10 najlepszych odcinków BETTER CALL SAUL. ‘S’all good, man!
Better Call Saul to jeden z najlepszych obecnie trwających seriali i godny następca Breaking Bad. W żadnym razie nie jest to powtórka z rozrywki – historia przemiany Jimmy’ego McGilla w Saula Goodmana charakteryzuje się własnym tempem i stylem. Charakterystyczne zabiegi wizualne, przewrotne poczucie humoru i przede wszystkim świat przedstawiony nie pozwalają nam zapomnieć o serialu matce, ale zdecydowanie jest to odrębna (choć zazębiająca się) historia w tym samym uniwersum, a nie próba powtórzenia dawnego sukcesu. Z powodu tych różnic wybór najlepszych odcinków przebiega inaczej niż w przypadku Breaking Bad – tam najpopularniejsze są momenty wielkich konfrontacji, widowiskowych popisów aktorskich i ściskającego gardło napięcia; Better Call Saul częściej zachwyca subtelnymi zmianami zachodzącymi w postaciach oraz odkrywaniem ich motywacji lub ważnych wydarzeń z przeszłości. Niezwykle pamiętne są również kolejne absurdalnie oryginalne przekręty Jimmy’ego i niedorzeczne postaci, które bohater znajduje na swojej drodze. Oto zestawienie 10 najlepszych odcinków serialu – wybór był nadzwyczaj trudny, więc wyjątkowo zachęcam do wyróżnienia świetnych odcinków, których tu zabrakło!
S01E01: Uno
Od tego wszystko się zaczęło. Niektórzy fani Breaking Bad byli nieco rozczarowani powolnym tempem akcji, ale z pespektywy czasu oczywiste jest, że tak po prostu prezentuje się ten serial. Uno w doskonały sposób wprowadza nas do świata Jimmy’ego i Mike’a, nakreśla podstawowe konflikty i relacje oraz ogólny klimat produkcji. Pilotowemu odcinkowi udaje się też momentalnie zaszczepić w widzach smutek poprzez brutalne zestawienie nędznej egzystencji ukrywającego się Saula (oglądającego ze smutkiem swoje prostackie reklamy) z entuzjazmem i idealizmem młodego Jimmy’ego, który wypruwa sobie żyły w imię uczciwej prawniczej kariery (do czasu). Fantastycznie wypadają tu także motywy komediowe, z gwałtownym przerwaniem biwaku rodziny Kettlemanów na czele.
S04E10: Winner
Podobne wpisy
Jimmy wielokrotnie próbował stłamsić swoją mroczną stronę i prowadzić uczciwą prawniczą praktykę. Niestety, życie raz za razem rzucało mu pod nogi kłody, a on wracał do szemranych praktyk niczym nałogowiec. Jedną z takich kłód był jego brat, Chuck, który nawet po śmierci utrudniał mu rozwijanie swojej kariery. Mimo że Jimmy wykazał się przed komisją wzorowym zachowaniem i z chwytającą za serce szczerością opowiedział o tym, dlaczego został prawnikiem, komisja uznała go za nieszczerego, ponieważ nie rozpływał się w zachwytach nad wpływem Chucka na jego motywację (to akurat wydarzenia z poprzedniego odcinka). Wściekły i po raz kolejny sprowadzony do parteru przez cień starszego brata, postanawia dać komisji to, czego ta najwidoczniej pragnie – ckliwy monolog z obowiązkowym „przygotowałem ten list, ale zamiast tego powiem co innego” i postawienie brata na piedestale. Zadziałało bez pudła, a Jimmy określa komisję (a także Kim i widzów) mianem frajerów, którzy kupili tę łzawą historyjkę. It’s all good, man!
Z innych wydarzeń: ucieczka Wernera kończy się tragicznie, kiedy Gus postanawia rozwiązać ten problem z typową dla siebie bezwzględnością. Scena, w której Mike pozwala Wernerowi oddalić się i ostatni raz popatrzeć na gwiazdy, po czym strzela do niego – to z pewnością najsmutniejsza śmierć w całym serialu.
S03E05: Chicanery
Starcie brata z bratem to zdecydowanie siła napędowa tego odcinka. Niezliczone konfrontacje, wzajemne rozczarowania i zdrady wreszcie znajdują ujście w procesie sądowym, podczas którego Jimmy podstępem ujawnia przed wszystkimi zebranymi niepoczytalność Chucka. Niemal cały odcinek rozgrywa się na sali sądowej i służy jako bolesna wiwisekcja dysfunkcyjnej braterskiej relacji i jej konsekwencji nie tylko dla Jimmy’ego i Chucka, ale również ich bliskich. Nie ma tu żadnego inscenizacyjnego wariactwa, cała siła Chicanery wynika z doskonałego scenariusza i wybitnych aktorskich występów.
S01E6: Five-O
Prawdziwie przełomowy odcinek, który kompletnie zmienia naszą percepcję Mike’a. Historia śmierci jego syna, korupcji w wydziale policji oraz nieuchronnej zemsty chwyta za serce i trzyma w napięciu do samego końca – nieważne, że z grubsza wiadomo, jak to się skończy. Five-O to kapitalny dramat i policyjny thriller, który nadaje kontekst postawie i decyzjom Mike’a. Uwielbiana przez fanów postać wreszcie zyskuje prawdziwą głębię, niezbędną do roli, którą twórcy zaplanowali dla niej w tym serialu.