search
REKLAMA
Artykuł

W HOŁDZIE KASKADEROM. Na krawędzi życia i śmierci

Mariusz Czernic

11 kwietnia 2018

REKLAMA

Szczególnym przypadkiem w historii kina jest film Żółtodziób (1990) Clinta Eastwooda – reżyser zatrudnił więcej kaskaderów niż aktorów. Efekt na ekranie jest imponujący, ale ma on także przysłonić słabości scenariusza. Czasem, aby zaoszczędzić na kaskaderach, stosuje się odpowiednie triki wizualne. Sztuczka polega na tym, że filmuje się aktora na studyjnym jednolitym tle, które w postprodukcji zamienia się na sfilmowaną oddzielnie lub wygenerowaną komputerowo scenerię. Taki trik zastosowano w Szklanej pułapce 2 (1990) – we fragmencie, w którym Bruce Willis katapultuje się z samolotu na chwilę przed wielką eksplozją. Albo w kulminacyjnej scenie Okna na podwórze (1954), w której James Stewart wypada z okna swojego mieszkania. Efekty tego typu przeważnie nie wyglądają zbyt przekonująco, ale w tych dwóch przykładach są akurat uzasadnione.

Niektóre gwiazdy kina nie lubią wyręczać się kaskaderami. Wśród nich znajduje się francuski aktor Jean-Paul Belmondo, który brał udział w pościgach samochodowych (Cenny łup – 1971; Zawodowiec – 1981), manewrach na wysokości i lotach samolotem (As nad asy – 1982), a w komedii Błazen (1980) wjechał motorówką w budynek, wieszał się na żyrandolu i leciał uczepiony śmigłowca. Azjaci też uczestniczą w śmiałych scenach, np. trio Jackie Chan, Yuen Biao i Sammo Hung albo Michelle Yeoh, która w trzeciej odsłonie Policyjnej opowieści (1992) wykonała motocyklem skok na pędzący pociąg. Natomiast w Ong-Bak (2003) tajski bokser Tony Jaa poparzył się, gdy podczas wybuchu na stacji benzynowej dosięgły go płomienie.

Mission: Impossible (1996), Transporter (2002) i ich sequele mogą razić absurdalnością wydarzeń, ale mają jeden atut, który dodaje im autentyzmu – role Toma Cruise’a i Jasona Stathama, które cechują się nieudawaną brawurą i poświęceniem. To jest warte ceny biletu i fani z pewnością doceniają takie kino, w którym miano action hero pasuje nie tylko do fikcyjnej postaci, ale i wykonawcy. Do odważnych aktorów należy również Harrison Ford, ale na przykład w Poszukiwaczach zaginionej arki (1981) brawurowa sekwencja z pędzącym truckiem została rozpisana na kilku kaskaderów. Koordynatorem był Glenn Randall Jr, a kostium Indiany Jonesa włożyli Vic Armstrong, Martin Grace i Terry Leonard. Pierwszy z nich wykonał skok z konia na furgonetkę, ale popisowy numer zaliczył ten ostatni. Manewr pod samochodem i wleczenie za pojazdem miało być hołdem dla Yakimy Canutta i jego osiągnięcia z Dyliżansu. Leonard próbował taki numer wykonać kilka miesięcy wcześniej w The Legend of the Lone Ranger, ale nie powiodło mu się. Otrzymał więc szansę, by powtórzyć wyczyn.

Popisowy numer WJ Milligana w Człowieku ze złotym pistoletem

Do bardziej znanych sekwencji kaskaderskich należą również skok z klifu, który Howard Curtis i Mickey Gilbert wykonali na potrzeby filmu Butch Cassidy i Sundance Kid (1969) oraz m.in. wyjątkowo niebezpieczna sekwencja przechodzenia między samolotami na wysokości 4500 metrów w filmie Na krawędzi (1993), którą popisał się Simon Crane. A.J. Bakunus w Hooperze (1978) skakał bez spadochronu z 70 metrów, a Dar Robinson w Highpoint (1984) wyskoczył z CN Tower w Kanadzie na wysokości 350 metrów i otworzył spadochron około 100 metrów nad ziemią. Gary Davis w sequelu filmu Mistrz kierownicy ucieka (1980) dachował przy prędkości 130 kilometrów na godzinę i koziołkował przez 50 metrów. Stunt driver Carey Loftin zagrał rolę życia w Pojedynku na szosie (1971) – to on był niewidocznym dla widzów kierowcą ciężarówki prześladującej głównego bohatera. Prowadził samochód także m.in. w Znikającym punkcie (1971). Natomiast Mic Rodgers zasłynął jako dubler Mela Gibsona – taką funkcję pełnił np. w Zabójczej broni (1987), Mavericku (1994) i Braveheart – Walecznym sercu (1995).

Swoich dublerów mieli także Sylvester Stallone i Arnold Schwarzenegger. Od Rambo 2 (1985) aż do Planu ucieczki (2013) Sly korzystał z pomocy Marka De Alessandro, natomiast jego rywal od czasu Pamięci absolutnej (1990) zastępowany jest w niebezpiecznych scenach przez Billy’ego Lucasa. Efektowne, pełne wyczynów kaskaderskich kino kojarzy się najbardziej z amerykańską machiną produkcyjną, ale warto by było też wspomnieć o Europejczykach. Z Włochów doceniam przede wszystkim Benita Stefanellego, mistrza szermierki, który ze względu na swoją profesję zaczynał od „filmów miecza”, takich jak Ostatni z wikingów (1961), Romulus i Remus (1961), Legenda Eneasza (1962), po czym znalazł sobie miejsce w spaghetti westernach, gdzie był specjalistą do spraw broni. Z samym Sergio Leone pracował stale – od Za garść dolarów (1964) do Dawno temu w Ameryce (1984). Czasem występował w filmach jako aktor, m.in. w roli głównego złoczyńcy w The Price of Power (1969).

Jean Paul Belmondo As nad asy

Francuzi też mogą się poszczycić wieloma wykwalifikowanymi specjalistami. Jeśli widzimy spektakularną scenę pościgu samochodowego, to bardzo prawdopodobne, że koordynatorem był wspomniany już wyżej Rémy Julienne. Pracował przy filmach brytyjskich (Włoska robota z Michaelem Caine’em – 1969), francuskich (Cenny łup z J.P. Belmondo – 1971), włoskich (Highway Racer z Maurizio Merlim – 1977), filmach o Jamesie Bondzie – od Tylko dla twoich oczu (1981) do GoldenEye (1995). Wśród francuskich kaskaderów musieli być też specjaliści od białej broni, współtworzący kino płaszcza i szpady, jak na przykład Claude Carliez (Cartouche-zbójca – 1962; Córka d’Artagnana – 1994). Carliez ma jednak w dorobku dość zróżnicowane filmy, jak Wikingowie (1958), Szarada (1963), Fantomas (1964), Wielka włóczęga (1966), Dubler (1977) i inne z Belmondo.

Wspomnę jeszcze o polskich kaskaderach, bo i na naszym podwórku wykształciło się ich całkiem niemało. Na planie Piratów (1986) Romana Polańskiego utworzyła się grupa zwana Pirate Gang, w skład której weszli Ryszard Janikowski, Tomasz Przybysz, Janusz Chlebowski, Józef Stefański i Robert Brzeziński. Wspólnie pracowali między innymi podczas realizacji dwóch części Psów (1992-94) Władysława Pasikowskiego. Pirate Gang zdobył w 1990 roku mistrzostwo świata w Tuluzie, pokonując siedem silnych ekip, w tym amerykańską, rosyjską i niemiecką. Wśród najbardziej aktywnych i cenionych rodzimych kaskaderów można wyróżnić także Zbigniewa Modeja, Jacka Kadłubowskiego, Jerzego Rogowskiego, Sylwestra Zawadzkiego (np. Rob Roy – 1995), a także Czesława Magnowskiego (m.in. dubler Mariana Kociniaka w Jak rozpętałem drugą wojnę światową z 1969 oraz Ryszarda Pietruskiego w Czarnych chmurach z 1973).

Mariusz Czernic

Mariusz Czernic

Z wykształcenia inżynier po Politechnice Lubelskiej. Założyciel bloga Panorama Kina (panorama-kina.blogspot.com), gdzie stara się popularyzować stare, zapomniane kino. Miłośnik czarnych kryminałów, westernów, dramatów historycznych i samurajskich, gotyckich horrorów oraz włoskiego i francuskiego kina gatunkowego. Od 2016 „poławiacz filmowych pereł” dla film.org.pl. Współpracuje z ekipą TBTS (theblogthatscreamed.pl) i Savage Sinema (savagesinema.pl). Dawniej pisał dla magazynów internetowych Magivanga (magivanga.com) i Kinomisja (pulpzine.pl). Współtworzył fundamenty pod Westernową Bazę Danych (westerny.herokuapp.com). Współautor książek „1000 filmów, które tworzą historię kina” (2020) i „Europejskie kino gatunków 4” (2023).

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA