search
REKLAMA
Ranking redakcyjny

Redakcyjne TOP 5. Osobiste listy NAJLEPSZYCH filmów 2020 roku

REDAKCJA

18 stycznia 2021

REKLAMA

Odys Korczyński

  1. Wszyscy moi przyjaciele nie żyją – od czasu Dziewczyny z szafy nie przypominam sobie podobnie doskonałego debiutu filmowego w polskim kinie, który zapewniłby mi tyle wybornej rozrywki i emocjonalnego poruszenia. A przecież film Bodo Koxa miał premierę w 2013 roku. Nie wiem, jak to świadczy o polskim kinie. Wiem jednak, że będę teraz polecał wszystkim produkcję Jana Belcla jako przejaw kreatywnego poruszenia w naszej skostniałej, zjadanej gorzką martyrologią kinematografii.
  2. Niebo o północyfilm, którego trzeba wysłuchać, głęboko, w spokoju, otwierając się na najbardziej podprogowy przekaz, a może i biegnącą równocześnie z seansem własną interpretację. Wielu się znudzi, gdyż powiedzą: cóż to za science fiction. Wielu odrzuci produkcję ze względu na wlekącą się akcję. Rozumiem to. Dla mnie jednak to najbardziej dojrzały film w karierze George’a Clooneya, opowiadający o życiu, które, jeśli nam z jakichś powodów przecieknie przez palce, zwłaszcza z naszej winy, nie pozwoli się już później żadnym sposobem nadrobić. Pozostanie nam patrzenie w niebo o północy.
  3. Wychowane przez wilkita dziwaczna mimika ludzkiej miłości zmniejsza nasze bezpieczeństwo – godzinami można analizować to jedno zdanie wypowiedziane przez Matkę i mimo że całość serialu wcale genialna nie jest, to są w nim wątki zmuszające do najbardziej abstrakcyjnego zastanowienia. Tego oczekuję po gatunku science fiction, a tak rzadko to otrzymuję. W jakimś sensie próbował tego ostatnio Christopher NolanTenecie, jednak poległ na słabym metodologicznie przekazie.
  4. Nawiedzony dwór w Bly – spodziewałem się horroru, straszydeł i jump scare’ów, a dostałem niespieszną opowieść o relacjach ludzi z duchami. Potrzebowałem takiego serialu, żeby odpocząć, a jednocześnie poczuć ów emocjonalny niepokój jak przy najlepszych horrorach. Przez to właśnie mądre i odprężające zestawienie tych dwóch jakże odmiennych światów – pozagrobowego i melodramatycznego – nie przypominam sobie, żebym w ostatnich latach obejrzał coś podobnego, nie tylko w 2020 roku.
  5. David Attenborough: Życie na naszej planecie – pod koniec tak wspaniałego życia i działalności trzeba było je jakoś podsumować. Niestety ta piękna życiowa droga Davida Attenborough nie pokryła się ze wspaniałą i godną naśladowania podróżą odbywaną w czasie przez naszą planetę – z naszej przyczyny. Życie na naszej planecie nie jest filmem skomplikowanym ani wymagającym dużej wiedzy biologicznej. Jest osobistą i racjonalną opowieścią o skutkach naszej bytności na Ziemi, która powinna być zrozumiała dla każdego. W tym cała ironia, taka jest, a nic się nie zmienia.

Przemysław Mudlaff

  1. Babyteeth – nie sądziłem, że kiedykolwiek jako jeden z filmów roku uznam taki o śmiertelnie chorych nastolatkach. Tymczasem w 2020 pojawiła się debiutująca za sprawą Babyteeth Shannon Murphy i przy udziale niezwykłej Elizy Scanlen zaprezentowała mi coś wyjątkowego. Historię, która jednocześnie skradła i złamała mi serce. Opowieść, po której chciałoby się krzyknąć: kocham cię, życie!
  2. Nieoszlifowane diamenty – film braci Safdie to w pełni kontrolowany chaos, wwiercający się w mózg nieprzerwany hałas, ciągły szmer, niewygodne zbliżenia i ambiwalentny główny bohater. Ciekawszego, bardziej żywiołowego i mocniej działającego na nerwy filmu w 2020 roku nie widziałem.
  3. The Vast of Night – uwielbiam filmy zrodzone z miłości do kina, a za taki właśnie uważam debiut Andrew Pattersona. The Vast of Night to efektownie opowiedziana historyjka science fiction w stylu retro zachwycająca niepodrabialnym klimatem amerykańskich lat 50. Myślę, że gdyby Spielberg napisał dla film.org.pl swoją piątkę ulubionych filmów 2020 roku, to ten tytuł by się nam pokrywał.
  4. Niedosyt cudownie sfotografowany debiut Carla Mirabelli-Davisa to wyjątkowa opowieść o kobiecie zniewolonej przez mężczyzn, która w ramach walki o wolność i kontrolę nad własnym ciałem połyka niejadalne przedmioty. Dzieło odświeżające, pomysłowe, z rewelacyjną główną rolą Haley Bennett.
  5. Relikt – kolejny reżyserski debiut w mojej piątce 2020 roku! Natalie James umiejętnie prezentuje w nim dezorientację oraz strach spowodowany słabnącą pamięcią, demonem demencji. Przedstawia również lęk przed genetycznym obciążeniem tą chorobą. Sprytne, inteligentne i cholernie niepokojące kino.

Katarzyna Kebernik

  1. Nasz czas – meksykański film Carlosa Reygadasa był pierwszym, który obejrzałam na wielkim ekranie po otwarciu kin, i już nic innego nie zrobiło na mnie tak silnego wrażenia w roku 2020. Monumentalne dzieło o rozkładzie małżeństwa, rodziny, męskości, kobiecości, cywilizacji; o oderwaniu człowieka od natury i o niemożności powrotu do niej, przy jednoczesnym pozostawaniu od niej uzależnionym. A przy tym tak zachwycające i wysmakowane pod kątem formalnym, że dające nadzieję na to, że sztuka mimo wszystko przetrwa ten czas upadku.
  2. Jezioro dzikich gęsi – powolne, poetyckie neo-noir z Chin to taki trochę Refn w azjatyckim wydaniu, ale z bardziej wyrazistą linią fabularną. Reżyser połączył melancholijny traktat o upadku społeczeństwa i moralności z interesującym kinem gangsterskim i sensacyjnym, tworząc coś, co wstrzeliło się idealnie w mój gust.
  3. JoJo Rabbit – dla mnie najlepszy film Waititiego i najbardziej pokrzepiający film roku. Ciepły, wzruszający: jestem pewna, że jeszcze wielokrotnie do niego wrócę.
  4. Saint Maud – najciekawszy horror tego roku udowadnia, jak wiele do pokazania ma jeszcze ten gatunek. Pokazuje, że nie trzeba nawet straszyć, by mocno zapisać się w podświadomości. Mroczna opowieść o psychotycznej dewocji jest podatna na interpretacje, a pytania zadaje szeptem. Będę wypatrywać zarówno kolejnych filmów Rose Glass, jak i ról Morfydd Clark.
  5. Emma i Małe kobietki – jestem romantyczką, uwielbiam dawne czasy i filmy kostiumowe, a te dwa autorskie, oryginalne spojrzenia na doskonale znaną klasykę sprawiły mi w zeszłym roku ogromną przyjemność, przenosząc w minione epoki, ale ze współczesnym twistem interpretacyjnym.

Bonus: Ukryte życie. Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć, dlaczego najnowszy film Malicka nie doczekał się powszechnej polskiej dystrybucji?! Liczę na naprawę tego błędu i na to, że będę mogła mimo wszystko ponownie obejrzeć ten piękny film już na wielkim ekranie.

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor 2024 Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/