnie wybory paradoksalnie czynią go najbardziej ludzkim elementem tego nieludzkiego świata. Produkcja pulsująca nieprawdopodobną pasją do najmniejszych detali – od zardzewiałych, radioaktywnych ruin amerykańskiego snu po sterylne, skrywające własne koszmary sklepienia Krypt. Scenariusz z diabelską zręcznością żongluje makabryczną komedią, brutalnością świata po atomowej zagładzie i przeszywająco szczerymi momentami człowieczeństwa, które mimo wszystko przetrwało. [Krzysztof Żwirski]

19. Dojrzewanie

Jedna z najświeższych pozycji na liście i od razu w pierwszej dwudziestce. Ten wynik nie dziwi, bo Dojrzewanie zdecydowanie zapada w pamięć, zarówno ze względu na treść, jak i aspekty techniczne. To, jak ten serial jest nakręcony (każdy odcinek na jednym ujęciu!) i zagrany, to absolutna maestria. Emocje gwarantowane. [Łukasz Budnik]

18. Euforia

Autorskie, niepokorne, tak samo odrzucające i przyciągające, pełne empatii spojrzenie na pozbawione nadziei pokolenie wychowane w cieniu zgliszcz po wieżach World Trade Center. W Euforii Sama Levinsona działa przejmujący scenariusz, pełna rozmachu realizacja i doskonałe kreacje aktorskie na czelę z Zendayą, Hunter Schafer, Sydney Sweeney i Jacobem Elordim. Prawdziwe arcydzieło współczesnej telewizji. Oby, powróciło (właśnie trwają prace na planie trzeciego sezonu) na równie imponującym poziomie. [Filip Pęziński]

17. BoJack Horseman

Hitowy serial Netfliksa, stworzony przez Raphaela Boba-Waksberga, to przede wszystkim cięta satyra na Hollywood – świat dużych pieniędzy, płytkich relacji oraz, w gruncie rzeczy, wyjątkowo smutnych i samotnych ludzi (tudzież poddanych daleko idącej antropomorfizacji zwierząt). Świat ten oglądamy z perspektywy tytułowego bohatera: przebrzmiałego gwiazdora sitcomu, desperacko próbującego wypełnić pustkę we własnym wnętrzu za pomocą używek i szybkiego, niezobowiązującego seksu. Pełno tu smakowitego, absurdalnego humoru, pełno interesujących, zapadających w pamięć postaci, pełno wyśmienitych gagów, za którymi niemalże zawsze podąża jednak gorzka refleksja dotycząca kondycji współczesnego człowieka. Koniec końców BoJackHorseman okazuje się imponującym popisem ludzkiej kreatywności, która najjaśniejszym światłem świeci w dwóch najlepszych, bo najbardziej przemyślanych odcinkach serialu: Fish Out of Water i Free Churro. [Jan Brzozowski]

16. Peaky Blinders

Peaky Blinders to jedna z tych niezapomnianych telewizyjnych produkcji, do której oprócz absolutnie wyśmienicie wykreowanych postaci (od pierwszoplanowych gangsterów pokroju braci Shelbych, po brawurowo wykorzystujących swoje epizodyczne wątki Alfiego Solomonsa, Oswalda Mosleya czy Freddiego Thorne’a) powraca się w dużej mierze dzięki hipnotyzującej, przydymionej, niezdolnej do podrobienia stylistyce międzywojennego Birmingham. Bukmacherskie uniwersum Stevena Knighta osadza wszelkie niezbędne elementy kina gangsterskiego na polityczno-społecznym tle początku XX wieku, jakie wymusza na wpływowej rodzinie ze Small Heath powojenną mobilizację w dojściu na sam szczyt ogólnokrajowej gangsterskiej rangi. Ten wybitny psychologiczny portret konkretnego okresu angielskiej historii, twórcy okraszają pogrążonymi w mroku zdjęciami i genialną ścieżką dźwiękową z wnikającym pod skórę motywem przewodnim autorstwa Nicka Cave’a. Pomimo zakończenia emisji na szóstym sezonie, fenomen Peaky Blinders przetrwa jeszcze całe lata dzięki już teraz zaplanowanym kolejnym, tym razem filmowym projektom kontynuującym losy klanu Shelbych. [Mary Kosiarz]

15. Biały Lotos

Antologia o uprzywilejowanych gościach luksusowego hotelu szturmem wdarła się w pejzaż najbardziej popularnych, najchętniej omawianych i najkreatywniej przemielonych w memy emitowanych aktualnie seriali. Działają tu bardzo sprawne połączenie dramatu z komedią, galeria zastępowalnych postaci, które stanowią istny przekrój problemów pierwszego świata, znakomicie dobrana obsada, pełen energii soundtrack, przepiękne lokacje i specyficzny wypracowany przez trzy sezony klimat produkcji. Przy Białym Lotosie jednocześnie aż chce się polecieć na urlop i… nigdy go nie brać. [Filip Pęziński]

14. Rozdzielenie

Najpiękniejsze w Rozdzieleniu jest połączenie refleksji na temat materialnego aspektu funkcjonowania firmy, nastawionej przecież na ciągle rosnący zysk, z mistyczną aurą tego miejsca. Mam wrażenie, jak gdyby twórcy pokazywali widzom kosmogonię rodem z początków każdego wielkiego systemu filozoficznego czy religijnego, jak gdybyśmy byli właśnie świadkami powstawania nowego świata zakorzenionego w nowych aksjomatach, choć ubranego w stare szaty. Severance to serial kompletny ze świetną obsadą (Turturro, Arquette i Walken), pieczołowicie rozplanowaną fabułą, a także zapadającymi w pamięć scenami. Tak powinny prezentować się współczesne seriale science fiction – minimalizm formy i maksimum treści. [Marcin Kempisty]

13. Zadzwoń do Saula

Po Breaking Bad ostrożnie podchodziłem do Better Call Saul, tymczasem okazało się, że to serial równie dobry (a w momentach nawet lepszy) i niezwykle udanie poszerzający świat stworzony przez Vince’a Gilligana. Sam Saul (w zasadzie Jimmy) stał się dzięki niemu być może najważniejszym bohaterem obu seriali. Żal, że fenomenalny Bob Odenkirk nie doczekał się nagrody Emmy za tę rolę. [Łukasz Budnik]

12. Sukcesja

Rzadko przy oglądaniu seriali siadam do każdego kolejnego odcinka ze spokojem i pewnością, że twórcy mnie nie zawiodą i dostarczą kolejny doskonały kawałek telewizji. Tak jednak stało się w przypadku Sukcesjiszczególnie w finałowym sezonie, który był po prostu wybitny. Wyjątkowo napisany i zagrany przez wszystkich serial, do którego planuję jeszcze wrócić, aby nacieszyć się każdym elementem. [Łukasz Budnik]

11. Narcos

Chociaż od początku wiemy, jak cała historia się skończy, to wciąga ona jak mało która. To w znacznej mierze zasługa talentu scenarzystów, wielkiej roli Wagnera Moury jako Pablo Escobara i tego, że prawdziwe dzieje kolumbijskich narkotykowych bossów są tak pokręcone, że nie wymyśliłby ich najbardziej kreatywny twórca. Nie można także zapominać o Pedrze Pascalu, dla którego rola agenta Peña stała się przepustką do wielkiej kariery. Mamy piękne kobiety, pieniądze, intrygi, krwawe porachunki, morze kokainy i bezsilność państwa wobec przestępców, czyli wszystko, czego potrzeba do zbudowania dobrego serialu. A talent scenarzystów sprawił, że nawet gdy zabrakło już Escobara i bohaterami stają się mniej od niego charyzmatyczni przywódcy kartelu z Cali, seria wciąż trzymała wysoki poziom. Narcos to wzorcowy wręcz przykład, jak należy wykorzystywać materiał źródłowy dla stworzenia świetnej produkcji. [Gracja Grzegorczyk-Tokarska]

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA