search
REKLAMA
Ranking

SZYBKA PIĄTKA #56. Ulubione aktorki lat 90.

REDAKCJA

29 kwietnia 2018

REKLAMA

Wstępu tym razem nie będzie, bo i po co? Tytuł tej Szybkiej Piątki mówi absolutnie wszystko o tym, co chcielibyście wiedzieć, zatem nie musicie nawet bać się zapytać. W zamian szturmujcie sekcję komentarzy z własnymi piątkami. Ku chwale lat 90.! I aktorek z lat 90.! I aktorek w ogóle!

Jacek Lubiński

  1. Winona Ryder – to chyba pierwsze nazwisko jakie w ogóle przychodzi na myśl, kiedy myślimy o amerykańskim kinie lat 90. Ta słodka, lekko chłopięca kruszynka na swój sposób pomogła zdefiniować tamtą dekadę. Kochaliśmy ją wtedy, kochamy i dziś.
  2. Sharon Stone – ostatnia wielka gwiazda Hollywood z prawdziwego zdarzenia. Kiedy Sharon przekładała nogę na nogę, w Bośni na moment robiło się cicho. A gdy imponowała w Kasynie, na tydzień przerywano wycinkę puszczy amazońskiej. Taka była, jest i będzie.
  3. Cameron Diaz – jako jedna z niewielu żeńskich seks symboli bezboleśnie weszła w XXI wiek. Ale już na zawsze pozostanie pamiętną reprezentantką lat 90., choćby tylko i wyłącznie dzięki Masce – przebojowym debiucie, w którym wciąż wygląda najlepiej.
  4. Rene Russo – co by o Rene nie mówić, to był jej złoty okres. Od Pierwszej ligi, przez Zabójcze bronie, Epidemię, Dorwać małego i Okup aż po remake Afery Thomasa Crowna. Niemal w każdej roli, mimo wielu męskich sław u boku, umiała sprawić, że ekran należał do niej i jej bujnych loków przynajmniej przez moment.
  5. Neve Campbell – typowy przykład serialowej ślicznotki z sąsiedztwa, która potem skradła serca wielu nastolatków za sprawą pewnej krzykliwej serii slasherów, aby w końcu na dobre rozbudzić w nich dzikie żądze i na deser połechtać wnętrze kilkoma uroczymi komediami.

Karol Barzowski

  1. Julia Roberts – kocham Julię szczerą, prawdziwą miłością (i myślę, że ona mnie też, ale jeszcze o tym nie wie). Być może Meryl Streep ma więcej talentu, być może Audrey Hepburn miała więcej uroku, a Marilyn Monroe seksapilu. Ale takiej charyzmy i takiego uśmiechu jak Roberts nie miał nikt. Co z tego, że ten uśmiech jest zbyt szeroki (jak to stwierdził pewien internauta w jednym z wrednych tweetów, “wygląda, jakby miała pochłonąć słonia jednym kęsem”), co z tego, że Julia śmieje się za głośno – ona to robi całą sobą. Lata 90. to była jej dekada, i nie chodzi tu jedynie o Pretty Woman.
  2. Sandra Bullock – lata 90. wypromowały typ tak zwanej dziewczyny z sąsiedztwa. Aktorki nie miały być już niezwykle seksowne i niedostępne, ale zwyczajne, sympatyczne, ludzkie. Świetnie wpisały się w to choćby wspomniana wyżej Roberts, jak i Meg Ryan, ale dla mnie najlepszą definicją ‘girl next door’ jest Sandra Bullock. Zaczynała od kina akcji (Człowiek demolka, Speed. Niebezpieczna prędkość), by potem zostać królową komedii romantycznych, a wiele lat później nawet laureatką Oscara. Lubię wszystkie te wcielenia, ale numerem 1 w filmografii Bullock jest chyba wciąż nieśmiała, skromna Lucy z Ja cię kocham, a ty śpisz.
  3. Michelle Pfeiffer – wiele osób uważa, że kariera Michelle Pfeiffer w latach 90. zaczęła się powoli załamywać, ale ja bardzo lubię jej role z tego okresu. Owszem, Pfeiffer zaczęła występować w nieco lżejszych produkcjach (choć były przecież wtedy i Wiek niewinności, i Pole miłości, za który otrzymała nominację do Oscara), ale w każdym z tych filmów potrafiła stworzyć coś wyjątkowego. Była przekonująca zarówno w Młodych gniewnych, jak i Szczęśliwym dniu (niedoceniony tytuł, należący do moich ulubionych feel-good movies) czy Frankie i Johnnym. No a lata 90. to też w końcu Wilk i Powrót Batmana. Ostatni z tych filmów dla wielu widzów stał się wizytówką aktorki. Nie będzie już lepszej Kobiety-Kota.
  4. Geena Davis pewnie, Mucha, Sok z żuka i oscarowy Przypadkowy turysta to lata 80. Ale w kolejnej dekadzie Davis miała również niemałe sukcesy. Największy to oczywiście Thelma i Louise (do ostatniej chwili wahałem się, czy umieścić w tej piątce Davis czy jej partnerkę z planu Susan Sarandon) – wybitny film Ridleya Scotta, tak inny od jego pozostałych osiągnięć. Uwielbiam też jednak Ich własną ligę o kobiecej drużynie baseballowej (“W baseballu się nie płacze!”) oraz Długi pocałunek na dobranoc. A Wyspa piratów też nie zasłużyła na tak okropne recenzje. Szkoda, że od tamtej pory bardzo rzadko mogliśmy oglądać Davis na ekranie.
  5. Demi Moore – to nie jest moja ulubiona aktorka, ale jeśli mowa o paniach, które odmieniły oblicze kina w latach 90., trudno nie wspomnieć o Demi Moore. Uwierz w ducha, Ludzie honoru, Niemoralna propozycja, W sieci, Striptiz, nawet ta nieszczęsna G.I. Jane. Te tytuły, choć minęło już ponad 20 lat, są wciąż pamiętane. W Uwierz w ducha Moore stworzyła świetną, bardzo subtelną, ale jednocześnie kipiącą od podskórnych emocji kreację – szkoda, że nie została bardziej doceniona za nią przez branżę, ale Whoopi Goldberg po prostu ją przyćmiła.

Mariusz Czernic

  1. Li Gong – bezdyskusyjnie wybitna aktorka z najlepszymi występami w latach 90. Nagrodzona Pucharem Volpiego w Wenecji za kapitalny występ w Opowieści o Qiu Ju, gdzie była tak naturalna, że widz miał wrażenie jakby oglądał film dokumentalny o życiu zwykłych ludzi. Bardzo dobre role u Yimou Zhanga (m.in. Zawieście czerwone latarnie, Żyć!, Szanghajska triada) i Kaige Chena (Żegnaj, moja konkubino, Kusicielski księżyc, Cesarz i zabójca).
  2. Jennifer Jason Leigh – intrygująca i charyzmatyczna Jennifer ujawniła swój talent na długo przed nominowaną do Oscara rolą w Nienawistnej ósemce. Właściwie to już w latach 80., ale dopiero w kolejnej dekadzie stworzyła szereg znakomitych ról, jak na przykład intrygującą postać w Sublokatorce. Bardzo udany był również jej występ u boku Kathy Bates w Dolores Claiborne według Stephena Kinga. Zapamiętam ją także z ról w stylu retro – w Hudsucker Proxy braci Coen i Kansas City Roberta Altmana.
  3. Ashley Judd – niedoceniana, ale zazwyczaj świetna w filmach o tematyce sensacyjnej. Mocne kreacje pierwszoplanowe w thrillerach: Las namiętności, Desperaci, Kolekcjoner, Oko obserwatora i Podwójne zagrożenie. Najsłynniejszy (i najwybitniejszy) film z jej udziałem to Gorączka, gdzie wystąpiła na drugim planie.
  4. Michelle Pfeiffer – w latach 90. kontynuowała swoją dobrą passę. Poszerzyła swoje emploi o komiksową postać Kobiety-Kota (w filmie Powrót Batmana), co w przypadku innej aktorki mogłoby zakończyć się spektakularną porażką. Ale Michelle uczyniła z Seliny Kyle ikoniczną postać, która do dziś pozostaje jedną z najlepszych rzeczy, jakie przytrafiły się kinu superbohaterskiemu. Oczywiście w tej dekadzie zagrała też inne świetne role w zróżnicowanych filmach, ale więcej tytułów wymienił (wyżej) Karol Barzowski, dlatego żeby nie powielać jego wpisu skupiłem się na tej najważniejszej kreacji.
  5. Kathy Bates – za ożywienie dwóch silnych bohaterek z kart powieści Stephena Kinga: Annie Wilkes w Misery i tytułowej Dolores Claiborne.

Dawid Myśliwiec

  1. Meg Ryan – mówcie, co chcecie, ale Bezsenność w SeattleMasz wiadomość czy Miasto Aniołów to filmy, które topiły serca. A topiły między innymi dlatego, że grała w nich Meg, bezpretensjonalna, szczera, rozkochująca w sobie wszystkich naokoło dziewczyna z sąsiedztwa. Bez niej nie wyobrażam sobie lat 90.
  2. Sandra Bullock – jak dla mnie, mogłaby zagrać jedynie w Ja cię kocham, a ty śpisz. Ten jeden film sprawił, że zakochałem się w tej nieco fajtłapowatej brunetce (czyżbym miał słabość do zwyczajnych dziewczyn?), która przecież już wcześniej zrobiła na mnie wrażenie w Człowieku demolce czy Speed. Do dziś jestem jej fanem i ubolewam, że nie gra tyle, ile mogłaby grać na wysokim poziomie.
  3. Jodie Foster – aktorka stojąca w kontrze do moich pierwszych dwóch wyborów, bo – co by nie mówić – zdobywająca uznanie głównie talentem, a nie urodą. Surowa, chłodna Jodie zniszczyła system rolą Clarence Starling w Milczeniu owiec, ale zagrała także bardzo bliską memu sercu rolę w Nell Michaela Apteda, tworząc także wyrazistą kreację w Kontakcie Roberta Zemeckisa. Mimo, że w latach 90. zagrała tylko w dziewięciu filmach, Jodie Foster jest jedną z najznakomitszych aktorek tej dekady.
  4. Holly Hunter – czy jest potrzebne coś więcej ponad wymienienie nazwiska tej wybitnej aktorki? FortepianPsychopata czy Życie mniej zwyczajne to wystarczające powody, by uznać Holly za jedną z najwspanialszych aktorek lat 90. Co więcej, Hunter do dziś świetnie radzi sobie w kinie, czego dowodzi świetna rola w I tak cię kocham.
  5. Whoopi Goldberg – nie wiem jak wy, ale ja Zakonnicę w przebraniu darzę miłością dozgonną. Głównie dzięki Whoopi, która fantastycznie wypadła w Uwierz w ducha, a przecież lata 90. w jej wykonaniu to także niezłe Made in America, komedia z Tedem Dansonem i Willem Smithem. Ale wiecie co jest najlepsze? Że Whoopi dubbingowała Gaię w Kapitanie Planecie, jednej z ulubionych kreskówek mojego dzieciństwa. No i jak tu jej nie lubić??

Jakub Piwoński

  1. Izabella Scorupco – jak dla mnie definicja doskonałego piękna kobiecego. Istna bogini. Zawrotnej kariery nasza rodaczka może nie zrobiła, ale dla mnie i tak będzie na szczycie wszelkich list aktorek tamtych lat. Właśnie dlatego, że najzwyczajniej w świecie uwielbiałem na nią patrzeć.
  2. Kim Basinger – być może to przez brata, który miał jej plakat na ścianie, więc mogłem się w nią wpatrywać i dobrze jej urodę zapamiętać, ale to kolejny mokry sen mego dzieciństwa. Zawsze chciałem być Batmanem także ze względu na Vicki Vale. Gdy z kolei zobaczyłem 9 i pół tygodnia, zrozumiałem, że aktorka przyczyniła się także do ukształtowania mojej seksualności.
  3. Sharon Stone – prawdziwa ikona. Nieskazitelna, wyrazista uroda idąca w parze z inteligencją. Tęsknię za czasami, z których Sharon pochodzi – czasami, w których ładne aktorki potrafiły wykorzystać swój wdzięk jako atrybut, nie pełniąc filmie tylko roli atrakcyjnego dodatku. Dziś w obawie przed uprzedmiotowieniem, nadaje się kobietom cechy męskie, a to nie jest droga, która mnie pociąga.
  4. Michelle Pfeiffer – sytuacja analogiczna jak w wypadku Sharon. Piękna i inteligentna, z rolami podszytymi charakterystycznym kocim pazurem. Jej głębokie spojrzenie powinno zostać uznane za dobro narodowe.
  5. Jodie Foster – w odróżnieniu od poprzednich typów, w tym wypadku zawsze moją uwagę zwracał talent. To aktorka mocno angażująca się w swoje role, nigdy nie traktująca ich po łebkach. W połączeniu z naturalnym wdziękiem i niezwykłą siłą charakteru, pozwalało mi to na łatwe nawiązanie z Foster dobrego kontaktu.

Agnieszka Stasiowska

  1. Meryl Streep – moja ulubiona aktorka każdej dekady od chwili, w której po raz pierwszy ukazała się na ekranie. Absolutnie poza wszelkimi klasyfikacjami, ale, uczciwie rzecz biorąc, także w latach 90. święciła triumfy – czy to w rolach dramatycznych, jak Pocztówki znad krawędzi czy Dom dusz, czy komediowych, jak Ze śmiercią jej do twarzy. A już Co się wydarzyło w Madison County… Zawdzięczam Meryl wiele cudownych chwil przed ekranem.
  2. Julia Roberts – jej uśmiech wygrywa wszystko. Uśmiech, burza loków, długie aż do samej ziemi nogi. Niesamowity, bezpośredni, bijący między oczy (i nie tylko) urok. Na lata 90. przypadają moje ulubione jej wcielenia: Laura w Sypiając z wrogiem, Sabrina w Kocham kłopoty, Mary w Mary Reilly i Anna w Notting Hill. Nigdy za wiele Julii w Julii.
  3. Winona Ryder – drobne, wielkookie dziewczątko, które potrafiło, jak mało kto, pokazać pazur. Był taki czas, kiedy wszystkie chciałyśmy wyglądać jak Winona, a żadna nie mogła, bo Winona jest tylko jedna. I tylko ona potrafiła przyćmić na ekranie fantastyczną skądinąd Cher. A już w duecie z Danielem Day-Lewisem (Wiek niewinności Czarownice z Salem) to był prawdziwy dynamit. Krótko mówiąc – Winona forever.
  4. Kate Winslet – może w latach 90. nie było jej na ekranie zbyt dużo, ale czasami raz wystarczy. Titanic był potężnym wydarzeniem, a uroda Kate i jej talent błyszczały w nim nie mniej niż lakierki Leosia na proszonej kolacji. Do dziś wrażenie robi na mnie to eleganckie i pełne wdzięku ujęcie, kiedy czerwone wargi Rose DeWitt Bukater ukazują się spod ronda ogromnego kapelusza.
  5. Madeleine Stowe – zdecydowanie mam słabość do ciemnookich kruszynek. Pani Stowe była prawdziwą ozdobą Ostatniego Mohikanina (znowu Day-Lewis! Może podziela moją słabość…?), a także Blink czy rewelacyjnych 12 małp. Wielka szkoda, że później gdzieś się zgubiła…
REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/ BERMAIN MAHJONG WAYS TANAM POHON BOCORAN MAHJONG TIPS AUTO WD JELAJAHI DUNIA MAHJONG WAYS 2 FITUR STRATEGI LANGIT JINGGA MAHJONG WAYS REZEKI TAK TERDUGA MELATI MEKAR MAHJONG WAYS UNTUNG GANDA MENCETAK SEJARAH BARU STRATEGI JITU MAHJONG WAYS 2 POLA TERBARU MAHJONG WAYS MAXWIN RAHASIA KEBERUNTUNGAN MAHJONG WAYS 2 RAHASIA MAHJONG WAYS 2 CARA MUDAH MENANG DI SLOT MAHJONG WAYS 2 CHEAT MAXWIN SLOT THAILAND BOCOR DUA POLISI DIDEMOSI KARENA PERAS UANG UNTUK MODAL MAIN SLOT ONLINE PELAKU PEMBUNUHAN SANDY PERMANA TERUNGKAP INGIN CURI UANG WD SLOT GACOR RAHASIA COIN STARLIGHT PRINCESS TEKNOLOGI DIGITAL SLOT 777 CARA MENANG TEKNIK TERBARU TIPS DAN TRIK MAXWIN DI GAME STARLIGHT PRINCESS TRIK JACKPOT SLOT OLYMPUS DENGAN POLA UNIK