Najbardziej frapujące PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI w znanych filmach vol. 4
Świat kina wciąż pełen jest frapujących pytań bez odpowiedzi. Co znajdowało się w nieotwartej przesyłce w Poza światem, czemu Gandalf od razu nie posadził Hobbitów na orła, każąc im dymać z buta ku górze przeznaczenia przez całą trylogię, wreszcie co przyświecało bohaterom Granic wytrzymałości, którzy w misję ratunkową w góry zabrali w tornistrach nitroglicerynę, materiał bardziej niestabilny od Glenn Close w Fatalnym zauroczeniu… Przed Wami kolejna, czwarta już porcja pytań bez odpowiedzi w słynnych filmach. Tradycyjnie życzę udanej lektury, zapraszając jednocześnie do poprzednich, równie odkrywczych, co zabawnych odcinków: vol.1, vol.2 i vol.3
Nie czas umierać (2021), reż. Cary Fukunaga
Jak świat światem, wiadomo że pomagając osobie, pod którą zarwał się lód, należy tejże pomocy udzielać leżąc, najlepiej na długiej desce bądź drabinie, aby lód nie zarwał się także pod osobą ratującą. Tymczasem w Nie czas umierać, pomocy udziela się strzelając z karabinu, by stworzyć dziurę w lodzie, samemu stojąc na krawędzi wyłomu, a potem to już niech się widzowie domyślą jakim cudem udało się wyjąć dziewczynkę z wody, samemu weń nie wpadając. Realizm level Tom i Jerry.
Jestem legendą (2007), reż. Francis Lawrence
Po co Will Smith wraz z psem, dość dużym przecież owczarkiem, w pierwszej fazie nocy leżą skitrani w ciasnej wannie, w pamiętnym ujęciu kamery od góry? Jeśli potwory wtargnęłyby do mieszkania bohaterów, ukrywanie się w wannie i tak by im już za wiele nie dało. Po co więc Will Smith znosił te niewygody w wannie z podkulonymi nogami i w ubraniu, skoro i tak rano widzieliśmy go budzącego się w normalnym łóżku? Ujęcie bohaterów leżących w wannie, w ubraniu i z karabinem (pies nago bez i karabinu of korz), w gotowości bojowej, i owszem, pasuje jak ulał do np. trailera filmu czy fotosów promocyjnych, bo buduje niesamowity klimat grozy i osaczenia, ale w samym filmie zdaje się być merytorycznie co najmniej bezzasadne.
Terminator 2: Dzień sądu (1991), reż. James Cameron
Rozumiem, że ruch oporu schwytał i przeprogramował Arnolda, wprowadzając aneks, żeby nie zabijać Sary, tylko bronić jej syna. Jak jednak wytłumaczyć zmianę uczesania cyborga? Czy Skynet miał dwie linie produkujące T-800, różniące się fryzurą, a jeśli tak, to po co? Czy może to ruch oporu oddział fryzjerski, przeczesał włosy cyborga? A jeśli tak, to również po co? Owszem, w części pierwszej Arnold też nosił fryzurę na jeża, ale dopiero po tym, jak została przeczesana ogniem, wcześniej nosił przedziałek i włosy zaczesane na bok. Szkoda zatem, że w Dniu sądu zmiana fryzury nie została nijak wyjaśniona czy umotywowana przebiegiem fabuły.
Szklana pułapka 2 (1990), reż. Renny Harlin
Szef ochrony Lorenzo właśnie głośno i wyraźnie powiedział do McClane’a, że ten jest aresztowany. Nie dość, że McClane nie poddaje się aresztowaniu, odpycha funkcjonariusza i zaczyna do niego strzelać serią z karabinu maszynowego (ślepakami, ale to wie tylko McClane). Jak to możliwe, że pozostali funkcjonariusze nie przerobili McClane’na na sito, a tylko wyciągnęli pistolety i biernie przyglądali się, jak jakiś szaleniec właśnie ciągnie serią z karabinu po ich szefie? Po takim pokazie bezmyślności i braku właściwej reakcji, wszyscy w tej scenie powinni podać się do dymisji, włącznie z reżyserem i scenarzystą filmu.
Matrix: Reaktywacja (2003), Lana & Lilly Wachowski
Z opisu Zionu na polskim fandomie Matrixa: “To ostatnie ludzkie miasto, głęboko pod powierzchnią nienadającej się już do życia ziemi. Jest położone blisko jądra planety. Chronią się tam, przed maszynami, wszyscy wolni ludzie. Nie znamy dokładnych okoliczności, ani czasu, w którym Syjon został sworzony. Jest on zbudowany na planie koła, wokół którego znajdują się segmenty mieszkalne, a poniżej lądowisk i bram, znajdują się maszynownie. Na poziomie “zero” znajdują się doki dla statków, koszary i kwatery dowództwa. Ponadto, Syjon posiada rozbudowaną sieć tuneli w litej skale, gdzie odbywają się na przykład uroczystości.” Czaicie? Zdziesiątkowana, stłamszona, zniewolona ludzkość, zmuszona do ucieczki przed maszynami gdzie pieprz rośnie, dokonuje odwiertu w okolice jądra ziemi (chyba Wkrętaczem z Tytusa, Romka i A’Tomka), gdzie buduje sobie infrastrukturę, której pozazdrościliby nawet twórcy Gwiazdy śmierci. I co tam, że wykonanie takiego odwiertu i budowa TAAAKIEJ podziemnej bazy, pochłonęłaby jakiś trylion miliardów dolarów i wymagałaby tytanicznej, zorganizowanej pracy setek inżynierów, konstruktorów i budowlańców, nie mówiąc o braku materiałów (przecież Ziemia opanowana jest już przez maszyny!) czy pokonaniu trudnych warunków bytowo-sanitarnych pod ziemią, oraz wyhodowaniu żywności i życiu w ogóle, bez promieni słonecznych i świeżego powietrza. No, ale przynajmniej mieszkańcom Zionu było ciepło, bo blisko jądra sobie zamieszkali. Ma ktoś z Was jakiś pomysł na w miarę logiczne wytłumaczenie sposobu, w jaki niedobitki ludzkości, bez kasy, ludzi i sprzętu, stworzyły najbardziej zaawansowaną technologicznie i logistycznie budowlę w historii świata, przy której Burj Khalifa to kiosk?
Przygody Rabina Jakuba (1973), reż. Gerard Oury
Victor Dzięcioł (Louis De Funes) i Mohammed Larbi Slimane są poszukiwanymi uciekinierami. Na lotnisku w toalecie przebierają się za tytułowego Rabina Jakuba i jego asystenta, kradnąc nieszczęśnikom ubrania, brody i pejsy… No właśnie, w jaki sposób można komuś ukraść prawdziwą brodę i pejsy, i w dodatku idealnie przykleić to wszystko do swojej głowy i twarzy w wiarygodny, niewzbudzający podejrzeń sposób? Nawet jeśli nasi bohaterowie mieli przy sobie nożyczki i klej… no nie, nie mieli nożyczek ani kleju, więc JAK?