search
REKLAMA
Felietony

TWOJE CIAŁO, TWOJA WALKA. Jak sprowokować seksistów

Odys Korczyński

6 lutego 2021

REKLAMA

Wyobraźcie sobie, że w naszym pełnym stereotypów i narodowych lęków polskim grajdołku nagle jakaś prawniczka, specjalistka od prawa rodzinnego, zaczyna promować taniec na rurze, odważnie pokazując swoją seksualność, zmysłowość i kobiecą odwagę. Natychmiast zostałaby dosłownie zjedzona przez składające się głównie z mężczyzn zakompleksione środowiska, zarówno te prawnicze, jak i religijne czy społeczne. A taka jest jedna z bohaterek dokumentu. Tańczy na rurze i zajmuje się prawem rodzinnym. Jedną z głównych miar kulturowej dojrzałości jest to, jak w danym narodzie podchodzi się do kobiecej seksualności. W Stanach Zjednoczonych wydaje się być lepiej niż w Polsce, jednak i u nas sytuacja się zmienia (chociaż co do jednego i drugiego mogę się mylić). Takie dokumenty służą właśnie wszystkim kobietom (ale i nie tylko), żeby uświadomiły sobie, że nawet w najbardziej zaściankowym świecie są dla nich możliwości uwolnienia się od niego i zajęcia swoją naturą, ćwiczeniem jej, żeby odnalazła własną ścieżkę rozwoju. Netflix spełnia więc pod tym względem bardzo ważną funkcję edukacyjną. Tylko czy kobiety, które rzeczywiście potrzebują takiego uświadomienia, mają w ogóle dostęp do serwisów streamingowych?

Jak więc sprowokować seksistów, żeby zaczęli pluć, krzyczeć, oskarżać kobiety o rozpasanie i zgniliznę moralną? Bardzo prosto. Wystarczy regularnie, między innymi za sprawą takich dokumentów jak Twoje ciało, twoja walka, zasiewać w nich lęk, że ich świat może nagle runąć, że natrafią na kobiety na tyle silne, by nie pozwoliły się podporządkować żadnym patriarchalnym normom. Twórczyni S Factora nie ukrywa, że nie chodzi jej o ewolucję, a rewolucję w kobiecym świecie. Poniekąd mieli rację wszyscy ci, którzy w toku dziejów zabraniali ludziom się edukować, a szczególnie pogłębiać wiedzę na temat seksu. Erotyka to nieogarniona potęga i motor działania. Mieć ją przeciwko sobie to tak, jakby próbować się mierzyć ze skutkami wybuchu bomby atomowej.

Twoje ciało, twoja walka to jeden z odważniejszych dokumentów zrealizowanych przez Netflix w ostatnich latach. Nie jest to tytuł wymierzony w jakąś konkretną religię, partię polityczną czy naród. Polscy katolicy niech się więc aż tak nie zacietrzewiają, gdyż krytyka ich ideologii zaproponowana przez Sheilę Kelley jest tak naprawdę zbieżna z krytyką zasad islamu, judaizmu, komunizmu, drapieżnych praktyk kapitalistycznych, nazizmu i wielu innych wyznań, ruchów społecznych i narodowych stereotypów, a nawet seksualizowania kobiet w liberalnych mediach i filmie. Wszystkie te ideologie łączy jedno – mniej lub bardziej nieuświadomiona niechęć lub czysta nienawiść do kobiecej wolności seksualnej, gdyż każde z wypunktowanych tu zjawisk kulturowych stara się stworzyć jakąś konkretną narrację, wedle której kobieta ma się zachowywać tak a tak, czuć to i to, uprawiać seks z tym lub z tym w ten i w ten sposób. Okazuje się, że drogą do uniezależnienia może być pole dance, czy też taniec na rurze, na punkcie którego faceci w night clubach masowo głupieją, jakby po wielu latach posuchy, wychowani w jakimś wyjątkowo odludnym miejscu, gdzie kobietę spotyka się raz na tysiąc kilometrów kwadratowych, nagle zostali wypuszczeni na wolność w świecie, gdzie ciepła woda jest za darmo, nie trzeba polować i generalnie nikt im nie zrobi krzywdy, gdyż wszystko, co przyjemne, da się kupić.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA