search
REKLAMA
Zestawienie

NAJLEPIEJ obsadzone role w filmach SCIENCE FICTION

Odys Korczyński

1 maja 2020

REKLAMA

Sharlto Copley jako Vikus Van De Merwe, Dystrykt 9 (2009), reż. Neill Blomkamp

Znów uroda? Byłbym nieuczciwy, gdybym zaprzeczył. Spójrzcie tylko na kanciastą twarz Copleya. Do przystojniaków nie należy. Nadaje się raczej do odgrywania złoczyńców, i to działających w zacofanych cywilizacyjnie regionach naszej planety. Oczywiście, można dać im szansę na nawrócenie się, tak jak zrobił to Blomkamp Vikusowi Van De Merwe. Cena jednak była ogromna – kosztowała dosłownie ludzką powłokę. Dopiero pozbywszy się jej, Vikus mógł zrozumieć, jak to jest być obcym gatunkiem. Sharlto Copley nie jest komercyjnie znaną gwiazdą z pierwszych stron tabloidów, dlatego obsadzanie go w rolach dwulicowych ludzi, którzy pod wpływem bolesnych wydarzeń są w stanie się zmienić, jest najlepszym pomysłem, żeby jako aktor zbudował swoją markę. Na razie Dystrykt 9 jest najbardziej znaczącą pozycją w jego portfolio. Poza tym Copley swoją fizjonomią pasuje do znękanego nierównością społeczną południowoafrykańskiego społeczeństwa. Wiem, że zabrzmiało nieco eugenicznie.

Charlize Theron jako Cesarzowa Furiosa, Mad Max: Na drodze gniewu (2015), reż. George Miller

Film Review-Mad Max: Fury Road

Do czasu obejrzenia najnowszej odsłony Mad Maxa nie wierzyłem, że w przypadku tak legendarnego filmu postapokaliptycznego da się po tylu latach zrobić kontynuację, remake czy cokolwiek innego nawiązującego do historii i nie zepsuć przy tym pierwowzoru. Mało tego, Miller nakręcił doskonały film, który jest poważną konkurencją dla starych Mad Maxów. Obsadzenie w głównych rolach Toma Hardy’ego oraz Charlize Theron stworzyło dwie kultowe postaci dla kina akcji zmieszanego z sci-fi i postapokalipsą. Na szczególną uwagę zasługuje jednak kobieca rola. Chociaż z Theron powstał zaledwie jeden Mad Max, dorównuje ona Ellen Ripley. Jest silna, bezkompromisowa, atrakcyjna, pełna estymy i daleka od patosu jakże często spotykanego w tego typu kinie. A przy tym jest kobietą pojawiającą się na ekranie nie po to, żeby zadowolić spragniony krągłości wzrok męskiej części widowni. Z Cesarzową Furiosą może się utożsamić każdy facet, o ile tylko nie ma kompleksów oraz zaburzeń poczucia własnej wartości.

Malcolm McDowell jako Alex DeLarge, Mechaniczna pomarańcza (1971), reż. Stanley Kubrick

Za każdym razem, kiedy oglądam Mechaniczną pomarańczę, a zdarza się to kilka razy w roku, doświadczam tego samego, niepokojącego wrażenia, kiedy widzę na ekranie rozradowany wzrok Malcolma McDowella. Jest on jednocześnie niewinny i zwyrodniały. Zapewne ta etyczna sprzeczność denerwuje nienawykłego do takich zestawień widza. W tym tkwi cały geniusz Kubricka i decyzji, żeby obsadzić McDowella w roli DeLarge’a. Niewinny, a zdeprawowany, skłonny do zmiany, lecz za cenę utraty osobowości, która po jakimś czasie i tak wróci do pierwotnego stanu. Zapewne wielu młodych aktorów w tamtych czasach potrafiłoby równie dobrze odtworzyć pomysł reżysera na postać młodego przestępcy, jednak szansę tę dostał McDowell i to on udowodnił, po prawie pięćdziesięciu latach od premiery Mechanicznej pomarańczy, że nikt inny nie powtórzył tej kreacji ani nawet nie pomyślał, że można. To jest faktualny dowód, że Kubrick idealnie obsadził swój film McDowellem.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA