Aktorzy, którzy przeżyli TRAGEDIE
Wielu odbiorców patrzy na aktorki oraz aktorów przez pryzmat odgrywanych przez nich postaci. Tym samym to filmowe role malują w wyobrażeniach widzów obraz danego artysty. Są też osoby, które w aktorach zauważają przede wszystkim bogatych, sławnych, pięknych i nietykalnych celebrytów. Wspomniane punkty widzenia są oczywiście wąskie i ograniczone. Gwiazdy kina to przecież ludzie tacy sami jak my. Wyznają zatem podobne nam wartości, a także – podobnie jak my – muszą radzić sobie z różnego rodzaju problemami. W poniższym zestawieniu poznacie przerażające tragedie, które spotkały popularnych aktorów. Być może informacje te staną się dla was źródłem inspiracji. Efektywne podążanie za marzeniami mimo doświadczenia tragedii jest bowiem działaniem godnym naśladowania.
Jim Carrey
Chociaż Jim Carrey od lat rozśmiesza kolejne pokolenia widzów za sprawą swoich licznych komediowych ról, to jego prywatne życie przypomina bardziej – nawiązując do filmowych gatunków – dramat. Jim przyszedł na świat w Kanadzie jako najmłodsze dziecko Kathleen i Percy’ego Carreyów. Pierwsze kilkanaście lat życia przyszłej gwiazdy kina były całkiem szczęśliwe. Sytuacja diametralnie zmieniła się wraz z utratą pracy ojca Jima. Do domu Carreyów wkradła się wówczas straszna nędza. Pragnąc podreperować rodzinny budżet, w wieku 14 lat Jim zatrudnił się na linii produkcyjnej w fabryce, co wkrótce potem zmusiło go do porzucenia szkoły. Carreyowie stanęli na nogi w 1979 roku. Osiągnięcie stabilności materialnej pozwoliło Jimowi skupić się na realizacji swojej pasji, jaką było aktorstwo i komediowe występy na żywo. Przenosiny do Los Angeles okazały się w tym względzie strzałem w dziesiątkę. Kilkanaście pierwszych aktorskich wcieleń Carreya, a także regularne występy w programach telewizyjnych uczyniły go rozpoznawalnym w branży. Przełom w karierze Jima przyszedł w 1994 roku wraz z rolą w filmie Ace Ventura: Psi detektyw Toma Shadyaca. Od tego momentu stał się jedną z największych gwiazd kina. Pierwsze sukcesy aktora zbiegły się jednak ze śmiercią jego ojca. Ogromne zamieszanie wokół Jima, a także utrata rodzica rozwinęły u Carreya depresję. Chociaż artyście udało się przezwyciężyć chorobę, ta nawróciła ze zdwojoną siłą w 2015 roku. Znów nie obyło się bez leczenia farmakologicznego. Bardzo pomocna w obliczu problemów aktora okazała się również jego ówczesna partnerka, Cathriona White. Irlandka sama zmagała się z depresją i przekonała komika, aby ten zajął się malowaniem obrazów, co zresztą okazało się całkiem skuteczną terapią. We wrześniu 2015 roku para jednak rozstała się. Trzy dni po zerwaniu Cathrionę znaleziono martwą. Przyczyną zgonu było zażycie dużej ilości leków na depresję należących do Jima. Jakby problemów było mało, rodzina kobiety oskarżyła Carreya o to, że to właśnie komik podał Cathrionie tabletki, które spowodowały jej śmierć, a także że zaraził ją chorobą weneryczną.
Pod koniec 2017 roku aktor pokonał depresję. Z kolei w lutym 2018 roku Jim Carrey został uniewinniony w związku z oskarżeniami formułowanymi przez rodzinę Cathriony White. Wygląda więc na to, że życie komika wreszcie wróciło na właściwe tory.
John Travolta
12 lipca 2020 roku w Houston w Teksasie w wieku 57 lat, po dwuletniej walce z rakiem piersi, zmarła żona Johna Travolty, Kelly Preston. To niestety nie jedyna tragedia w życiu słynnej gwiazdy kina z nowotworem w tle. Choroba nowotworowa już bowiem wcześniej odebrała Travolcie bliską osobę. Długo przed poznaniem Kelly Preston aktor związał się bowiem z Dianą Hyland. Podobnie jak w przypadku Preston u Hyland również zdiagnozowano raka piersi. Aktorka zmarła w ramionach Travolty w marcu 1977 roku.
Wróćmy jednak do małżeństwa Johna i Kelly. Para poznała się na planie komedii Dave’a Thomasa Eksperci (1989), co oznacza, że aktorzy przeżyli razem 31 lat. Nie zawsze jednak był to wyłącznie beztroski okres. Małżeństwo musiało bowiem zmierzyć się z okropną tragedią, jaką była śmierć ich syna. Według późniejszych informacji przekazanych zarówno przez Johna, jak również Kelly zmarły 2 stycznia 2009 roku Jett cierpiał na autyzm, astmę, a także zdiagnozowany, gdy chłopak miał zaledwie dwa lata, zespół Kawasakiego. Przez długi czas sprawa śmierci Jetta owiana była tajemnicą, przez co na parę aktorów spłynęła fala oskarżeń o brak chęci leczenia syna związana z ich przynależnością do kościoła scjentologicznego.
Miles Teller
Oglądając filmy z udziałem Milesa Tellera, zapewne wielokrotnie zwracaliście uwagę na jego pokrytą bliznami twarz. To skutek wypadku samochodowego, w którym aktor ucierpiał, gdy miał 20 lat. Jechał wówczas jako pasażer ze swoim kumplem, który stracił panowanie nad autem. Pojazd przekoziołkował osiem razy, a Tellera wyrzuciło przez przednią szybę. Wylądował 12 metrów od auta. Według ratownika medycznego, który udzielał przyszłemu wówczas aktorowi pomocy, 99% podobnych wypadków kończy się śmiercią osób biorących w nich udział. U Milesa skończyło się na potłuczeniach, głębokich ranach twarzy i drobnych kamyczkach, które do dziś zostały mu pod skórą. Gwiazda nowego Top Guna przeszła serię nieprzyjemnych zabiegów laserowych, które miały pomniejszyć blizny. „Pamiątki” po samochodowym wypadku nierzadko powodowały, że reżyserzy odmawiali Tellerowi pierwszoplanowych ról. Interesujące jest jednak to, że w wielu filmach, w których zagrał, występował motyw wypadku samochodowego.