Aktywni aktorzy, którzy na lata ZNIKNĘLI kiedyś z Hollywood
Niektórym z nich nie udało się w pełni wykorzystać pięciu minut największej świetności, inni z rozmaitych osobistych powodów zmuszeni byli pożegnać się z aktorstwem na rzecz zajęcia się kompletnie innymi profesjami. Na szczęście dla nas, widzów i entuzjastów kina, zdecydowali się jednak powrócić do wymagającego, jedynego w swoim rodzaju świata sztuki, a dla części z nich był to wręcz przełomowy życiowy moment, który całkowicie zredefiniował ich dotychczasowe kariery. Przed wami lista aktorów, którzy z sukcesem powrócili do grania po wielu latach przerwy (i grają do dzisiaj!).
Brendan Fraser
Miniony sezon największych nagród filmowych udowodnił nam, iż nawet po kilkunastu latach aktorskiej emerytury prawdziwy talent nie jest w stanie zwyczajnie się zestarzeć. Brendan Fraser, który ostatnią większą rolę zaliczył aż 14 lat temu, zachwycił widownię Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie uraczono jego, jak i całą resztę ekipy Wieloryba 6-minutowymi oklaskami. Udział w produkcji otworzył zupełnie nowy rozdział w karierze aktora, który o mało co już nigdy nie pojawiłby się na dużym ekranie. Na jego wycofanie z medialnego świata wpłynęła przede wszystkim śmierć matki, ale też głośna sprawa molestowania seksualnego, jakiego miał się wobec niego dopuścić szef Hollywood Foreign Press Philip Berk. To między innymi z tego powodu Fraser odmówił uczestnictwa w zeszłorocznej ceremonii przyznania Złotych Globów. Brak statuetki nie zamknął mu jednak drzwi do kolejnych triumfów za rolę Charliego – chorobliwie otyłego nauczyciela akademickiego, który za wszelką cenę próbuje odnowić kontakt ze swoją nastoletnią córką. Aktor zwyciężył wyścig oskarowy w kategorii pierwszoplanowa rola męska, a w najbliższym czasie będzie można oglądać go w najnowszym filmie Martina Scorsese Killers Of The Flower Moon u boku Leonardo DiCaprio i Roberta De Niro.
Podobne:
Ke Huy Quan
To ten moment z gali Oscarów 2023 zapamiętamy na lata. Niezwykle spontaniczna reakcja Ke Huy Quana na wyczytanie jego nazwiska ze sceny poruszyła serca widzów na całym świecie, podobnie jak jego rewelacyjne wcielenie w triumfatorze sezonu, filmie Wszystko wszędzie naraz. Dla Quana był to prawdziwy skok na głęboką wodę, gdyż z show-biznesem nie miał do czynienia od… ponad trzydziestu lat. Wierni fani Indiany Jonesa mogą kojarzyć go jako małego chłopca wcielającego się w rolę Wana Li w pierwszych częściach kultowej serii, jednak – jak aktor sam wielokrotnie przyznawał – po udziale we franczyzie zabrakło dla niego miejsca w kolejnych hollywoodzkich projektach. Z roku na rok liczba ofert pracy malała, aż w końcu w 1998 Ke Huy Quan postanowił na stałe pożegnać się z aktorstwem, a zamiast tego poświęcić się produkcji filmowej. Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie w 2018 roku, kiedy za sprawą obejrzenia filmu Bajecznie bogaci Azjaci aktor dojrzał wreszcie do decyzji o powrocie do dawnej pasji, gdyż jak sądził, współczesne amerykańskie kino otworzyło się na potrzeby reprezentacji azjatyckiej kultury. Jego szansą okazał się udział we Wszystko wszędzie naraz, a jej rezultatem – wysyp branżowych nagród, w tym tej najważniejszej, Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Trudno wymarzyć sobie lepszy powrót do zamiłowania sprzed lat.
Lindsay Lohan
Przykładów aktorów, których zgubiła nagła popularność, a co za tym idzie – łatwy dostęp do używek i życie ponad stan, możemy wymieniać bez liku. Kilka z nich pojawi się zresztą w tym artykule. Skupmy się teraz jednak na niezwykle obiecującej młodej Lindsay Lohan – to w końcu ona wcieliła się w aż dwie role w kultowym filmie Nie wierzcie bliźniaczkom oraz sportretowała postać Cady Heron we Wrednych dziewczynach. Na przełomie lat 90. i 2000. drzwi do kariery stały dla niej otworem. Do czasu, kiedy w grę weszło imprezowanie w niewłaściwym towarzystwie, kokaina i jazda pod wpływem alkoholu w 2007 roku. Skłonności do uzależnień zepchnęły Lindsay z najwyższego szczebla kariery do punktu, w którym wszystkie jej dotychczasowe współprace zostały wstrzymane bądź całkowicie rezygnowano z jej angażu w projektach. Kilkanaście lat, odwyków, jak i nieudanych prób powrotu do biznesu później o Lohan w końcu zrobiło się głośno, gdy wystąpiła w świątecznym filmie Netflixa Falling for Christmas. W przyszłym roku platforma streamingowa wypuści kolejną produkcję z jej udziałem pt. Irish Wish. Jak przyznała aktorka, powracanie do aktorstwa nie było dla niej tak proste, jak może się wydawać – w jej przypadku jest to proces tych mniej lub bardziej udanych projektów, które w połączeniu z lepszym stanem zdrowia mają szansę przywrócić ją do miejsca w karierze, w którym była dwie dekady temu.
Anthony Hopkins
Na aktorską emeryturę przechodził już kilkukrotnie – pierwszy raz w 1998, kiedy publicznie krytykował filmy, w których miał okazję się pojawić, a następnie w 2007. Żadna z tych decyzji nie okazała się jednak ostateczna. W 2011 roku, po kilku latach od premiery swojej ostatniej produkcji, wystąpił w Thorze jako Odyn, a ze względu na to, jak bardzo spodobał mu się efekt prac na planie, postanowił nie rezygnować z aktorstwa całkowicie i na stałe powrócić do tego, co od początku było mu pisane. Kolejny wyjątek zrobił na potrzeby filmu Ojciec, za który – niespodziewanie – w wieku 83 lat zgarnął swojego drugiego Oscara (29 lat po poprzednim!).
Hugh Grant
Brytyjski książę komedii romantycznych Hugh Grant po udziale w Słyszeliście o Morganach? w 2009 roku udał się na zasłużony aktorski odpoczynek, usprawiedliwiając to potrzebą odcięcia się od ról amantów, które przysporzyły mu popularności za młodu. Z wiekiem pragnął nieco poszerzyć wachlarz swoich aktorskich możliwości, czego nie zapewniały mu liczne propozycje, jakie otrzymywał. Na 7 lat zrezygnował z większych projektów, zastąpiwszy je niewielkimi epizodami w filmach takich jak Kryptonim U.N.C.L.E. czy Cloud Atlas. Dopiero obietnica wystąpienia u boku legendarnej Meryl Streep skłoniła go do głębszego przyjrzenia się propozycji otrzymanej od 20th Century Fox. Rola partnera najgorszej śpiewaczki świata w Boskiej Florence być może nie okazała się dla niego przełomem – największe laury zebrała zamiast niego Żelazna Dama współczesnej kinematografii w swoim kolejnym doskonałym wcieleniu – jednak powrót do dawnego środowiska był dla niego za bardzo pociągający, by stał się jednorazowym występkiem. Ostatnie produkcje, w jakich mogliśmy obserwować Granta w nieco innym wydaniu niż to znane z lat 90. i 2000., to m.in. Dżentelmeni, Paddington 2 czy Dungeons & Dragons: Złodziejski honor z 2023 roku.
Joe Pesci
Lata 80. i 90. to czas, w którym do kin wchodziły najlepsze produkcje, w jakich miał okazję pojawić się Joe Pesci. Chłopcy z ferajny, Kevin sam w domu czy seria Zabójcza broń przysporzyły mu ogromnej popularności i sympatii ze strony widzów, ale jednocześnie… zbyt mocno go przytłoczyły. Pod koniec lat 90. Pesci zdecydował się na długoterminową przerwę w graniu, by zająć się kolejną ze swoich wielkich pasji, czyli muzyką. Efektem jego decyzji było m.in. stworzenie albumu czerpiącego inspirację z wielu muzycznych gatunków, który ujrzał światło dzienne w 1998 roku. Aktor pozostawał z dala od publicznego oka aż do 2006 roku, kiedy to po raz pierwszy od dawna pojawił się gościnnie w filmie Roberta De Niro Dobry agent. Jednak na prawdziwy, pełnoprawny powrót aktorskiej legendy byliśmy zmuszeni czekać aż do roku 2019, czyli premiery głośnego Irlandczyka w reżyserii Martina Scorsese, gdzie Pesci wcielił się w postać Russella Bufalino.
Macaulay Culkin
Joego Pesciego i Macaulaya Culkina łączy najwidoczniej nie tylko udział w tej samej hitowej produkcji, ale i niekorzystne, rozłożone w czasie konsekwencje nagłej popularności. Jak wspominał w udzielonym Ellen DeGeneres w 2018 roku wywiadzie, w ciągu 6 lat wystąpił w aż 14 filmach, co zważając na niesłychanie młody wiek rozpoczęcia kariery aktorskiej, mocno odbiło się na jego psychice i niemal odseparowało od rodziny i przyjaciół. Co więcej, Macaulaya na dłuższą metę od aktorstwa odseparowały także problemy z używkami, które ciągnęły się za nim przez kilkanaście lat. Jednak na decyzję o porzuceniu grania na pełen etat złożyło się mnóstwo innych czynników. Długo nie było mnie w domu. Nie chodziłem do szkoły. Potrzebowałem czegoś innego [niż aktorstwo]. Ta 8-letnia przerwa była dla mnie najmądrzejszym, co mogłem wówczas zrobić. Niespodziewanie w 2021 Culkin zaskoczył zaś swoich fanów, pojawiając się w American Horror Story, będącym najnowszą produkcją z jego udziałem.
Winona Ryder
Moment, w którym Winonę Ryder aresztowano pod zarzutem kradzieży biżuterii i ubrań wartych kilka tysięcy dolarów, całkowicie przekreślił ścieżkę jej kariery na najbliższe lata. Sama zainteresowana długo nie wypowiadała się na temat tamtego okresu swojego życia, jednak dziś z perspektywy czasu wspomina go jako czarną otchłań depresji. Kolejne załamania nerwowe odebrały jej szansę na normalne funkcjonowanie, a co dopiero udział w nowych filmach. To dopiero za sprawą braci Duffer, którzy obsadzili ją w roli Joyce Byers w serialu Stranger Things, Ryder ponownie trafiła na języki widzów na całym świecie i otrzymała od nich kolejną szansę na sukces. Od 2016 roku na stałe powróciła do grania, a oprócz Stranger Things, jej portfolio wzbogaciły rolę m.in. w Gone in the Night, serialu Spisek przeciwko Ameryce czy Weselnym przeznaczeniu, gdzie partnerował jej Keanu Reeves.
Mary Kosiarz