LIAM NEESON. Z browaru Guinnessa na plan filmowy
Dwa lata po występie u Boormana Neeson pojawił się w innym obrosłym kultem widowisku fantasy, Krull Petera Yatesa, ale to Bunt na Bounty (1984) Rogera Donaldsona, gdzie Liam wystąpił u boku sir Laurence’a Oliviera, sir Anthony’ego Hopkinsa i Mela Gibsona, okazał się filmem przełomowym w dorobku Irlandczyka z Północy. Nie była to duża rola, ale w na tyle prominentnej produkcji, że dostrzeżono charyzmę Neesona. Niedługo później można było zobaczyć go w znakomitej Misji (1986) Rolanda Joffé, nieco zapomnianym dziś Podejrzanym (1987), czyli kolejnym filmie Petera Yatesa, zaś w 1988 roku w Puli śmierci Buddy’ego Van Horna pojawił się na ekranie obok samego Clinta Eastwooda. Rok 1990 przyniósł z kolei jedną z najbardziej kultowych ról Neesona – tytułową w Człowieku ciemności Sama Raimiego, gdzie zagrał wyrosłą na komiksowych stereotypach postać zamaskowanego mściciela. Wszystkie kolejne role, które zagrał w latach 1991–1992, tracą na znaczeniu wobec tej jednej, najważniejszej wówczas roli w dorobku Liama. Wcielając się w Oskara Schindlera, potwierdził spore aktorskie ambicje – Lista Schindlera (1993) Stevena Spielberga była niezwykle ważnym i wymagającym tematycznie filmem, dlatego jakikolwiek fałsz w kreacji Neesona mógł kosztować go karierę. Szczęśliwie jednak Irlandczykowi z Północy udało się sprostać wymaganiom – był nominowany do Oscara, Złotego Globu i nagrody BAFTA i choć żadnego z tych wyróżnień ostatecznie nie udało mu się zdobyć (w dwóch pierwszych przypadkach przegrał z Tomem Hanksem, w trzecim – ze starym znajomym sir Anthonym Hopkinsem). Film Spielberga zrobił z Liama gwiazdę, a kolejne lata tylko potwierdzały jego coraz mocniejszą pozycję w światowym kinie.
Nell (1994) Michaela Apteda, Rob Roy (1995) Michaela Catona-Jonesa, Michael Collins (1996) Neila Jordana – każdy z tych tytułów dowodził, że Neeson stał się wiodącym brytyjskim aktorem, który potrafi sobie poradzić z dużymi produkcjami o charakterze historycznym. W kostiumie radził sobie dobrze do tego stopnia, że filmowcy stojący za reaktywacją Gwiezdnych wojen postanowili zatrudnić aktora z Ballymeny do jednej z głównych ról w Mrocznym widmie (1999). Liam był świeżo po występie w Nędznikach (1998) Billego Augusta i najwyraźniej potrzebował gatunkowej zmiany – jako Qui-Gon Jinn ciągnął fabułę epizodu I nowej trylogii Gwiezdnych wojen i był jednym z nielicznych mocniejszych punktów filmu George’a Lucasa. W ten sposób Irlandczyk z Ulsteru wszedł w XXI wiek, który rozpoczął od ról w K-19 (2002) Kathryn Bigelow i Gangach Nowego Jorku (2002) Martina Scorsesego, a już rok później współtworzył historię współczesnej komedii romantycznej w To tylko miłość (2003) Richarda Curtisa. W 2004 roku zapracował na trzecią – po Liście Schindlera i Michaelu Collinsie – nominację do Złotego Globu tytułową rolą w Kinseyu Billa Condona, gdzie wcielił się w pioniera nauk o seksualności człowieka. Była to w zasadzie jednak z ostatnich jego ról w kameralnym, dramatycznym kinie – od 2005 roku Liam Neeson grywa na przemian w thrillerach, blockbusterach i klasycznych filmach akcji, z rzadka tylko zbaczając w rejony innych gatunków filmowych. W ostatnich latach wzmogła się także dubbingowa działalność Irlandczyka z Północy, który wielokrotnie udziela swego głosu w animacjach oraz postaciom generowanym w CGI, takim jak lew Aslan w Opowieściach z Narnii czy Potwór z Siedmiu minut po północy (2016).
Podobne wpisy
Ridley Scott, Christopher Nolan, Atom Egoyan – to tylko niektórzy uznani filmowcy, którzy w ciągu ostatniego dziesięciolecia polegali na talencie Liama Neesona. Mierzący 193 cm były pracownik browaru Guinnessa jest dziś w dość trudnym położeniu: z jednej strony jest prawdziwym gwiazdorem kina akcji, w świadomy sposób dyskontującym swoje sukcesy w tym gatunku, z drugiej jednak coraz częściej pojawiają się wobec Neesona zarzuty o wtórność, aktorskie lenistwo i brak inwencji. Będący w repertuarach polskich kin Pasażer to jeszcze jeden z dowodów na swoistą „zawodową wygodę” Irlandczyka – korzystając z dotychczasowych osiągnięć w konwencji „akcyjniaków”, Liam pozwala sobie na przyjmowanie propozycji mniej wymagających, prostszych w realizacji, a przez to mniej kłopotliwych. I choć nie wszyscy muszą się zgadzać z aktorskimi wyborami Neesona, to warto pamiętać, że Irlandczyk „nie wie, kim jesteś. Nie wie, czego chcesz. Ale znajdzie cię i cię zabije”.
korekta: Kornelia Farynowska