search
REKLAMA
Zestawienie

Aktorzy, którzy OPUŚCILI social media przez TOKSYCZNYCH FANÓW

Czy warto znosić hejt w sieci, czy lepiej uciec?

Odys Korczyński

5 lutego 2024

REKLAMA

Warto co jakiś czas poruszać temat toksycznych fanów grasujących po Internecie, żeby lepiej móc się bronić przed ich zachowaniami. Na przykładzie aktorek i aktorów widać, jakie to czasami wręcz beznadziejnie trudne. Reakcje w stylu rezygnacji przez nich z używania mediów społecznościowych można jednak przeanalizować nie tylko pod kątem prowokującego zachowania psychofanów lub hejterów, ale i sensowności reakcji na te zachowania gwiazd. Być może czasem one również przesadzają, a owa przesada jest połączona z niesłusznymi oskarżeniami innych o nękanie, a oni po prosty wyrazili swoje opinie, bo przecież gwiazdy filmu nie są nietykalne, a krytykujący mogą korzystać ze swojej wolności. Granica jest niewątpliwie cienka. Zobaczmy, czy w poniższych sytuacjach została przekroczona.

Erin Moriarty

Są to informacje niemal z ostatniej chwili. Gwiazda The Boys Erin Moriarty odgrażała się, że zniknie z mediów społecznościowych. Na razie się tak się nie stało. Byłem na jej koncie kilka sekund temu i wciąż wszystko jest na miejscu, no może prócz krytykowanego zdjęcia. Jest wciąż za to oświadczenie, a komentarze każdy może sobie poczytać, żeby zapoznać się z reakcjami fanów lub pseudofanów. Cała sytuacja zaczęła się od podcastowej dyskusji między Megyn Kelly a Michaelem Knowlesem, w której Kelly stwierdziła, że Moriarty na opublikowanym zdjęciu wygląda, jakby przeszła operację plastyczną. Ma usta Kim Kardashian. Wyszczupliła nos tak, że teraz wygląda jak ołówek. Ma coś, co wydaje mi się implantami policzkowymi. Coraz więcej młodych kobiet tak robi. Tu nie chodzi o sprzeciw wobec chirurgii plastycznej, ale o obsesję na punkcie przemiany w tę fałszywą wersję siebie. No i po tej wypowiedzi się zaczęło. Gdyby jeszcze to była ostrzejsza wymiana zdań między samymi paniami, ale oczywiście dołączyli się internetowi specjaliści, wypowiadając się na temat Moriarty w chamski sposób. Jak widać, czekali tylko na okazję, żeby ją obrazić. Aktorka zareagowała gwałtownie, może nawet zbyt, co jeszcze hejterów podjudziło.

Daisy Ridley

Poszło o powszechny dostęp do broni, na co w sieci grupy hejterskie w USA są bardzo uczulone, ale i w Polsce można zobaczyć, jak agresywnie na krytykę tego prawa reagują internauci. To było gdzieś w 2016, kiedy Daisy Ridley wypowiedziała się na temat bardziej restrykcyjnego uregulowania dostępu do broni w ramach reakcji na strzelaninę w nocnym klubie w Orlando. Zginęło tam około 50 osób. Feedback, jaki otrzymała, zaskoczył ją, obraził i zasmucił. Trudno przejść obojętnie, gdy pod tego typu postami zaangażowanymi społecznie o dobrą sprawę widzi się komentarze w stylu: Your skin is shit. Są one wyrazem ogromnej słabości i odklejenia od świata ze strony piszących. Daisy Ridley zdecydowała więc, że nie będzie więcej użerać się z tak tępą agresją i usunęła konto na Instagramie. Na platformę wróciła w 2022 roku.

Tom Holland

Zauważcie, że większość postaci w tym zestawieniu to kobiety. A to świadczy o tym, że hejterzy dużo odważniej dopuszczają się wobec nich niedopuszczalnych zachowań, gdyż mają poczucie, że im wolno. Jest to kulturowy spadek po pełnych nierówności dawnych czasach, jeszcze przed emancypacją kobiet. To nie oznacza rzecz jasna, że mężczyźni nie padają ofiarą hejterów – ich reakcje jednak bywają inne, bardziej agresywne, a nie ucieczkowe. Czasami jest to błąd, przysłowiowa woda na młyn, lecz z drugiej strony każdy ma prawo do obrony. Tom Holland jako młody człowiek nie musiał być przygotowany zarówno na sławę, jak i na krytykę. Doświadczył obu. Zareagował jednak spokojnie. Postanowił wyłączyć się na jakiś czas w mediach społecznościowych. Tłumaczył to przytłoczeniem, zmęczeniem i przebodźcowaniem. Pamiętajmy jednak, że Tom Holland doświadczył w dzieciństwie prześladowania.

Elizabeth Olsen

To nawet nie tak, że specjalnie zwracałam uwagę na komentarze czy cokolwiek. Po prostu dziwnie się czułam, jak to zdominowało mój mózg. Na przykład, gdy coś wydarzyło się na świecie, pomyślałam: „Och, czy muszę o tym pisać?”. Jestem przecież ważną osobą, której głos należy wysłuchać w tej sprawie. To znaczące dla ludzi, którzy chcą zabierać głos i mieć platformy do jego propagowania oraz którym bardzo zależy na analizie problemów. Ale boję się tej presji. Elizabeth Olsen czuła więc misję, a media społecznościowe mogły być narzędziem. Nic z tego jednak nie wyszło, bo aktorka odpuściła i wyprowadziła się z Internetu. Powody są przynajmniej dwa – jeden bardziej oficjalny, drugi mniej. 1. Olsen uświadomiła sobie, że w sieci buduje swój alternatywny i sztuczny wizerunek, więc się opamiętała. Chciała być sobą, jedną. 2. Podobno usunęła media społecznościowe, bo psychofani Chadwicka Bosemana oskarżyli i dręczyli ją z jakże abstrakcyjnego powodu, że nie upamiętniła żadnym górnolotnym postem aktora po jego śmierci.

Ruby Rose

Ruby Rose podjęła kiedyś decyzję o ograniczeniu działań na FB, wyłączeniu komentarzy na Instagramie i wreszcie opuszczeniu Twittera. A wszystko przez reakcję psychofanów na wieść o jej udanym castingu do roli Batwoman. Hejterom jednak nie chodziło o jakąś merytoryczną krytykę, bo przecież nie widzieli jeszcze serialu. Wiedzieli jednak, że Ruby Rose należy do społeczności LGBT, a jej marzeniem było, czego nie ukrywała, zagranie Batwoman, ale jeszcze coś, coś ważniejszego, co w kontekście całego jej życia ma kluczowe znaczenie dla jej tożsamości. To marzenie z dzieciństwa. To coś, za co umarłabym, żeby tylko zobaczyć to w telewizji, gdy byłam młodą członkinią społeczności LGBT, która nigdy nie czuła się reprezentowana w telewizji, była samotna i inna. Dla hejterów jednak miało znaczenie tylko to, że jest lesbijką. Jakże to ograniczeni mentalnie ludzie.

Millie Bobbie Brown

Dzisiaj Millie Bobbie Brown ma 19 lat. Z pewnością wiele hejtu jeszcze przed nią. Sporo go jednak doświadczyła już jako dziecięca aktorka, która dopiero wypracowuje swój wizerunek. Dzisiaj wiemy, że czasem bywa on dla niektórych mężczyzn zbyt zmysłowy, żeby nie uznali jej albo za rozpasaną i niemoralną gwiazdę, albo nie poczuli, że to zaproszenie do upokarzającego seksualnie aktorkę internetowego hejtu. Zaczęło się jednak od serii memicznych żartów, w których Brown wyszła na homofobkę, a czasem nawet islamofobkę. Prócz grafik z homofobicznymi cytatami i zdjęciami aktorki pojawiały się także posty w stylu: Today, i went to target. I am blind and gay. I was walking around with my pride shirt when Millie Bobby Brown came up to me. She said „kill all fags and spit in my mouth” and broke both of my legs. I am now unable to walk ever again. #TakeDownMillieBobbyBrown. Pamiętajmy, że takiej mowy nienawiści Millie Brown doświadczyła, gdy miała kilkanaście lat. Nie dziwi więc, że w 2018 roku usunęła konto na Twitterze. Hejterom jednak się nie znudziła, bo przyczepili się do niej na TikToku, kiedy wyszła sprawa z jej dawnym związkiem z niejakim Hunterem. Hunter zaprezentował w sieci obszerną relację, w której opisał swój związek z Brown w obraźliwym tonie, jakby uzurpował sobie prawo pierwszej nocy. Tak to brzmiało. Aktorka poczuła się upokorzona. Mało tego, hejterzy nie zostawili jej w spokoju, bo uznali, że jest rozpasaną nastolatką, której można rzucać dwuznaczne propozycje. Na szczęście Hunterowi również się dostało.

Pete Davidson

Prezentowanie swojego życia osobistego w mediach społecznościowych ma swoją cenę. Doświadczył jej Pete Davidson jako konsekwencji wystawiania na widok publiczny swojego związku z Arianą Grande. Najpierw media społecznościowe zalały informacje o jego randkowaniu z piosenkarką. Potem nadeszła wiadomość o zaręczynach. Grande komentowała je dość swobodnie, często wchodząc w interakcje z fanami. Pete był bardziej oszczędny. Kolejną jednak wiadomością, którą podzieliła się para, to informacja o rozstaniu. I wtedy się zaczęło. Ofiarą psychofanów i psychofanek Grande padł właśnie Davidson. Było to dla niego tak silne przeżycie, że postanowił się z agresywnymi komentującymi nie konfrontować ani nawet nie czytać ich wiadomości. Skasował konto na Instagramie, określając cały Internet złym miejscem, które sprawia, że czuje się źle.

Kelly Marie Tran

Wszystko przez Rose Tico, ale zastanówmy się, czy aby na pewno. Rose nie była postacią rewelacyjną, nie była nawet postacią poprawną. Była zbędna, jak wiele bohaterek i bohaterów w historii kina. Problem jednak w tym, że Rose zjawiła się w sadze, która jest matecznikiem dla toksycznych fanów, którzy na dodatek wyobrażają sobie, że prowadzą działalność misyjną ochrony czystości rasowej świata Star Wars. I tak wobec Kelly Marie Tran wysuwano groźby, inwektywy, wytykano jej rasowe pochodzenie, a nawet obrażano ze względu na płeć. Oczywiście uzasadnieniem takiego postępowania była niezbyt udana rola i nieco sztuczna relacja z Finnem. Kelly Marie Tran nie wytrzymała i w czerwcu 2018 roku usunęła konto na Instagramie. Wcześniej próbowała usuwać posty, ale to nie pomagało. W końcu posunęła się do tak radykalnego kroku. Mimo czegoś w rodzaju ucieczki aktorka z klasą podsumowała hejterów i sytuację: Jeśli ktoś nie rozumie mnie lub mojego doświadczenia, nie powinnam być zmuszona do internalizowania jego mizoginii, rasizmu lub innych hejterskich reakcji. Może po prostu nie mają wystarczającej wyobraźni, aby zrozumieć, że na świecie żyją różni ludzie.

Lili Reinhart

Trolle przyczepiły się także Lili Reinhart, jednej z aktorek występujących w Riverdale. Chamska krytyka, wycieczki osobiste, wyśmiewanie, a także obrażanie jej znajomych i bliskich – to standardowe zachowania tych nieszczęśliwych, głupich ludzi w sieci, którzy zechcieli zabłysnąć, komentując posty kogoś bardziej znanego niż oni. Lili Reinhart jednak nie zniknęła z sieci całkiem. Postanowiła ograniczyć aktywność, jak to określiła w toksycznym środowisku Twittera. Poinformowała o tym w specjalnie na tę okazję przygotowanych „czarnych” postach z białymi napisami. Zacytuję w oryginale ich treść, żeby lepiej wybrzmiał przekaz dla trolli: Taking a break from that toxic site and the people on it who feel the need to attack me, my cast mates, my relationship and Riverdale. Hate to break it to you online trolls: Spreading your hate and overall negativity online won’t make you any less miserable. K bye. Reinhart wielokrotnie i trafnie wypowiadała się o stalkerach z sieci. Punktowała ich zachowanie i lapidarnie określała, na czym hejt w sieci w ogóle polega. Stworzyła ciekawe porównanie hejtu do lepkiej sieci pająka, która otacza hejtowanego ze wszystkich stron. A jestem warta zbyt wiele, by się poniżać, przyznając, że ich sieć w ogóle istnieje. Nigdy mnie nie poznają. Nigdy nie zobaczą mnie tak surowej i nagiej, jak siebie widzą. Idealne podsumowanie tego, kim są hejterzy.

Alec Baldwin

To było w styczniu 2021. Alec Baldwin pożegnał się wtedy z Twitterem, stwierdzając: Twitter jest jak impreza, na której wszyscy krzyczą. Niewiele jak na imprezę. Na razie. I tak delikatnie ujął to, co hejterzy zrobili jego żonie. Przypomnę tylko, że Hilaria została oskarżona o tzw. przywłaszczenie kulturowe. Oskarżano ją o okłamywanie opinii publicznej na temat swoich hiszpańskich korzeni, co w perspektywie dbania o poprawne wypowiadanie się o imigrantach, także latynoskich, spowodowało prawdziwą burzę. Hilaria udawała hiszpański akcent, a tak naprawdę pochodzi z Bostonu. Tak więc zarzucono żonie Baldwina brak szacunku wobec innych nacji, zwłaszcza tych biedniejszych, które walczą o pobyt w USA i posługują się językiem hiszpańskim. A ona się pod nich podszyła, żeby uzyskać fanów, może także unikalną osobowość. W sieci właśnie za to Hilaria Baldwin została skasowana, przynajmniej na jakiś czas. Sposób jednak, w jaki to się stało, był stricte hejterski. Padła ofiarą przesadnej reakcji internautów, którzy dowartościowują się dzięki upokarzaniu innych, zwłaszcza tych o odmiennym statusie społecznym niż oni. Alec Baldwin dostał rykoszetem, a poza tym chciał być solidarny z żoną.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor 2024 Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/