search
REKLAMA
Zestawienie

Najlepsze NIEANGLOJĘZYCZNE filmy SCIENCE FICTION XX wieku

Przemysław Mudlaff

20 marca 2020

REKLAMA

Diabelski wynalazek (1958)

Wróćmy do Europy i przyjrzyjmy się dziełu twórcy wyjątkowego, choć niestety w świecie zapomnianego lub nieznanego. Karel Zeman to jeden z największych czeskich reżyserów. Filmowy iluzjonista, który w niezwykły sposób przenosił widza w niezwykłe krainy wykraczające daleko poza jego wyobraźnię. Był twórcą zapierających dech w piersiach kombinacji żywej akcji i różnego rodzaju animacji. Najlepszym dowodem, dla którego Zeman nazywany jest czeskim Mélièsem, a jego działalnością artystyczną inspirują się Terry Gilliam oraz Wes Anderson, jest film Diabelski wynalazek z 1958 roku. Jest to bowiem unikatowa, oszałamiająca wizualnie, swobodna adaptacja Strasznego wynalazcy Juliusza Verne’a, która opowiada o naukowcu, piratach i bardzo niebezpiecznej maszynie. Aktorzy poruszają się tu po scenerii zbudowanej z XIX-wiecznych rycin, które nagle ożywają, tworząc coś, co dziś nazwalibyśmy steampunkiem. Omawiany film Zemana był w latach 60. XX wieku najpopularniejszą czechosłowacką produkcją.

Alphaville (1965)

W przypadku wszystkich wyżej wymienionych propozycji nieanglojęzycznych science fiction ich twórcy duży nacisk położyli na scenerię i efekty specjalne. Tymczasem Jean-Luc Godard, ukazując futurystyczną stolicę galaktyki, Alphaville, posłużył się jedynie kadrowaniem, optyką i operowaniem światłem. W produkcji kojarzonego z Nową Falą awangardzisty tytułowe Alphaville to przecież po prostu Paryż filmowany nocą. I gdyby się tak chwilę zastanowić, to całkiem nieźle to Francuz wykoncypował. Przemienił miasto miłości w metropolię, w której zostały zakazane wszelkie uczucia. Dzieło Godarda stanowi jeden z najbardziej wpływowych filmów noir science fiction w historii kina, a także zawiera w sobie szereg interesujących odniesień do literatury, filozofii i innych dzieł kinematografii.

Przy okazji filmu Godarda warto wspomnieć o innym francuskim nowofalowcu, który pokusił się o projekt zawierający elementy fantastyki naukowej. Był nim Alain Resnais, który posłużył się motywem podróży w czasie w celu stworzenia awangardowego, achronologicznego filmu. Jego tytuł to Kocham cię, kocham cię (1968).

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA