search
REKLAMA
Festiwal

SPLAT!FILMFEST 2024, czyli krwawy jubileusz. Co nas czeka w ramach 10. odsłony festiwalu?

Przygotujcie się na moc atrakcji i wrażeń podczas trwającego osiem dni święta kina!

Mariusz Czernic

16 października 2024

Plakat 10. edycji Splat!FilmFest
REKLAMA

Od 24 do 31 października, a więc o dwa dni więcej niż w ubiegłym roku, potrwa krwawe święto dla miłośników najmroczniejszych i najdziwniejszych filmowych rarytasów z różnych stron świata. Dziesiąta edycja Splat!FilmFest i ósma, w której biorę udział, znów zaskakuje staranną i zróżnicowaną selekcją tytułów, która wynika z obserwacji światowych festiwali – od Gdyni przez Cannes, Locarno, Toronto, Sundance po Sydney i Taipei. W tym roku organizatorzy przeglądu wraz z Multikinem i dystrybutorem Monolith Films zadbali o to, by halloweenowy klimat udzielił się fanom horroru już 6 października za sprawą prapremiery filmu Terrifier 3 w reżyserii Damiena Leone. Wydarzenie przyciągnęło uwagę nie tylko przez popularny tytuł, którego druga część była hitem festiwalu dwa lata temu, ale też przez to, że na spotkanie z widzami przyleciał do Warszawy David Howard Thornton, odtwórca roli klauna Arta, by pokazać swoje ludzkie oblicze.

Repertuar jest tradycyjnie podzielony na sekcje, by wybór tytułów do obejrzenia był łatwiejszy, gdyż wszystkiego obejrzeć nie sposób ze względu na około 40 seansów i dwie sale kinowe prezentujące filmy jednocześnie. Jeśli dobrze policzyłem, program zawiera 35 filmów premierowych (plus 23 krótkie metraże – 13 w Warszawie, 10 we Wrocławiu), dwie kultowe produkcje z lat 80. oraz seans niespodzianka. Przypuszczam jednak, że niespodzianek może być więcej z tego względu, że większość tytułów i ich twórców obecnych w programie jest nieznana szerokiej publiczności. Do filmowców, po których mniej więcej wiadomo czego się spodziewać, należy zaliczyć Quentina Dupieux (jego filmy należą do stałych punktów festiwalu), Bartosza Kowalskiego (W lesie dziś nie zaśnie nikt i Ostatnia wieczerza) oraz duet Julien Maury & Alexandre Bustillo (odpowiedzialny za Najście, jeden z czołowych reprezentantów Francuskiej Ekstremy).

Maciej Damięcki w filmie "Cisza nocna"

Różne oblicza filmowego horroru

Najwięcej atrakcji oferuje sekcja „Strach i Terror”, w skład której w tym roku weszło 21 tytułów. To tu zawierają się przykłady rasowego horroru i thrillera pozwalające poznać najnowocześniejsze trendy obecne w filmach tych gatunków. Jeden z tytułów, Cisza nocna Bartosza M. Kowalskiego, widzieli już bywalcy festiwalu w Gdyni i dominują pozytywne opinie. Doceniany jest szczególnie występ Macieja Damięckiego, dla którego była to ostatnia rola filmowa przed śmiercią (zmarł w listopadzie 2023 roku). Po seansie ma się odbyć sekcja Q&A z udziałem reżysera oraz producentki i współautorki Mirelli Zaradkiewicz. O tym, że horror coraz śmielej wkracza na polskie podwórko, świadczy jeszcze jeden film – Grzyby w reżyserii Pawła Borowskiego – mający światową premierę na zeszłorocznym Fantastic Fest w Austin (o tym filmie wspomniałem w artykule Splat!FilmFest i Federacja Méliès, czyli o promowaniu kina gatunkowego na festiwalach).

Filmem otwarcia jest tym razem francuski horror z elementami neowesternu pt. Zwierzę, drugi film pełnometrażowy pochodzącej z Algierii Emmy Benestan. Dzieło, które zadebiutowało na festiwalu w Cannes, opowiada o kobiecie trenującej do walk z bykami w regionie Camargue w południowo-wschodniej Francji. Brzmi intrygująco, bo walki z bykami jednoznacznie kojarzą się z męskim zajęciem. Jak w tym świecie pełnym odważnych, udowadniających na każdym kroku swoją męskość, zawodników poradzi sobie przedstawicielka słabszej płci? Za granicą film został doceniony, choć nie zdobył nagród. Zwiastun zdradza niewiele, ale zazwyczaj filmy otwarcia omawianego festiwalu są przemyślane, pozwalają odczuć odpowiedni klimat, tym samym stanowiąc kapitalne wprowadzenie w świat lęków, obsesji i wszelkiego rodzaju osobliwości.

Kadr z filmu "Zwierzę" ("Animale", 2024, reż. Emma Benestan)

Spośród innych ciekawych propozycji w ramach horrorowej sekcji można wyróżnić norweską makabrę Na kolana, w której główny bohater cierpi na dysforię integralności ciała, zaburzenie psychiczne objawiające się pragnieniem amputowania zdrowych kończyn lub uszkodzenia narządów zmysłów. Kolejny intrygujący pomysł, o którym będzie można pogadać z gośćmi – reżyserem Viljarem Bøe, producentką Marie Waade Grønning i aktorem Freddym Singhem. Zagranicznymi gośćmi jubileuszowej edycji będą także Can Evrenol – autor Saỷary, tureckiego thrillera o krwawej zemście – oraz Dan Pringle, który zrealizował brytyjski dreszczowiec Umrzeć przed śmiercią  o człowieku uwięzionym sześć stóp pod ziemią.

Festiwalowym szlakiem od Cannes przez Nowe Horyzonty, a teraz Splat!FilmFest podąża Nicolas Cage, który za sprawą reżysera Lorcana Finnegana miał okazję odwiedzić Australię w ramach niezależnego projektu o nazwie Surfer. Nie wiem jak inni, ale dla mnie to film z gatunku „Nie można tego przegapić”. Takie samo pozytywne nastawienie mam, gdy widzę przed sobą etykietki gotyk i folk (ludowość). W obu kategoriach mocnym zawodnikiem może być Irlandia, skąd przybyły do nas filmy: Dom osobliwości w reżyserii Damiana McCarthy’ego i Fréwaka  nakręcona przez Aislinn Clarke. Wspomniany wcześniej duet Julien Maury & Alexandre Bustillo wysłał na festiwal francusko-belgijskiego Pożeracza  dusz, gdzie zagrały dwie znakomite francuskie aktorki: Virginie Ledoyen i Sandrine Bonnaire. Ciekawie zapowiadają się również: pakistański kandydat do Oscara W płomieniach (reż. Zarrar Kahn), australijski Zjadacz ptaków (reż. Jack Clark & Jim Weir), neonoirowa Pustynia (reż. Joshua Erkman), lovecraftowska w duchu Kryptyda (reż. Kourtney Roy) czy np. antologia V/H/S/Beyond, będąca częścią franczyzy istniejącej od 2012 roku.

Nick Frost w filmie "Krazy House" (2024)

Dziwny świat wokół kina grozy

Sekcja o nazwie „Strasznie śmiesznie” jest skromna, bo obejmuje raptem trzy tytuły. Pierwszy to nietypowy tajwański film o duchach Dead Talents Society (reż. John Hsu). Drugi – o animalistycznym i chyba wprowadzającym w błąd tytule Szczury! – to ponoć mieszanka komedii kryminalnej, horroru klasy B i ukazanego w krzywym zwierciadle obrazu współczesnej Ameryki. Trzecia propozycja z komediowego bloku to z kolei mix komedii romantycznej z kinem grozy, nawiązujący do baśni Piękna i Bestia. Mowa o filmie Twój potwór (reż. Caroline Lindy), gdzie główną rolę zagrała znana z nowych części Krzyku Melissa Barrera.

Kolejne cztery tytuły, które trafiły do repertuaru, zostały pogrupowane w bloku o nazwie „Fantastycznie”, gdzie znajdą coś dla siebie miłośnicy science fiction i fantasy. Przynajmniej w teorii, bo dominują tu filmy arthouse’owe, określane w opisach i recenzjach jako surrealistyczne. Są to: Dragon Dilatation (reż. Bertrand Mandico) z muzyką Igora Strawińskiego, francusko-belgijski horror cielesny pt. Else (reż. Thibault Emin), dystopijna animacja Schirkoa: In Lies We Trust (reż. Ishan Shukla), gdzie głosu bohaterom użyczyli m.in. Golshifteh Farahani, Asia Argento i Gaspar Noé. Listę dopełnia angielska komedia fantasy o reinkarnacji Zagubieni w czasie (reż. Alice Lowe).

Melissa Barrera w filmie "Twój potwór" ("Your Monster", 2024)

Dla tych, którzy kochają dziwne, trudne do sklasyfikowania kino, idealna jest sekcja o nazwie „WTF”. Tegoroczny dom osobliwości tworzą takie tytuły, jak: kanadyjski Frankie Freako (reż. Steven Kostanski) spod ręki reżysera Psycho Goreman, holenderski Krazy House (reż. Steffen Haars & Flip Van der Kuil) z brytyjskim komediantem Nickiem Frostem, pamiętanym z takich hitów jak Wysyp żywych trupów (2004) i Hot Fuzz. Ostre psy (2007) – można go zobaczyć także we wspomnianej wyżej komedii Zagubieni w czasie. Reakcja „WTF” może towarzyszyć widzom również podczas seansu Plastikowych pistoletów (reż. Jean-Christophe Meurisse), inspirowanych sprawą Duponta de Ligonnèsa, a także podczas emisji celowo dezorientującej widza produkcji zatytułowanej Vulcanizadora (reż. Joel Potrykus).

Sporą widownię może przyciągnąć francuski film Drugi akt (reż. Quentin Dupieux). Podobnie jak powyższe tytuły został wrzucony do kategorii „WTF”, ale ze względu na nazwisko twórcy uznałem, że zasługuje na osobny akapit. Absurdalne dzieła reżyserowane przez Quentina D. to stały punkt programu Splat!FilmFest. W poprzednich edycjach splaciaki świetnie bawiły się przy jego filmach, takich jak Oko na delikwenta (2018), Deerskin (2019), Mandibules (2020), Niewiarygodne, ale prawdziwe (2022) i Palenie powoduje kaszel (2022). Jego najnowsza komedia – Drugi akt, będąca filmem otwarcia tegorocznego festiwalu w Cannes – bierze na satyryczny celownik przemysł filmowy, poprawność polityczną, sztuczną inteligencję i perypetie aktorów żyjących na granicy fikcji i rzeczywistości.

Kadr z filmu "Drugi akt" (2024, reż. Quentin Dupieux)

Dodatkowe atrakcje

Czasem pośród festiwalowych perełek trafi się arcyciekawy dokument, który sprawi, że filmowa wiedza stanie się bogatsza. Rok temu w sekcji dokumentalnej pokazano Wejście klonów Bruce’a Lee (reż. David Gregory) i kto pamięta tę niesamowitą porcję wiedzy zawartą w tym dziele, będzie zainteresowany tegorocznym poziomem filmowego dokumentalizmu. Reżyser perełki o klonach Bruce’a Lee David Gregory będzie gościem 10. edycji i w związku z tym przywiezie do Warszawy swoje najnowsze dokonanie – Suzzanna: Królowa Czarnej Magii – przybliżające sylwetkę indonezyjskiej gwiazdy kina eksploatacji. Już wiem, że po zakończeniu festiwalu będę poszukiwał filmów z udziałem Suzzanny. Z rzeczy nam bliższych, bo dotyczących europejskiego kina, to nie lada atrakcją dla miłośników brytyjskiego horroru będzie film dokumentalny Życia i śmierci Christophera Lee (reż. Jon Spira). Twórcy wzięli na warsztat karierę postaci znanej pod każdą szerokością geograficzną, ale być może wnieśli coś świeżego do tematu, aby osobowość odtwórcy Hammerowskiego Draculi nie tylko przybliżyć młodemu pokoleniu, lecz także sprawić, by starsi widzowie spojrzeli na niego z nieco innej perspektywy.

Skupienie się organizatorów na selekcji najnowszych osiągnięć kinematografii sprawiło, że w programie jest mała liczba klasycznych pozycji, które kształtowały gusta miłośników b-klasowego kina. Sporym zaskoczeniem jest, że postanowiono uczcić 40. rocznicę premiery włoskiego horroru z nurtu animal attack Szczury: Noc grozy (1984, reż. Bruno Mattei) i to właśnie ten tytuł trafił jako jedyny do sekcji „Kultowe Klasyki”. Ale jest jeszcze zły brat-bliźniak ukrywający się pod szyldem „Najlepsze z Najgorszych” – mega kiczowaty twór Wiklinowy koszyk (1982, reż. Frank Henenlotter).

Kadr z filmu "Suzzanna: Królowa Czarnej Magii" (2024, reż. David Gregory)

Od czasu do czasu są też organizowane wykłady na okołohorrorowe tematy – w tym roku będzie tylko jeden taki panel. Poprowadzi go Łukasz Karaś, prezentujący swoje opinie na kanale YT horrorshowPL, a ostatnio promujący książkę Video Nasties: zakazane filmy. I właśnie filmy z listy Video Nasties będą tematem prelekcji i panelu dyskusyjnego. Po wykładzie będzie można nabyć książkę prelegenta. W ramach przygotowań do tego spotkania można odwiedzić stronę Savage Sinema, gdzie Cezary Komuda zgłębił ten temat, omawiając wszystkie pozycje z indeksu filmów zakazanych.

Wraz z jubileuszową odsłoną Splat!FilmFest powróci „Seans niespodzianka”. Nie było go w zeszłym roku, a podczas jednej z wcześniejszych edycji, w której brałem udział, tajemniczym filmem-niespodzianką okazał się
Krzyk (1996) Wesa Cravena. Dzięki pokazowi na dużym ekranie można było ten film odkryć na nowo. W związku ze znikomą ilością klasyki w programie imprezy życzyłbym sobie, aby seansem niespodzianką okazał się film z ubiegłego stulecia, np. z listy Video Nasties, skoro już zorganizowano wykład na ten temat. Warto jeszcze wspomnieć, że festiwal promuje młodych, polskich i zagranicznych, twórców, włączając do programu bloki filmów krótkometrażowych. Selekcji shortów dokonuje były redaktor Film.org.pl Krzysztof Walecki.

Nicolas Cage jako The Surfer

To jeszcze nie koniec!

Przez osiem wieczorów warszawska Kinoteka i wrocławskie Kino Nowe Horyzonty będą stanowić centrum mrocznej filmowej rozrywki. Kino grozy ma różne twarze i w związku z tym są w ofercie zróżnicowane pozycje – straszne, nastrojowe, krwawe, dziwne, zabawne, ambitne, obrzydliwe. Co więcej, w tym roku zadbano także o osoby z dysfunkcją wzroku – dla nich są trzy seanse z audiodeskrypcją (Dom osobliwości, Łowcy na białej polanie, Życia i śmierci Christophera Lee). Osoby niedowidzące mogą oglądać filmy za pomocą aplikacji Kino Dostępne. To jeszcze nie wszystko, bo i fani wrestlingu będą usatysfakcjonowani – swój event między filmowymi pokazami, w foyer Kinoteki, będzie mieć federacja PpW Ewenement Wrestling. A na zakończenie emocjonującego tygodnia odbędzie się Halloweenowe Party, podczas którego będzie można pomazać się sztuczną krwią i zatańczyć do ejtisowych kawałków. Monika Stolat i jej zespół zorganizowali święto kina, które trudno będzie zapomnieć.

Link do strony festiwalu: https://splatfilmfest.com/

Mariusz Czernic

Mariusz Czernic

Z wykształcenia inżynier po Politechnice Lubelskiej. Założyciel bloga Panorama Kina (panorama-kina.blogspot.com), gdzie stara się popularyzować stare, zapomniane kino. Miłośnik czarnych kryminałów, westernów, dramatów historycznych i samurajskich, gotyckich horrorów oraz włoskiego i francuskiego kina gatunkowego. Od 2016 „poławiacz filmowych pereł” dla film.org.pl. Współpracuje z ekipą TBTS (theblogthatscreamed.pl) i Savage Sinema (savagesinema.pl). Dawniej pisał dla magazynów internetowych Magivanga (magivanga.com) i Kinomisja (pulpzine.pl). Współtworzył fundamenty pod Westernową Bazę Danych (westerny.herokuapp.com). Współautor książek „1000 filmów, które tworzą historię kina” (2020) i „Europejskie kino gatunków 4” (2023).

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA