NAJLEPSZE lata w HISTORII kina
1968
Lata 60. to przede wszystkim okres buntu oraz zmian w hollywoodzkim systemie wartości. Tak też pod koniec dekady zaprezentowano obowiązujące do dziś przepisy MPAA, choć jeszcze bez obecnych kategorii wiekowych (sławetne PG-13 weszło w życie dopiero dwie dekady później). Uznajmy to zatem za drobną skazę na tym generalnie znakomitym dla kina roku. W końcu czy mogło być inaczej, gdy na ekranie debiutowali wtedy Timothy Dalton i John Cleese oraz nie kto inny, jak sam Chuck Norris, a do kin wchodziły następujące perełki: 2001: Odyseja kosmiczna, Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, Człowiek zwany Ciszą, Bullitt, Planeta Małp, Producenci, Noc żywych trupów, Zabawna dziewczyna, Dziecko Rosemary, Oliver!, Lew w zimie, Sprawa Thomasa Crowna, Piekło na Pacyfiku, Tylko dla orłów, Dziwna para, Romeo i Julia Franco Zeffirellego, Przyjęcie, Pływak, Jeżeli…, Trzewiki rybaka, Mayerling, kontrowersyjne Przedstawienie (Performance), Hańba i Godzina wilka Bergmana, Stacja arktyczna Zebra, Serce to samotny myśliwy, Blef Coogana lub Buona Sera, Mrs. Campbell? To zresztą jedynie wierzchołek góry lodowej, nie zawsze może utrzymującej równie wysoki poziom – zwłaszcza po latach – ale wypełnionej niezaprzeczalnymi klasykami różnorakich gatunków, znacząco wpływającymi na popkulturę. Wszak kto nie pamięta takich pozycji, jak Kochany Chrabąszcz, Nasz cudowny samochodzik (Chitty Chitty Bang Bang), Żółta łódź podwodna, Dziewczyna na motocyklu, Twoje, moje i nasze, Inspektor Clouseau czy Barbarella?
Podobne wpisy
Przykłady można naprawdę mnożyć. Teoremat, Kocham cię, Alicjo B. Toklas, Panna młoda w żałobie oraz Skradzione pocałunki François Truffauta, Ujarzmić piekło i propagandowe Zielone berety z Johnem Wayne’em, Rachelo, Rachelo – debiut reżyserski Paula Newmana, Madigan Dona Siegela, Kochankowie Vittorio De Siki, animowany Asterix i Kleopatra, Twisted Nerve, z którego do historii przeszedł temat muzyczny, Twarze Johna Cassavetesa, brytyjskie The Bofors Gun, zabawna Uroczystość rodzinna z Bette Davis, Szarża lekkiej brygady, Tęcza Finiana, czyli musical od… Francisa Forda Coppoli, wojenne Counterpoint, Zabójstwo siostry George Roberta Aldricha, Człowiek, który kłamie, Noc, w którą zamordowano Minsky’ego, japońskie Głębokie pożądanie bogów, Kocham cię, kocham cię Alaina Resnais, Mewa Sidneya Lumeta, Niewierna żona Claude’a Chabrola, po latach tak dobrze zrimejkowana przez Amerykanów, oraz Siedzący po prawicy aka Black Jesus z Włoch. Solidnie prezentowały się również westerny, by wymienić tylko: Powiesić go wysoko, Zawodowca, Bandolero!, Jedzie Villa, Łowców skalpów, Strzelby dla San Sebastian czy Szeryfa z Firecreek. Stawkę zamykają jeszcze uznane pozycje znad Wisły, od adaptacji Hrabiny Cosel i Lalki przez Żywot Mateusza i Przekładaniec, a na przygodówce Wilcze echa kończąc.
Na deser urodzinki – w 1968 roku do reszty ludzkości dołączyli późniejsi reżyserzy: Guy Ritchie, John Singleton i Robert Rodriguez oraz aktorzy: Cuba Gooding Jr., Josh Brolin, Molly Ringwald, Daniel Craig, Timothy Olyphant, Olivia Williams, Gillian Anderson, Eric Bana, Will Smith, Jim Caviezel, Naomi Watts, Hugh Jackman, Owen Wilson, Lucy Liu, Patricia Arquette, Celine Dion i nasz Olaf Lubaszenko.
1974
Jeśli lata 60. były bogate w wybór filmów, to co napisać o następnej dekadzie? Lata 70. to prawdziwy pochód legendarnych produkcji, z łatwością mieszające kino popularne z wartościowym. Tu po prostu nie ma słabych lat. Ostatecznie postawiłem jednakże na rok, w którym MGM świętowało swoją 50. rocznicę powstania, wypuszczając kompilację musicali o nazwie To jest rozrywka!, a świat poznał fenomen Domku na prerii, który z dwugodzinnego filmu zmienił się w coniedzielny tasiemiec dla całej rodziny. Oczywiście wydaje się to mało istotne w kontekście uważanego za jednego z najlepszych sequeli wszech czasów Ojca chrzestnego II, a także absolutnego kanonu każdego miłośnika filmu pod postacią następujących tytułów (alfabetycznie): Akta Odessy, Alicja już tu nie mieszka, Amarcord, Chinatown, Człowiek na huśtawce, Człowiek ze złotym pistoletem, Czterej muszkieterowie, Dajcie mi głowę Alfredo Garcii, Długi postój na Park Avenue, Emmanuelle, Foxy Brown, oryginalne Gone in Sixty Seconds, Kobieta pod presją, Lenny, Młody Frankenstein, Morderstwo w Orient Expressie, Nocny portier, Opowieść o Effi Briest Rainera Wernera Fassbindera, Piorun i Lekka Stopa, Płonące siodła, Podróż Sindbada do Złotej Krainy z pamiętnymi efektami Raya Harryhausena, Portret rodzinny we wnętrzu, Rozmowa, Samochody, które zjadły Paryż, Sugarland Express, Syndykat zbrodni, Teksańska masakra piłą mechaniczną, Upiór z raju, Wielki Gatsby, Zagadka Kaspara Hausera.
Mało? Sympatyczny pies Benji, debiut reżyserski Johna Carpentera w postaci Ciemnej gwiazdy oraz pierwszy film Wolfganga Petersena One or the Other of Us, katastroficzne, pękające od gwiazd Trzęsienie ziemi, Port lotniczy 1975 i Płonący wieżowiec, komediowy Najdłuższy jard, przygodowy Allonsanfan, najsłynniejsza wersja Dziesięciu małych Indian, Kwiat tysiąca i jednej nocy, Kalifornijski poker, Strona tytułowa, Gracz, Britannic w niebezpieczeństwie, Lacombe Lucien, Mr. Majestyk, Dziewięć żywotów kota Fritza, Parada, McQ, Nasienie tamaryndowca, horrory It’s Alive i Czarne święta oraz miniseria QB VII, klasyka kaskaderki Brudna Mary, świrus Larry i kiczowaty Zardoz – to wszystko imponuje, a i tak nie wyczerpuje zasobów tego okresu, który można nazwać iście wybornym rocznikiem.
Także w Polsce, gdzie był to przede wszystkim czas Potopu, na którego zwyczajnie nie było mocnych. Zresztą Nie ma mocnych, czyli druga część trylogii o Pawlaku i Kargulu, także miała wtedy swoją premierę. A wraz z nimi także Janosik, Nie ma róży bez ognia, Jak to się robi oraz Wiosna panie sierżancie. Nic dziwnego, że dla tych oraz dla innych filmów postanowiono stworzyć Festiwal Polskich Filmów Fabularnych – pierwsza edycja odbyła się jeszcze w Gdańsku, gdzie tryumfowała oczywiście epopeja Jerzego Hoffmana. Tę wyliczankę tradycyjnie skończymy urodzinami, które i tym razem są nie byle jakie, bo wtedy oczka po raz pierwszy otworzyli panowie: Christian Bale, Leonardo DiCaprio, Joaquin Phoenix i Michael Shannon oraz panie: Penélope Cruz, Amy Adams, Hilary Swank i Chloë Sevigny. W końcu w 1974, w niezależnym The Groove Tube, zadebiutował Chevy Chase. A także Jeff Goldblum i Denzel Washington – panowie pojawili się w tym samym filmie, czyli kultowym Życzeniu śmierci, które tym samym niech stanowi podsumowanie rzeczonego roku.