search
REKLAMA
Plebiscyt

NAJLEPSZE AKTORKI WSZECH CZASÓW. Wielki ranking czytelników

REDAKCJA

25 grudnia 2020

REKLAMA

20. Julianne Moore (ex aequo)

Klasa, wdzięk, charyzma i ogromny talent. Julianne Moore zawsze z przyjemnością ogląda się na ekranie, czy to w dramacie (nagrodzona Oscarem rola w Motylu. Still Alice), komedii romantycznej (Kocha, lubi, szanuje), czy nawet przerysowanym blockbusterze (druga część Kingsman). To z pewnością jedna z najlepszych aktorek nie tylko swojego pokolenia, zatem jej miejsce w pierwszej dwudziestce naszego plebiscytu jest absolutnie zasłużone. [Łukasz Budnik]

20. Catherine Deneuve (ex aequo)

Pochodziła z aktorskiej rodziny i debiutowała jeszcze jako nastolatka. Jej starsza o rok siostra Françoise Dorléac również odnosiła sukcesy w branży filmowej, ale jej dobrze zapowiadającą się karierę przerwała śmierć w wypadku samochodowym w 1967 roku. Siostry wystąpiły razem na ekranie w Polowaniu na mężczyznę i Panienkach z Rochefort. Jedna z głównych ról w Występku i cnocie Rogera Vadima (według twórczości Markiza de Sade’a) zwróciła uwagę na Catherine Deneuve i w ciągu dekady stała się pewnym symbolem kobiecości we francuskim kinie, ukrywającym pod tajemniczym, lodowatym spojrzeniem melancholię i erotyzm. Znakomita dramatyczna rola we Wstręcie Romana Polańskiego, potem zaskakujące występy u Luisa Buñuela w Piękności dnia i Tristanie. Współpracowała z François Truffautem (Syrena z Mississipi, Ostatnie metro), Jeanem-Pierre’em Melville’em (Glina), Robertem Aldrichem (Hustle), Alainem Corneau (Wybór broni, Fort Saganne) i Tonym Scottem (Zagadka nieśmiertelności). Swoją pozycję pierwszej damy francuskiego kina potwierdziła w dojrzałym wieku, gdy nie musiała już błyszczeć urodą – zdobyła wtedy nominację do Oscara za rolę w Indochinach (1992) Régisa Wargniera i Puchar Volpiego w Wenecji za kreację w Placu Vendôme (1998) w reż. Nicole Garcii. W filmie Kocham was wszystkich zaśpiewała wraz z Serge’em Gainsbourgiem jego utwór Dieu fumeur de Havanes (Bóg pali hawańskie cygara). Chociaż wcześniej występowała w filmach muzycznych, jej głos w piosenkach był dubbingowany przez Anne Germain (Panienki z Rochefort, Królewna w oślej skórze). [Mariusz Czernic]

19. Monica Bellucci

Włoska piękność to przede wszystkim synonim seksu i kobiety idealnej, kobiety pożądanej. Ale być zjawiskowo piękną a potrafić to wykorzystać, również na ekranie, to dwie różne rzeczy. Pod perfekcyjną powierzchnią panny Bellucci kryje się prawdziwie bogate wnętrze, którego chyba żaden mężczyzna nie potrafiłby okiełznać. Udowadniają to choćby takie produkcje jak Malena czy Nieodwracalne, gdzie zarówno jej uroda, jak i talent zostały wystawione na prawdziwą próbę. Pozostaje jedynie żałować, iż Monica Anna Maria Bellucci nie otrzymuje więcej podobnych propozycji i nie pojawia się częściej w znaczącym kinie, które niemniej byłoby bez niej puste. [Jacek Lubiński]

17. Sigourney Weaver (ex aequo)

Ripley była mężczyzną! Tak, oryginalnie nim była, ale niezawodny instynkt podpowiedział twórcom Obcego, aby Ripley zagrała kobieta. I dziś wiadomo już, że był to doskonały pomysł, a wybór, który padł na szczupłą i obdarzoną niebanalną urodą Weaver, nie mógł okazać się lepszy. Ellen w wykonaniu Sigourney jest postacią kultową, a 30-letniej wówczas aktorce otworzyła drzwi do jak najbardziej zasłużonej kariery. Sigourney jest jedną z tych aktorek, które grają, wydawałoby się, bez najmniejszego wysiłku, równie naturalnie wcielając się w postać walczącej z obcymi wojowniczki, co badającej goryle naukowczyni (Goryle we mgle). Być może dlatego, że każdą chyba rolę obdarza Sigourney iskierką buntu, który w sobie nosi, tej przekory i swawoli widocznej w jej spojrzeniu. Ma na koncie zarówno filmy lekkie (Ghostbusters), jak i trudne w odbiorze (Śmierć i dziewczyna). W każdej z nich błyszczy. [Agnieszka Stasiowska]

17. Nicole Kidman (ex aequo)

Gwiazda o dwóch twarzach: młodzieńczej, okolonej burzą rudych loków oraz poważniejszej, naznaczonej transformacjami i naturalnym kolorem blond. Ta druga powstała po rozstaniu z Tomem Cruise’em (choć już wcześniej prześwitywała tu i ówdzie), doprowadzając Nicole na sam szczyt, podkreślając jej przemianę z ambitnej seksbomby w uznaną aktorkę dramatyczną. I w obu tych odsłonach Kidman odnajdowała się znakomicie, nigdy nie stanowiąc jedynie pustej ozdoby. I choć w ostatnich latach aktorka niepotrzebnie zaczęła brnąć w iluzję młodości za pomocą operacji plastycznych, to nawet nadmiar botoksu nie zdołał zakryć jej talentu, który co chwila zaskakuje widzów kolejnymi fantastycznymi rolami. A tych Nicole ma już na swoim koncie na tyle dużo, że bynajmniej nie grozi jej zapomnienie. [Jacek Lubiński]

15. Michelle Pfeiffer (ex aequo)

Od czasu przełomowej roli w Człowieku z blizną Michelle Pfeiffer jest uznawana jedną z najbardziej utalentowanych aktorek swojego pokolenia, a także symbol seksu. Choć od występu w filmie De Palmy minęło niemal 40 lat, a Pfeiffer gra już nieco rzadziej, jej charyzma i talent wydają się nie starzeć. Po serii udanych występów na przełomie lat 80. i 90. oraz trzech nominacjach do Oscara (za role w Niebezpiecznych związkachWspaniałych braciach Baker i Polu miłości) Pfeiffer udało utrzymać się status gwiazdy, a swoje portfolio rozszerzyła o bardziej komercyjne role. Szerokiej publiczności zapewne najbardziej kojarzy się z rolą Kobiety-Kota w Powrocie Batmana. Ostatnio z sukcesem wróciła do kina komiksowego za sprawą występu w drugiej części Ant-Mana. Warto zauważyć, że Pfeiffer miała okazję partnerować najbardziej charyzmatycznym aktorom: Alowi Pacino, Danielowi Day-Lewisowi, Jackowi Nicholsonowi i Seanowi Pennowi, jednak za każdym razem to ona brylowała we wspólnych scenach, niejednokrotnie górując nad swoimi ekranowymi partnerami. Żywa legenda! [Szymon Skowroński]

15. Katharine Hepburn (ex aequo)

Mimo dużej aktywności Meryl Streep i rekordowej liczby zdobytych przez nią nominacji Katharine Hepburn wciąż pozostaje rekordzistką wśród aktorek wyróżnionych Oscarem. Zdobyła cztery statuetki, a pierwszą już na początku kariery – w 1934 roku za rolę w Porannej chwale Lowella Shermana. Mimo to przylgnęła do niej łatka „kasowej trucizny”, gdyż jej nazwisko nie gwarantowało powodzenia u publiczności. Klapą finansową była nawet dobrze oceniana przez krytyków przezabawna farsa Drapieżne maleństwo w reżyserii Howarda Hawksa. Aktorka podjęła wtedy bardzo dobrą decyzję – nawiązała współpracę z dramaturgiem Philipem Barrym, który specjalnie dla niej napisał sztukę Filadelfijska opowieść. Hepburn zagrała tam obok Josepha Cottena i Vana Heflina, a reżyserem był Robert B. Sinclair. Sukces spektaklu zainicjował nowy etap w jej karierze. Począwszy od ekranizacji sztuki – wyreżyserowanej przez George’a Cukora z udziałem Hepburn, Cary’ego Granta i Jamesa Stewarta – aktorka zalicza kolejne sukcesy, kontynuując między innymi współpracę z Cukorem i łącząc się w duet ze Spencerem Tracym (Keeper of the Flame, Żebro Adama, Pat i Mike). Wybitna jest jej rola u boku Humphreya Bogarta w Afrykańskiej królowej Johna Hustona. Znakomicie wypadła również, grając ze Spencerem Tracym w zaangażowanym społecznie filmie Zgadnij, kto przyjdzie na obiad Stanleya Kramera, będącym ważnym głosem w kwestii akceptacji czarnoskórych obywateli USA. W jej filmografii szczególne miejsce zajmuje seria występów w ekranizacjach sztuk teatralnych: Tennessee Williamsa (Nagle, ostatniego lata, Szklana menażeria), Eugene’a O’Neilla (Zmierzch długiego dnia), Jamesa Goldmana (Lew w zimie), Jeana Giraudoux (Wariatka z Chaillot), Eurypidesa (Trojanki), Edwarda Albeego (Chwiejna równowaga) i Ernesta Thompsona (Nad Złotym Stawem). Miała też wpływ na modę – często nosiła spodnie zamiast sukienek, zanim stało się to modne wśród kobiet. Co ciekawe, mimo iż została „ulubienicą” Akademii, nie uczestniczyła w ceremoniach przyznawania nagród – żadnego z Oscarów nie odebrała osobiście. [Mariusz Czernic]

14. Glenn Close

Pierwsze nazwisko wśród pań, które przychodzi na myśl, kiedy rozmawia się o aktorkach niedocenianych przez Akademię Filmową. Glenn Close była nominowana do Oscara już siedem razy, częstokroć rok po roku, za każdym razem jednak statuetka trafiała do innych rąk. Trudno zaprawdę uwierzyć w to, że Akademia nie doceniła należycie takich ról jak psychopatyczna Alex Forest (Fatalne zauroczenie), podstępna markiza de Merteuil (Niebezpieczne związki) czy intrygujący Albert Nobbs (Albert Nobbs). W zeszłym roku Close także przegrała ten wyścig – nagrodzono wspomnianą także w tym rankingu Olivię Colman. Czy rok 2020 będzie dla tej niezwykle utalentowanej aktorki bardziej łaskawy? Elegia dla bidoków to kolejny dowód na to, że Glenn jest aktorką wszechstronną i nie bojącą się wyzwań. [Agnieszka Stasiowska]

13. Judi Dench

To niesamowite, że mimo tak absorbującej kariery teatralnej lady Judi Dench tak wspaniale zaistniała także na ekranie – i to w każdej możliwej konwencji i gatunku. Gdy w 1964 roku debiutowała w kinie w dramacie The Third Secret Charlesa Crichtona, miała za sobą już pięć lat doświadczenia w rolach telewizyjnych – pierwszym zetknięciem lady Judi z pracą na planie był sześcioodcinkowy serial Hilda Lessways, gdzie od razu wcieliła się w tytułową rolę! W 1966 roku otrzymała swoją pierwszą filmową nagrodę BAFTA za występ w Four in the Morning Anthony’ego Simmonsa, a dwa lata później dołożyła do tego Baftę telewizyjną za rolę w Talking to a Stranger, teatrze telewizji BBC. W późniejszych latach występowała głównie w ekranowych adaptacjach przedstawień teatralnych – niektóre z nich, jak Makbet z 1979 roku, gdzie zagrała Lady Makbet u boku Iana McKellena, były szczególnie pamiętne – a prawdziwe uznanie jako aktorka filmowa zyskała dopiero po osiągnięciu dojrzałego wieku. [Dawid Myśliwiec, fragment biografii]

12. Frances McDormand

Kobieta o niesamowitym magnetyzmie, pospolitej, lecz szlachetnej urodzie, mogąca się poszczycić jednym z najbardziej uniwersalnych warsztatów aktorskich we współczesnym kinie. McDormand uczyniła sztukę z grania kobiet zwyczajnych stających przed niezwykłymi okolicznościami. Od początków silnie związana z karierą swojego równie utalentowanego męża, reżysera Joela Coena, i jego brata oraz wspólnika Ethana, udowodniła, że niezależnie od nich radzi sobie doskonale. McDormand doskonale operuje akcentem, poczuciem dramatycznego rytmu, humorem, a gdy trzeba – powściągliwością, pod którą kryją się silne emocje. Dwa Oscary na koncie i szereg nominacji całkowicie zasłużone. Mimo 60 lat na karku McDormand nie zwalnia tempa i szuka dla siebie nowych, interesujących wyzwań, przyjmując role zarówno drugo-, jak i pierwszoplanowe. [Szymon Skowroński]

11. Jodie Foster

Dawniej dziecięca aktorka słynąca z odważnych, przełomowych ról (Taksówkarz), obecnie coraz rzadziej pojawiająca się na dużym ekranie mała twardzielka, chyba wciąż najlepiej kojarzona jako Clarice Starling z Milczenia owiec. Niewielkie gabaryty i swoista zadziorność charakteru to jej główne atuty. Tym największym pozostaje jednak niezwykła naturalność. Niezależnie od roli Jodie jest niezwykle szczera i prawdziwa w swoich wcieleniach, dlatego jej filmy tak łatwo trafiają do serca, a ona sama cieszy się niesłabnącą sympatią widzów. Nigdy nie będąc prawdziwie kasowym, „blockbusterowym” nazwiskiem, Foster udało się sprowadzić gwiazdorstwo do ujmująco przyziemnej, namacalnej codzienności, zgrabnie połączyć komercję z ambicjami, a także z powodzeniem stanąć za kamerą. [Jacek Lubiński]

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA