Coś z niczego. NISKOBUDŻETOWE HITY XXI WIEKU
W świecie kina zazwyczaj, żeby dużo zarobić, trzeba dużo zainwestować. Kiedy wchodzi się na plan Gwiezdnych wojen, raczej nie liczy się każdego dolara, bo przychód z kinowych kas liczyć można w miliardach dolarów. Chociaż i tutaj przyda się odrobina pokory – co pokazuje potężna finansowa wpadka tegorocznego Hana Solo. Z punktu widzenia producentów jak dodatkowa wizyta Świętego Mikołaja wygląda sytuacja, w której niskobudżetowy film okazuje się kasowym hitem. Tego po prostu nie da się przewidzieć.
Zapraszam do zapoznania się z kilkoma przykładami produkcji z obecnego wieku, które swoim twórcom taką niespodziankę sprawiły.
Między słowami (2003)
Między słowami, jeden z pierwszych filmów Sofii Coppoli, to wciąż najważniejszy obraz w jej karierze. Nie tylko ze względu na uznanie widzów i krytyków oraz zebrany deszcz nagród (m.in. Nagroda Akademii Filmowej za najlepszy scenariusz oryginalny), ale też znakomity wynik finansowy. Komediodramat z Billem Murrayem i Scarlett Johansson w rolach głównych kosztował zaledwie 4 miliony dolarów, a zarobił prawie 120 milionów, w tym około czterdzieści pięć na rynku amerykańskim.
Piła (2004)
Być może trudno w to dziś uwierzyć, ale pierwszy odcinek liczącej na razie osiem filmów krwawej serii horrorów o sadystycznym Jigsawie kosztował zaledwie 1,2 miliona dolarów. Piła z 2004 roku zarobiła przy tym 104 miliony. Dla porównania najnowsza odsłona cyklu – zeszłoroczna Piła: Dziedzictwo – przy ponad ośmiokrotnie większym budżecie zarobiła zaledwie dwa miliony więcej.
Mała Miss (2006)
Mała Miss, historia dysfunkcyjnej rodziny Hooverów, to kolejny w tym zestawieniu komediodramat, który może pochwalić się szerokim uznaniem i licznymi nagrodami, m.in. dwoma Oscarami, w tym za najlepszy scenariusz oryginalny. Film kosztował twórców 8 milionów dolarów, a zarobił ponad 100 milionów. Ponad połowę w samych Stanach Zjednoczonych.
Juno (2007)
Juno z Ellen Page w roli tytułowej zdobyła cztery nominacje do nagród Akademii, a galę opuściła ze statuetką za najlepszy scenariusz oryginalny, który dla jego autorki – Diablo Cody – był dziełem debiutanckim. Niezależna komedia o ciężarnej nastolatce kosztowała 7,5 miliona dolarów, a zarobiła ponad 230 milionów. Podobnie jak Mała Miss – większość na rynku krajowym.
Annabelle (2014)
Annabelle nie zebrała dobrych recenzji, ale duża popularność w mediach społecznościowych i być może fakt, że nawiązuje do debiutującej rok wcześniej Obecności, sprawiły, że ten horror z 2014 roku przy budżecie liczącym ledwie 4,5 miliona dolarów zarobił na siebie prawie 270 milionów. Zdecydowaną jednak większość na rynku zagranicznym. W tym roku film doczekał się prequela.
Split (2016)
Split M. Nighta Shyamalana z 2017 roku uważany powszechnie jest za powrót hinduskiego reżysera do formy znanej chociażby z Szóstego zmysłu czy Niezniszczalnego. Zaprezentowanie widzom wciągającego, niepokojącego thrillera z niesamowitą rolą Jamesa McAvoya opłaciło się, bo przy budżecie liczącym zaledwie 9 milionów dolarów Shyamalan zebrał z kinowych kas imponujące 278,5 miliona dolarów.
Uciekaj! (2017)
Podobne wpisy
Dla Jordana Peele’a Uciekaj! było reżyserskim debiutem. Oryginalny, mocno zakorzeniony w problemach afroamerykańskiej społeczności horror zebrał znakomite recenzje, uznanie widzów i wiele nagród – w tym statuetkę Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny. Film kosztował 4,5 miliona dolarów, w sam weekend otwarcia zarobił ponad 33 miliony, a w ogólnym rozrachunku 255 milionów dolarów.
Jak uważacie, czy wymienione tytuły zasłużyły na tak duży sukces komercyjny? I przede wszystkim – jak myślicie, co za nim stało? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach.