search
REKLAMA
Festiwal

5 NAJLEPSZYCH filmów OCTOPUS FILM FESTIVAL 2022. Podsumowanie 5. edycji

Ta ośmiornica jest coraz większa i coraz bardziej nieokrzesana!

Przemysław Mudlaff

10 sierpnia 2022

REKLAMA
REKLAMA

5 najlepszych filmów Konkursu Głównego OCTOPUS FILM FESTIVAL 2022

Octopus to bardzo specyficzne wydarzenie. No bo gdzie indziej jest tak, że jeśli ma się ochotę choć na chwilę odpocząć od całego tego festiwalowego zgiełku, szaleństwa i tłumów, to ucieka się do… multipleksu? Tymczasem właśnie w klimatyzowanych salach gdańskiego Multikina Octopus pokazywał filmy Konkursu Głównego. Było tam zdecydowanie mniej festiwalowiczów aniżeli na Elektryków, co całkiem mi pasowało, bo mogłem praktycznie na każdym tam seansie posiedzieć sobie w tych wypasionych fotelach ustawionych na idealnej wysokości względem ekranu, do których w normalnych okolicznościach należy dopłacić piątaka. I tak zanurzony w skórze fotela VIP, którego zagłówek dopasowywał się do mnie, a nie ja do niego, wchłonąłem kilka interesujących premier. Oto pięć z nich, które szczerze polecam.

Pisklę (Pahanhautoja), reż. Hanna Bergholm

Fińsko-szwedzkie Pisklę było filmem otwarcia tegorocznego Octopusa. Opowiada o uroczej nastolatce imieniem Tinja, która w momencie dorastania oraz stawania się kobietą zauważa, że jej rodzina, co ją tak jej mama w różowych barwach przedstawia na swoim vlogu, to tak naprawdę żart, fikcja, pomyłka, poza. Stary obecny ciałem, ale zupełnie odklejony od świata, bracki na maksa rozpieszczony i irytujący, a mamusia to już lepiej nie mówić, tylko zobaczyć. Tinja przeżywa w związku z tym prawdziwe koszmary, które symbolizuje tytułowe pisklę wyglądające tak, jakby przy E.T. majstrował Cronenberg.

Deadstream, reż. Joseph Winter, Vanessa Winter

Niby kolejny film o kretynie, który zrobi wszystko, aby zaistnieć w Internecie, ale jednak zupełnie inny od swoich poprzedników. Deadstream to świeży, zaskakujący, niepokojący, autentyczny, imponujący sprytem twórców, posiadający idealne proporcje śmiechu i strachu found footage, w którym pewien zdesperowany youtuber postanawia spędzić noc w nawiedzonym domu, oczywiście transmitując na żywo ten wyczyn. Sam Raimi lubi to! Wam też się spodoba!

Moloch, reż. Nico van den Brink

Holenderski horror folkowy z rodzaju tych, co to pisze się o nich, że są „slow burn”, ale dzięki temu ich klimat i zakończenia pozostają z nami w głowach jeszcze na długo po seansie. Osnuty gęstą mgłą, niewyjaśnionymi tajemnicami, nieprzepracowanymi traumami przeszłości i zainspirowany holenderskimi legendami o kobiecym poświęceniu Moloch umiejętnie wprowadza i wciąga widza niczym bagno w mroczną atmosferę, aby w fascynujący, cudownie nakręcony i przede wszystkim naprawdę przerażający sposób opowiedzieć o rodzinnej klątwie. Świetny debiut Nico van den Brinka.

Cięcie! (Final Cut), reż. Michel Hazanavicius

Oto najlepszy film Octopus Film Festival 2022 według publiczności. I wiecie co? Wcale się nie dziwię, że plebiscyt ten wygrało właśnie Cięcie! Niby wiem, że to tak naprawdę tylko zrzynka ze świetnego Jednym cięciem Shinichirou Uedy, ale wygląda na to, że po tych dwóch trudniejszych latach publiczność po prostu głodna jest takich produkcji. Produkcji, które są przejawem czystej miłości do kina, jego tworzenia i porażek oraz sukcesów z tym związanych. Jesteśmy ich głodni niczym te sinozielone zombiaki, co biegają za ludzkimi mózgami. Chcemy spontanicznych wybuchów śmiechu, bicia brawo przy co zabawniejszej scenie i wiwatowania podczas napisów końcowych. To wszystko miało miejsce podczas seansów filmu Hazanaviciusa. I niech to będzie najlepszą rekomendacją dla tego zabawnego tworu.

Szalony bóg (Mad God), reż. Phil Tippett

Na koniec opus magnum Phila Tippetta, czyli jednego z największych mistrzów praktycznych efektów specjalnych w historii kina. Szalony bóg to ponure, choć fascynujące filmowe doświadczenie. Doświadczenie z pewnością oryginalne, porywające i zdumiewające. Nie obawiajcie się, że niewiele z tego seansu zrozumiecie. Właściwie to wcale nie o zrozumienie tutaj chodzi, ale o docenienie maestrii tej ręcznej roboty oraz niebywałej wręcz wytrwałości i wiary w swoje umiejętności.

A może wy też odwiedziliście Gdańsk między 2 a 7 sierpnia i zawitaliście w tym czasie do sal Multikina przy Alei Zwycięstwa lub na industrialne tereny postoczniowe, aby dać porwać się ośmiornicy? Koniecznie dajcie znać, jak bawiliście podczas Octopus Film Festival 2022! Może umówimy się na spotkanie podczas kolejnej edycji tego najfajniejszego, najluźniejszego i najbardziej nieokrzesanego festiwalu kina gatunkowego w Polsce już za rok?

Autorem plakatu festiwalu jest Patryk Hardziej.

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA