REŻYSER, CZYLI CHAM? Filmowcy, którzy ŹLE TRAKTOWALI swoich aktorów
David Fincher
Wystudiowane, wymuskane, perfekcyjnie dopracowane filmy Finchera to efekt jego stylu. Twórca The Social Network rzadko kiedy zadowala się początkowymi ujęciami i każe aktorom powtarzać sceny po kilkadziesiąt razy, pracować w nadgodzinach, by potem bez słowa wyjaśnienia wyciąć lub nie wykorzystać nagranego materiału. Jake Gyllenhaal był załamany, kiedy usłyszał, jak Fincher każe usunąć dziesięć ostatnich ujęć, które aktor wykonał podczas kręcenia Zodiaka.
Oliver Stone
Kontrowersyjne poglądy, przyjaźń z Fidelem Castro i zaangażowane politycznie kino pełne przekłamań i naciągnięć to nie jedyne fakty, które sprawiają, że Stone jest często uważany za enfant terrible amerykańskiego kina. Jego traktowanie aktorów również nie należy do najlepszych. Po udziale w Savages: Ponad bezprawiem aktorka Blake Lively kupiła wszystkim członkom ekipy koszulki z napisem „Przeżyłem współpracę z Oliverem Stone’em”.
David O. Russell
Patrząc na listę nagród i nominacji, które otrzymali aktorzy za udział w filmach Russella, można być pewnym, że w Hollywood zawsze znajdą się chętni do współpracy z twórcą Poradnika pozytywnego myślenia. Muszą jednak mieć na uwadze, że Russell jest furiatem, a jego ataki agresji zdarzają się bardzo często. Jeden z nich zarejestrowała kamera na planie filmu, nomen omen, Jak być sobą.
Podobne wpisy
Michael Bay
Potężny filmowiec, doskonale wyczuwający zapotrzebowania publiczności. Co z tego, że jego filmy to tona idiotyzmów zszyta cienką nitką scenariusza, wypełniona za to bombastycznymi efektami specjalnymi. Ludzie je uwielbiają, więc Bay dyktuje warunki w produkcji i pozwala sobie na wiele. Podczas kręcenia Pearl Harbor miał bez przerwy wychwalać Bena Afflecka i Josha Hartnetta, natomiast o Kate Beckinsale mówił wprost, że nie jest zbyt atrakcyjna. Również Megan Fox i Shia Labeouf, byłe gwiazdy serii Transformers, wiele razy negatywnie wypowiadały się o Bayu. Podobno Fox w ramach castingu musiała umyć jego samochód w samym bikini, a na planie otrzymywała od niego wskazówki w stylu: „po prostu bądź sexy”. Aktorka porównała Baya do Hitlera i Napoleona, a Labeouf niemal pobił się z nim podczas kręcenia jednej ze scen do filmu – aktor potrzebował chwili prywatności i przestrzeni, a reżyser bezpardonowo wyrwał mu z uszu słuchawki i zmienił muzykę na smartfonie.
Stanley Kubrick
Perfekcjonizm twórcy 2001: Odysei kosmicznej podobno nie znał granic. Najdotkliwiej przekonała się o tym Shelley Duvall, która spędziła rok na planie Lśnienia. Normą było wykonywanie stu dubli jednego ujęcia, praca w nienormowanych godzinach, fizyczne i psychiczne przemęczenie. Co ciekawe, wszystko to mogło przełożyć się na kreację Duvall, która jest absolutnie wiarygodna jako kobieta na skraju załamania nerwowego, przestraszona i dręczona przez swojego męża-alkoholika, ganiającego ją po opustoszałym hotelu z siekierą. Duvall przez dziewięć miesięcy kręcenia filmu musiała płakać i uciekać przed wściekłym Jackiem Nicholsonem. Po zakończeniu zdjęć aktorka była załamana psychicznie, a po premierze filmu na jej rolę mało kto zwrócił uwagę w pozytywny sposób. W dodatku została nominowana do Złotej Maliny. Jack Nicholson powiedział w wywiadzie, że podczas realizacji filmu aktorka paliła jednego papierosa za drugim, a włosy wypadały jej garściami. Po latach przyznała jednak, że występ u Kubricka zrobił z niej aktorkę, o którą bycie nigdy się nie podejrzewała. Do dziś relacje reżysera i aktorki są przedmiotem kontrowersji i spekulacji.