Święta wielkanocne to okazja do spędzenia czasu z całą rodziną. I choć pomysłów na kilkuosobowe aktywności z pewnością nie brakuje, ze swojej strony proponuję seans filmowy. Ten może zacieśnić więzi w wyjątkowy sposób, zwłaszcza jeśli obejrzana produkcja przypadnie do gustu wszystkim domownikom. W związku z tym wybrałem 10 filmów, które mogę z czystym sercem polecić na świąteczny długi weekend. Zaznaczam przy tym, że nie jest to ranking, toteż kolejność wypada zupełnie przypadkowo, a i niewykluczone, że mogłyby się tu znaleźć także inne tytuły. Tymczasem serdecznie zapraszam do przejrzenia listy! Jeśli czegoś z niej nie widzieliście, to kiedy będzie lepszy czas, aby to nadrobić? Wszystkie pozycje podzieliłem na te właściwe także dla młodszych odbiorców i te przeznaczone raczej dla starszych (przeważnie ze względu na elementy przemocy lub poruszaną tematykę), więc przed projekcją warto upewnić się co do kategorii wiekowej.
Choć Sekret wilczej gromady jest przede wszystkim kinem przygodowym, to jak wiele innych filmów animowanych zawiera elementy komedii i dramatu. To nie tylko najlepszy tegoroczny kandydat do Oscara w swojej kategorii, ale i znakomita, a przy tym mądra rozrywka, poruszająca temat konfliktu natury z działaniami człowieka. Nietypowa kreska może początkowo zniechęcić przyzwyczajonych do standardowej formy animacji widzów, jednak warto dać mu szansę, bo potrafi zwilżyć oczy w wyjątkowo niewymuszony sposób. Gwarantuję przy tym, że młodsi odbiorcy będą zachwyceni postaciami Robyn i Mebh, a i starsi znajdą tu dużo dla siebie – czyli balans idealny znany choćby z produkcji Pixara.
W rodzinie trudno zachować pozory, toteż (Nie)znajomi z pewnością nie zaszkodzą relacjom w takim stopniu, jak mogłoby to być w przypadku seansu w gronie przyjaciół. Za to niewykluczone, że w jednej chwili rozbawią nas do łez, by w następnej skłonić do zadumy nad sytuacją finansową wielu osób w kraju czy kwestią opieki nad jego starszymi mieszkańcami. Polski film to remake włoskiego hitu sprzed lat, któremu udało się zachować koncept oryginału, a jednocześnie przenieść go na nasz grunt, poruszając problemy bliskie Polakom i dodając coś od siebie. Nie można przy tym zapominać o zebranej do projektu śmietance aktorskiej – obsadzie nic nie można zarzucić, a niektóre z przedstawionych scen m.in. za sprawą aktorów na długo zapadną nam w pamięć.
Nagrodzone kilkoma Oscarami dzieło Petera Farrelly’ego to przykład tego, jak można pokazać szerszej publice rasizm w sposób możliwie najbardziej przystępny. I choć od zarzutów o upraszczanie problemu trudno w tym przypadku uciec, to nie możemy zapominać o edukacyjnych i rozrywkowych walorach Green Book. Opowieść drogi o rodzącej się przyjacielskiej więzi między lokalnym cwaniaczkiem (Viggo Mortensen) a wykształconym czarnoskórym muzykiem (Mahershala Ali) nie tylko sprawi, że boczki rozbolą nas od śmiechu, ale i wzruszy, gdy fabuła popchnie bohaterów w bardziej sentymentalne rejony. Jeżeli jeszcze nie braliście udziału w tej podróży – czas najwyższy to zmienić!
Katherine Newbury (Emma Thompson), dotychczasowy synonim kobiety sukcesu, staje przed trudną sytuacją zawodową – oglądalność jej programu rozrywkowego spada i konieczne są zmiany. Być może kluczem do rozwiązania problemu będzie wzbogacenie męskiego grona scenarzystów programu o kobietę (Mindy Kaling)? Late Night można nazwać współczesnym Diabeł ubiera się u Prady, gdyż tutaj także młoda, nieopierzona bohaterka zderza się z twardymi strukturami niewybaczającego błędów świata biznesu. A kiedy jest nim rzeczywistość zdominowana przez samców alfa, trudno o bardziej protekcjonalnie traktujące ją otoczenie. Film poruszający tematy bliskie #MeToo w nienachalny, podporządkowany komedii sposób. Feel-good movie o zacięciu feministycznym.
Tematy związane ze śmiercią, przemijaniem i znajdowaniem sobie nowego miejsca na świecie są niezmiennie trudne do wytłumaczenia dzieciom. A jednak Taice Waititiemu udało się tego dokonać i nie tylko stworzył znakomitą komedię, ale i niegłupią opowieść o docieraniu się dwójki pozornie nieprzystających do siebie ludzi. Całą sytuację przykrył zaś płaszczykiem absurdu, gdyż oglądamy historię zbuntowanego nastolatka i zrzędliwego wujka ukrywających się w dziczy przed niezwykle zaangażowanymi w sprawę przedstawicielami opieki społecznej. Brzmi niedorzecznie? I o to chodzi! I choć zdarzają się tu sceny przemocy czy humor nie do końca odpowiedni dla młodszych odbiorców, to ze względu na komiczny charakter całości w żaden sposób nie zaburzają one walorów familijnych filmu.