Ridley Scott nie zwykł przebierać w słowach, gdy zabiera głos na temat kina. Tak było również podczas spotkania w BFI Southbank w Londynie, gdzie twórca stwierdził, że Hollywood – i cała branża filmowa – tonie w przeciętności.
Scott stwierdził: Liczba filmów, które dziś powstają na całym świecie, to nie tysiące, ale miliony. I większość z nich to totalne g***o. Reżyser dodał, że wiele współczesnych produkcji jest ratowanych przez efekty specjalne, ponieważ nie mają solidnego scenariusza: Nie zaczynają od dobrego pomysłu na papierze.
Brytyjski twórca przyznał też, że z powodu rozczarowania współczesnym kinem… wrócił do oglądania własnych filmów. To okropne, ale zacząłem oglądać swoje produkcje i muszę przyznać – są całkiem niezłe! I w dodatku się nie starzeją. Ostatnio Scott oglądał Helikopter w ogniu i tak skomentował swoje wrażenia: Pomyślałem: „Jak ja w ogóle to zrobiłem?” Czasem pojawi się naprawdę dobry film i czuję wtedy ulgę, że ktoś jeszcze potrafi zrobić coś porządnego.
Scott przyznał też, że wciąż ma pomysł na Gladiatora 3 i planuje nakręcić kolejną część tej serii.