Najbardziej frapujące PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI w znanych filmach vol. 4

Bodyguard i żona zawodowca (2021), reż. Patrick Hughes
Jakim cudem Samuel L. Jackson, ulokowany w nieokreślonym miejscu gdzieś na zewnątrz, obserwuje przez lunetę karabinu snajperskiego WNĘTRZE klubu nocnego pozbawionego, jak to klub nocny, okien? Co więcej, mimo czarnych zasłon na wszystkich ścianach, które absolutnie uniemożliwiają jakikolwiek ogląd pomieszczenia z zewnątrz, Jackson skutecznie śledzi przez lunetę akcję w środku klubu i celnie odstrzeliwuje ludzi przeciwnika. Magic?
Terminator 3: Bunt maszyn (2003), reż. Jonathan Mostow
Na jakiej zasadzie działa zdalne sterowanie samochodami przez Terminatrix, podczas pamiętnego pościgu? Przecież nie były to żadne auta przyszłości, Tesle, czy inne autonomiczne wynalazki, tylko proste jak konstrukcja cepa XX-wieczne, normalne auta sterowane manualnie przez człowieka zasiadającego za kierownicą. Jakim więc cudem Terminatrix zdalnie wciska pedały gazu, czy kręci kierownicą w przejętych autach? W dodatku robi to łącząc się z internetem przez neostradę wydzwanianą pod numerem 020-21-GIMBY-NIE-ZNAJO.
Stalker (1979), reż. Andriej Tarkowski
Wejście do Zony to diabelnie skomplikowana sprawa, trzeba skorzystać z usług wykwalifikowanego stalkera i postępować zgodnie z jego wskazówkami. Stalker, podczas wprowadzania do Zony gości, dwoi się i troi, aby prześlizgnąć się przez bramę wjazdową i uniknąć ognia z karabinów maszynowych ochrony zakazanej strefy. Mnie jednak interesuje, jak zmęczeni fizycznie i psychicznie bohaterowie na końcu filmu… wychodzą z Zony. Nie zostaje to pokazane, a bohaterów widzimy już w barze, z którego dwie godziny wcześniej zaczynali swoją metafizyczno-filozoficzną wyprawę. Czy zatem w drodze powrotnej po raz wtóry prześlizgnęli się obok ochrony, ryzykując postrzał, czy może istniało jakieś łatwiejsze wyjście z Zony niż trudniejsze wejście? A jeśli tak, to dlaczego na początku filmu nie weszli tym wyjściem, tylko wejściem?
Mary Shelley’s Frankenstein (1994), reż. Kenneth Branagh
Jakich to skomplikowanych zabiegów medycyny nieestetycznej dokonywał na swoich tworach doktor Frankenstein, że ich twarze pełne były przypadkowych szwów przecinających czoła, policzki i szyję? Nawet jeśli majstrował im w mózgach i przeszczepiał głowy do nowych ciał, nie tłumaczy to masakrowania skalpelem ich twarzy. Czy chodziło zatem o stricte filmowy szokujący efekt wizualny, sugerujący jakoby potwór próbował ogolić się piłą łańcuchową?
Bohater ostatniej akcji (1993), reż. John McTiernan
Za każdym razem gdy wracam do filmu Johna McTiernana, a robię to nadzwyczaj rzadko, bodaj ani razu, nurtuje mnie pytanie: Co ten dzieciak do cholery ma na palcach? Czy młody aktor przyszedł na plan z takimi świeżo krwawiącymi ranami, bo wieczorem spożywczy był już zamknięty, a koniecznie chciał zjeść paluszki…? Drażni to w oczy, prawie tak, jak obgryzione paznokcie Frodo Bagginsa w Drużynie pierścienia, szczególnie że chłopak wcina tymi krwawiącymi paluchami popcorn w scenie w kinie. Fatalnego stanu kończyn chwytnych młodego aktora nie tłumaczy fabuła filmu, więc o co chodzi? Macie jakiś pomysł dlaczego zaserwowano widzom taki średnio apetyczny widok?