search
REKLAMA
Zestawienie

HORRORY z OSTATNIEJ DEKADY, których NIE ZNASZ, a POWINIENEŚ

Przemysław Mudlaff

3 listopada 2019

REKLAMA

Wielu początkującym filmowcom wydaje się, że nakręcenie porządnego horroru to betka, dlatego to właśnie w tym gatunku upatrują swojej szansy na przebicie się do mainstreamu. Być może właśnie stąd bierze się problem współczesnego kina grozy, które przepełnione jest produktami w najniższym wymiarze kary wtórnymi i nudnymi, a w najwyższym wulgarnymi i po prostu głupimi. Szczęśliwie w całym tym bałaganie znajduje się także kilka przerażających perełek. Niniejsze zestawienie obejmuje najciekawsze, ale najmniej znane horrory z ostatnich dziesięciu lat. Potraktujcie je jako tak zwaną polecajkę i podzielcie się w komentarzach swoimi listami filmów grozy, których nie znam, a powinienem obejrzeć.

Atrocious (2010)

Na początek hiszpańsko-meksykański horror zrealizowany w konwencji found footage. Stosowanie wspomnianej techniki filmowej pozwala na realizację obrazów bez dużego budżetu i sławnych nazwisk, ale wymaga ogromnego talentu twórców, ponieważ sukces tak nakręconego horroru polega przede wszystkim na sprawianiu wrażenia autentyczności. Atrocious nie jest filmem przełomowym ani nawet innowacyjnym w tym surowym podgatunku, natomiast ma w sobie coś, co powoduje, że ogląda się go z niemałą ciekawością i przyjemnym dreszczykiem. Bohaterami produkcji autorstwa Fernanda Barredy Luny jest rodzeństwo, które podczas wakacji poznaje legendę dziewczyny zaginionej w lesie Garraf i postanawia zgłębić jej tajemnicę. Atrocious to przerażający, precyzyjny w budowaniu nastroju i tajemnicy film z rewelacyjną grą młodych aktorów. Na uwagę zasługuje tu wyjątkowa umiejętność reżysera w budowaniu napięcia, które chwilami staje się aż niemożliwe do wytrzymania.

Zatoka (2012)

Barry Levinson oczywiście nie należy do debiutantów, ale mimo prawie osiemdziesięciu lat na karku jest twórcą stale poszukującym i eksperymentującym z różnymi gatunkami filmowymi oraz stylami. W 2012 roku spróbował swych sił w horrorze wykorzystującym konwencję mockumentu. W Zatoce Levinson zastosował różne rodzaje materiałów wideo (telewizja przemysłowa, Skype, FaceTime, cyfrowe aparaty fotograficzne), aby zrealizować coś na kształt eko-horroru. Film opowiada o katastrofie ekologicznej związanej z pogarszającym się stanem wód zatoki Chesapeake. W wyniku braku działań władz wyzwolona zostaje śmiertelna zaraza, zamieniając ludzi w żywicieli pasożyta. Cymothoa exigua to istniejący w rzeczywistości równonóg, który jako jedyny potrafi zastąpić narząd nosiciela (język ryby). Zatoka wstrząsa, przeraża i daje do myślenia bardziej niż niejeden film dokumentalny, jaki mógłby powstać na temat zanieczyszczenia wód i jego skutków.     

Would You Rather (2012)

Po nietypowych produkcjach typu found footage pora na horror w stylu popularnych serii Piła i Hostel. W Would You Rather jesteśmy bowiem świadkami morderczej gry, którą organizuje pewien ekscentryczny bogacz, Shepard Lambrick (świetny Jeffrey Combs). Każdy z graczy pojawia się na kolacji „filantropa”, ponieważ ten oferuje za wygraną pokaźną sumkę pieniędzy, która zapewne rozwiązałaby niejeden problem. Szybko okazuje się, że zabawa nie przybierze formy planszówki „Scrabble”, ale okaże się sadystyczną wersją popularnej gry towarzyskiej „Co byś wolał?”. Chociaż film cierpi na przewidywalność, to wcale nie rezultat konkursu jest tu najważniejszy. Would You Rather to całkiem interesujący i efektowny portret ludzkiej natury w obliczu zagrożenia życia.

Last Shift (2014)

Anthony DiBlasi nie jest w Polsce powszechnie znanym twórcą kina grozy, ale zdecydowanie należałoby to zmienić. W filmie Last Shift poza reżyserią zajął się także pisaniem scenariusza, który inspirowany był między innymi dziełem Johna Carpentera Atak na posterunek 13 (1976). Oto policjantka-żółtodziób Loren (Juliana Harkavy) otrzymuje zadanie dyżurowania na ostatniej zmianie zamykanego posterunku, gdzie kilka lat wcześniej w celach popełnili samobójstwo członkowie rodziny kultystów, Paymonów, którzy z kolei mieli związek ze śmiercią ojca Loren. Horror DiBlasiego to udany mariaż popularnych technik wywołujących strach. Mamy więc historię o duchach, trochę gore, a nawet pokrętną psychologię. Wszystko to niezwykle wciąga i przeraża jak jasna cholera.

Spring (2014)

A co powiecie na horror romantyczny? Spring to niezwykłe połączenie o sile linklaterowskiego romansu i lovecraftowskiej grozy. To film inny niż wszystko, co dotychczas widzieliście. Obraz Justina Bensona i Aarona Moorheada jest historią Evana (Lou Taylor Pucci), chłopaka z problemami, który spotyka we Włoszech miłość swojego życia, Louise (Nadia Hilker), skrywającą straszną tajemnicę. Piękny, enigmatyczny i intrygujący film z bardzo utalentowanymi młodymi aktorami w rolach głównych. Ich dialogi, jak u Linklatera, brzmią niezwykle wiarygodnie i naturalnie, a ich bohaterowie pozostają z nami na długo po seansie. Potrzebujesz horroru na randkę? Spring załatwi sprawę.

Zaproszenie (2015)

zaproszenie

Na koniec Zaproszenie Karyn Kusamy. Naprawdę warto dać się zaprosić na tę kolację u Eden (Tammy Blanchard), ponieważ znajdziecie tu wszystko, czego oczekujecie od filmu z wiszącą w powietrzu gęstą atmosferą grozy. Szkoda cokolwiek więcej pisać o fabule tego kameralnego dzieła. To jednak zdecydowanie jeden z najbardziej niepokojących filmów, jakie kiedykolwiek widziałem, bo bardziej od tego, co się akurat na ekranie dzieje, bałem się tego, co się zaraz wydarzy. Ostre dialogi, wspaniałe aktorstwo (przede wszystkim Logana Marshalla-Greena) i wylewające się z ekranu napięcie to główne atuty tego skromnego, ale wyjątkowego dzieła.

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA