SOUNDTRACKI A.D. 2017. Najciekawsza muzyka filmowa z ostatniego półrocza
Pokot (Spoor)
Coś z polskiego podwórka. Coś co zaskakuje, jeśli wziąć pod uwagę naturę samego filmu. Muzyka Antoniego Komasy-Łazarkiewicza jest nie dość, że przystępnie wydana (acz tylko elektronicznie i pod… zagraniczną nazwą), to jeszcze jest niesamowicie wyrazista i wchodzi w uszy jak w masło również bez znajomości ruchomego obrazu, do którego powstała. To specyficzny, ale naprawdę dobry soundtrack, który śmiało można polecić nie tylko latem.
Przyrzeczenie
Współczesne freski historyczne od zawsze zyskiwały na muzyce Gabriela Yareda i ten tytuł – nie mylić z innym dziełem tegoż autora o podobnej nazwie sprzed paru lat! – nie jest wyjątkiem. Przepych, bogata tematyka, piękna liryka – to wszystko tutaj znajdziemy. I to w ilościach jak najbardziej optymalnych, zatem cieszących uszy bez specjalnego znużenia ze strony mózgu. Dodatkowo całość ubarwiają jeszcze egzotyczne kawałki muzyki ludowej i piosenka zmarłego niedawno Chrisa Cornella. Dla melomanów pozycja to zatem obowiązkowa. Aczkolwiek z zastrzeżeniem, że trzeba sprowadzać zza granicy.
https://www.youtube.com/watch?v=m4zgptF6qgY
Sense8
Elektroniczno-industrialne brzmienie, które przykuwa uwagę już od pierwszych nut. Raz bombastycznie, innym razem niezwykle nastrojowe tematy 2/3 grupy Pale 3, czyli Johnny’ego Klimeka i reżysera Toma Tykwera, zgrabnie mieszają się tutaj z utworami innych wykonawców – pośród których między innymi Sigur Rós – tworząc naprawdę przyjemne doznanie, które pomimo 80 minut trwania zupełnie nie nudzi. Jak zwykle w przypadku tych nazwisk jest to muzyka na wysokim poziomie. Do nabycia na albumie bądź w postaci empetrójek.
Strażnicy Galaktyki Vol. 2
Płyta – a raczej płyty, bo znowu mamy soundtrack i osobno wydany score – która śmiało walczyć może o tytuł ścieżki dźwiękowej roku. Znakomity zbiór chwytliwych piosenek oraz niemniej atrakcyjna ilustracja Tylera Batesa (również drugi raz na liście) to prawdziwie wybuchowy duet, który bez problemu powinien trafić także do osób nie śledzących komiksowych superprodukcji. Doskonała rozrywka, którą przynajmniej w połowie bez problemu skompletujemy podczas wakacji i na polskim morzem.
T2 Trainspotting
Jeszcze jedna składanka do jeszcze jednego sequela – tym razem bazującego na nostalgii i odległej dekadzie. Stąd na krążku usłyszymy remixy i odniesienia do starych hitów, dawnej stylistyki. Całość do oryginalnego soundtracku z lat 90. nie ma rzecz jasna startu, ale jeśli ktoś dobrze się na nim bawił, może szykować się na udaną powtórkę z rozrywki. Jest T2 na sklepowych półkach? Jest. No to jest impreza.
https://soundcloud.com/lukasstam/sets/t2-trainspotting