Twórcy FILMOWI, którzy nakręcili też ŚWIETNE seriale
Współczesny twórca filmowy ma wybór. Może nakręcić film, ale może też, jeśli dysponuje większym materiałem, stworzyć serial. Ta druga droga daje też szersze pole artystycznej ekspresji. Niektórzy reżyserzy kojarzeni głównie z kinem spróbowali swoich sił w telewizji i wyszli z tego pojedynku obronną ręką. Oto najciekawsze przykłady.
Lars von Trier – Królestwo
Lars von Trier to ten rodzaj twórcy, który potrafi zaskakiwać, wręcz szokować. Jego filmy to mieszanka ciężkiego klimatu, trudnej, niejednoznacznej tematyki i egzystencjalnego bólu. Jego dzieła są trudne w kategoryzacji. Takie też jest Królestwo – serial, przy którym Duńczyk pracował w latach 90. Przytacza historię pewnego szpitala powstałego na dawnych mokradłach, w którym, jak łatwo się domyślić, dzieją się bardzo niepokojące rzeczy.
Dla fanów tego kultowego serialu mamy dobrą wiadomość. Królestwo wraca! Już we wrześniu ostatnią część trylogii – Królestwo: Exodus (wraz z poprzednimi) będzie można obejrzeć w kinach! Dystrybutor Gutek Film w zapowiedzi pisze:
W „Królestwo: Exodus”, po dwudziestu pięciu latach od wydarzeń z oryginalnych serii, znowu trafiamy do nawiedzonego szpitala w centrum Kopenhagi, i jak się okazuje, niewiele się zmieniło: lunatyczka Karen łączy siły z personelem oddziału, by stawić opór mocom piekielnym, syn doktora Helmera przejmuje schedę po ojcu, a w szpitalnych podziemiach żarliwe dyskusje toczy tajne bractwo Anonimowych Szwedów. Von Trier zachowuje podlany cynicznym sosem humor, warstwę wizualną odmalowaną w sepiowych barwach, ale i całą strukturę konceptualną pierwszego „Królestwa” – miesza porządek świata żywych ze światem umarłych, a jako budulca konsekwentnie używa popkulturowych prefabrykatów i karykaturuje je do granic absurdu. Jest tu zarazem obecny wymiar autotematyczny i metatekstowy, symboliczne zwieńczenie całej kariery i pożegnanie samego autora. Być może nigdy wcześniej Lars von Trier nie był tak autorefleksyjny.
Podobne:
David Lynch – Miasteczko Twin Peaks
Trudno rozstrzygnąć, czy David Lynch jest twórcą filmowym znanym z jednego serialu, czy też twórcą Miasteczka Twin Peaks, który ma też na koncie kilka równie dobrych filmów. Jedno jest pewne – wszystko, co charakteryzuje amerykańskiego reżysera, znajduje się w tym konkretnym tytule, przytaczającym pewne mroczne śledztwo. Senny klimat, zagadki, fabularny labirynt – takie jest Twin Peaks, jedna ze słynniejszych produkcji w historii telewizji.
Nicolas Winding Refn – Kowbojka z Kopenhagi
Romans Windinga Refna z telewizją zaistniał stosunkowo niedawno. Duńczyk nakręcił dla Netflixa Kowbojkę z Kopenhagi. Wcześniej zasłynął takimi filmami jak Drive, Tylko Bóg wybacza czy Neon Demon. Najwyraźniej ten charakterystyczny twórca szukał nowego pola dla realizacji swoich fascynacji. W Kowbojce z Kopenhagi zaistniały ponownie neonowe, pulsujące zdjęcia, które służą do opowiedzenia trudnej do rozwikłania historii.
David Fincher – Mindhunter
Twórca takich thrillerów jak Siedem, Gra czy Podziemny krąg pracował wcześniej przy produkcji serialu House of Cards, ale to Mindhunter jest znacznie bardziej fincherowski. Twórca wyreżyserował większość odcinków serialu dystrybuowanego przez Netflix. Mindhunter, opowiada o agentach FBI, którzy jako pierwsi zaczynają prowadzić wywiady z seryjnymi mordercami. Podczas seansu da się wyczuć rękę Finchera zwłaszcza w kompozycji zdjęć. To, że serial ostatecznie nie wrócił z trzecim sezonem, także ma związek z Fincherem i jego zobowiązaniami – przywiązanie do filmów okazało się bowiem zbyt silne. Fincher poświęcił się w pełni tworzeniu nowego thrillera – The Killer.
Paolo Sorrentino – Młody papież
Włoski twórca Paolo Sorrentino zasłynął filmami, które – wykorzystując specyfikę włoskiej kultury – kręcą się wokół dramatu jednostki. Nie inaczej jest w przypadku nakręconego dla HBO Młodego papieża, o którym było swego czasu głośno za sprawą kontrowersji. Głównym bohaterem jest bowiem nowy biskup Rzymu, który objawia bardzo silny charakter, wręcz można powiedzieć, że ma autorytarne ciągoty. W tej roli świetny, jak zawsze, Jude Law. Nakręcono też sequel pt. Nowy papież, po którym Sorrentino wrócił do kina i dał nam wyborny film To była ręka Boga.
Jane Campion – Tajemnice Laketop
To bodaj najbardziej znane i wpływowe kobiece nazwisko w świecie filmu. Autorka takich filmów jak Fortepian i Psie pazury, laureatka Oscarów, swego czasu z powodzeniem zaprezentowała też swoją wrażliwość w świecie serialu. Tajemnice Laketop to historia pewnej pani detektyw, która prowadząc śledztwo w sprawie zaginięcia brzemiennej nastolatki, mierzy się jednocześnie z własną mroczną przeszłością. Ponownie, jak to u Campion, w centrum uwagi jest kobieta i jej życiowe rozterki.
Rodzeństwo Wachowski – Sense8
Rodzeństwo Wachowski kojarzy się przeciętnemu kinomanowi z wielkimi widowiskami kinowymi. Takie filmy jak Matrix, Atlas chmur, Jupiter: Intronizacja rozbudzały nasze emocje podczas seansu w ciemnej sali kinowej. W pewnym momencie rodzeństwo twórców uznało, że ich kolejny projekt będzie przeznaczony dla telewizji. Tak powstał Sense8, wielowarstwowy, wielowątkowy twór, który opowiada o różnych ludziach połączonych parapsychiczną jednością. Bardzo odważny koncept, z wieloma podtekstami do własnej, zawiłej emocjonalności twórców, a właściwie twórczyń, z pewnością stanowi atut tego serialu.
Alex Garland – Devs
Przed Ex Machiną Alex Garland znany był głównie z dostarczania mięsistych scenariuszy. Na bazie jego pióra powstało 28 dni później. Po Ex Machinie Garland nakręcił jeszcze Anihilację i Men, a pomiędzy tymi filmami brytyjski filmowiec zajęty był tworzeniem serialu dla HBO. Mowa o Devs, niezwykle intrygującym projekcie opowiadającym o pewnej programistce firmy technologicznej, której chłopak znika w tajemniczych okolicznościach. Zagadka Devs przykuwa do ekranu, a jej rozwiązanie zostaje z widzem na dłużej. Ciekawy projekt, choć nieco senny.
Frank Darabont – The Walking Dead
Reżyser jednego z najbardziej lubianych filmów wszech czasów, przynajmniej na podstawie danych z serwisu IMDb, plasującego Skazanych na Shawshank wciąż na szczycie listy TOP 250, dał swego czasu początek jednemu z najsłynniejszych seriali SF ostatnich lat. Mało osób o tym pamięta, ale to właśnie Frank Darabont zapoczątkował The Walking Dead. Później pokłócił się z producentami i uciekł z projektu. Może to i dobrze, biorąc pod uwagę, co ostatecznie się z tym serialem stało – do jakich rozmiarów urósł, jak bardzo naciągnięto jego fabułę. Ale początki, jeszcze z Darabontem na pokładzie, były szalenie intrygujące.
James Gunn – Peacemaker
Słynny twórca kina superbohaterskiego, który te fantastyczne przygody tworzył zarówno dla Marvela, jak i dla DC, nakręcił Peacmekaera jako rozwinięcie jednej z postaci Legionu Samobójców. Widać w tym serialu autorską rękę Gunna, przywiązanego do humoru i bezpretensjonalności. Teraz gdy reżyser stanął za sterami projektu nowego filmowego DC, trudno orzec, czy ponownie wróci do świata seriali. Wiadomo jednak, że jakiekolwiek Gunn otrzyma zadanie, wykona je z jednakową pasją.
BONUS: Krzysztof Kieślowski – Dekalog
Na koniec przypadek z rodzimego gruntu. Dekalog Kieślowskiego może nie jest typowym przykładem serialu, a sam Kieślowski może nie jest twórcą stricte związanym z kinem (przecież słynął także filmów dokumentalnych), to jednak warto go tu wspomnieć. Niezależnie od formy dystrybucji Kieślowski zawsze opowiadał całym sobą, a w tym konkretnym przypadku pocięcie historii na epizody umożliwiło realizację tej bardzo oryginalnej, parabolicznej antologii korespondującej z biblijnymi dziesięcioma przykazaniami.