Na branżowym panelu organizowanym w ramach Zurich Film Festival, aktorka, komiczka i producentka Eline Van der Velden ujawniła, że wygenerowana przez AI postać Tilly Norwood wzbudziła zainteresowanie wielu agencji talentów.
Przypomnijmy, że Tilly Norwood to pierwsze dzieło nowo powstałego studia Xicoia – odłamu działającego w obszarze produkcji AI Particle6, założonego właśnie przez Van der Velden. Producentka stwierdziła, że wiele studiów filmowych po cichu rozwija projekty związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, a kolejne ogłoszenia mają nadejść w ciągu najbliższych miesięcy. Van der Velden dodała, że chciałaby, aby Tilly stała się nową Scarlett Johansson czy Natalie Portman i że uważa, że przez rosnące koszty więcej twórców zwróci się w stronę AI. Według producentki, dla widzów ważniejsza jest historia, a nie to, „czy gwiazda ma puls”.
Na temat „zatrudniania” wygenerowanej przez AI aktorki negatywnie wypowiadają się gwiazdy Hollywood, w tym. Melissa Barrera czy Ralph Ineson, który wieść o Norwood skomentował krótko: Spie*dalać. Barrera stwierdziła natomiast, że aktorzy reprezentowani przez agencje zainteresowane Tilly Norwood, powinni zerwać z nimi stosunki. W obliczu negatywnego odzewu, Van der Velden ponownie zabrała głos. Stwierdziła:
Do tych, którzy wyrażają złość z powodu stworzenia mojej postaci AI, Tilly Norwood: nie jest ona zastępstwem człowieka, lecz dziełem twórczym – dziełem sztuki. Tak jak wiele form sztuki przed nią, wzbudza dyskusję, a to samo w sobie pokazuje siłę kreatywności. Postrzegam AI nie jako zastępstwo dla ludzi, lecz jako nowe narzędzie. Tak jak animacja, lalkarstwo czy CGI otworzyły nowe możliwości, nie odbierając niczego grze aktorskiej na żywo, tak AI oferuje kolejny sposób wyobrażania sobie i tworzenia historii. Sama jestem aktorką i nic – z pewnością nie postać AI – nie odbierze rzemiosła ani radości płynącej z ludzkiego aktorstwa.
Wyświetl ten post na Instagramie