search
REKLAMA
Zestawienie

ZMARTWYCHWSTANIE NA EKRANIE. Postaci, które pokazały śmierci środkowy palec

Łukasz Budnik

21 kwietnia 2019

REKLAMA

Chrześcijanie obchodzą dziś święto zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Powrót zza grobu to powracający często motyw w filmach i serialach – zaledwie przedwczoraj redakcyjny kolega Szymon Skowroński poruszał w swoim felietonie wątek ożywiania popularnych bohaterów słynnych serii filmowych. Dziś przypatrzmy się przykładom takich właśnie powrotów. Które postaci pokonały śmierć? 

Uwaga na spoilery!

Jon Snow

W związku z powrotem Gry o tron na ekrany o Jonie Snow zapewne będziemy jeszcze sporo słyszeć przez kilka najbliższych tygodni. Po finale piątego sezonu można jednak było mieć wątpliwości, czy jeszcze w ogóle zobaczymy tę postać na ekranie – został bowiem brutalnie zabity przez innych członków Nocnej Straży. Po tym, jak piąty sezon zakończył się ujęciem Jona leżącego w kałuży własnej krwi, widzowie musieli czekać rok, by dowiedzieć się, jak zostanie rozwiązany ten wątek. Dziś wiemy już, że Jon został przywrócony do życia za sprawą czarów Melisandre, mało tego – zdołał jeszcze własnoręcznie wykonać karę śmierci na swoich oprawcach (tego się zapewne nie spodziewali), a dziś jest właściwie kluczową postacią ostatniego sezonu. To się nazywa powrót z hukiem!

Gandalf Szary

Jedną z najlepszych scen Drużyny Pierścienia (a właściwie to całej trylogii Petera Jacksona) jest sekwencja w Morii, kipiąca niesamowitą atmosferą i imponująca sceną walki w grobowcu Balina. Wisienką na torcie jest przeprawa przez most Khazad-dûm i walka Gandalfa z potężnym Balrogiem, sługą Morgotha. Do historii przeszedł już wrzask „You shall not pass” w wykonaniu Iana McKellena, podobnie jak „Fly, you fools”, po którym następuje upadek czarodzieja i rozdzierający wrzask Froda. Rozpacz bohaterów oraz przejmująca muzyka sugerują widzom, że już na zawsze pożegnaliśmy Gandalfa, ten jednak wraca w kolejnym filmie, w dodatku jeszcze potężniejszy (i już Biały). Jak sam określił, po pokonaniu Balroga podróżował przez czas i przestrzeń, by narodzić się na nowo. Całe szczęście – bez niego cała historia mogłaby nie skończyć się tak dobrze.

Superman

Śmierć Supermana z ręki Doomsdaya na końcu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości nikogo chyba nie poruszyła. W perspektywie była już Liga Sprawiedliwości i wiadomo było, że ten superbohater po prostu musi się w niej pojawić. Rzeczywiście, przywrócenie Kal-Ela do życia to jeden z kluczowych wątków Ligi Sprawiedliwości, a scena zmartwychwstania i następująca po niej walka drużyny z nieokiełznanym i chwilowo złym Supermanem jest prawdopodobnie najciekawszym fragmentem filmu. Kala już chwilę później uspokaja Lois Lane, on zaś po powrocie do żywych ma jakby lepszy humor (właściwie trudno się dziwić) i niemal w pojedynkę pokonuje głównego antagonistę filmu, Steppenwolfa. Szkoda, że nie ma w tym wszystkim właściwie żadnego ciężaru emocjonalnego, a powrót Supermana to głównie przyczynek do kpin z jego usuniętych komputerowo wąsów.

Kenny

Absolutny rekordzista na tej liście – w South Park umierał bowiem 98 razy (a wliczając filmy pełnometrażowe i gry komputerowe – 126). Śmierć Kenny’ego przez pierwsze kilka sezonów była stałym gagiem wykorzystywanym właściwie w każdym odcinku i zawsze w ten sam sposób komentowanym przez pozostałych bohaterów („O mój Boże, zabili Kenny’ego!”). Postać pojawiała się później w kolejnym epizodzie, bez wytłumaczenia samego powrotu. W pewnym punkcie serialu twórcy stwierdzili, że zabiją Kenny’ego na stałe i trwali w swoim postanowieniu przez rok emisji. Ostatecznie jednak odziany w pomarańczową kurtkę chłopak powrócił do miasteczka, dostał większą rolę, a jego umieranie przestało być regularne – od tamtej pory żart wykorzystywano jedynie sporadycznie.

Neo

Matrix

Głównemu bohaterowi Matrixa nie zajęło dużo czasu, by wrócić do żywych po śmierci. Znalazł na to zresztą idealny sposób, pokonując śmierć niemal jak postać z filmu Disneya – poprzez pocałunek i usłyszenie czegoś w rodzaju zaklęcia. Do życia przywraca go Trinity, całując jego martwe usta i szepcąc mu do ucha, że zostało przepowiedziane, iż zakocha się w Wybrańcu. To wystarczy, by Neo nie tylko w ogóle odzyskał siły, lecz także stał się potężniejszy niż kiedykolwiek. Tymczasem biedny Gandalf musiał wcześniej nie wiadomo jak długo walczyć z Balrogiem…

Alex Murphy

Protagonista serii RoboCop, którego poznajemy jako policjanta w Detroit. Losy Murphy’ego toczą się tragicznie, zostaje bowiem boleśnie i brutalnie zabity przez członków gangu (najpierw odstrzeliwują mu dłoń, potem całą rękę, by wreszcie podziurawić go długą serią wystrzałów i dobić pociskiem w głowę – scena, która poprzez swoją brutalność na długo zostaje w pamięci). To jednak nie koniec jego ziemskiego bytu. Części ciała, które udało się odratować, zostają wykorzystane do budowy tytułowego cyborga. Na początku RoboCop nie pamięta swojego ziemskiego życia, potem jednak wspomnienia wracają do jego świadomości, poczynając od samego morderstwa (i nic dziwnego). Na końcu pierwszego filmu RoboCop wie już, że nazywa się Murphy – jego zmartwychwstanie dokonało się ostatecznie.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA