ŚMIERĆ POD PRYSZNICEM. Co filmowcy robią w łazienkach
Łazienka to często przestrzeń przestępcza. W Ojcu chrzestnym (1972) Michael Corleone (Al Pacino) trzyma w toalecie włoskiej restauracji ukrytą broń, aby zabić swoich przeciwników. We Wściekłych psach (1992) Mister Orange (Tim Roth), trzymając w ręku torbę pełną narkotyków, wchodzi do toalety, w której zastaje czterech policjantów i owczarka niemieckiego. Postanawia jednak zachować zimną krew i bez pośpiechu robić swoje. W łazience bierze się także narkotyki (Mia Wallace „pudrująca nosek” w damskiej toalecie w Pulp Fiction) czy przeżywa narkotykowy zjazd (Timothée Chalamet jako Nic Sheff w Moim pięknym synu). W Trainspotting (1996) Mark Renton (Ewan McGregor) wchodzi do baru, aby skorzystać z „najgorszej toalety w Szkocji” („the worst toilet in Scotland”), a potem… wkłada rękę do muszli, aby wyciągnąć z niej narkotyki.
Filmowe łazienki są świetną przestrzenią dla filmu grozy, a dzięki Hitchcockowi wiemy, że samotny prysznic lub kąpiel jest najniebezpieczniejszą rzeczą na świecie. Psychoza (1960) jest pod wieloma względami absolutnie przełomowa – złamała tabu dotyczące pokazywania na ekranie toalety, a słynna scena śmierci pod prysznicem z tego filmu zainspirowała wielu późniejszych twórców. W filmach takich jak Siostry (1972) czy Świadek mimo woli (1984) Brian De Palma wielokrotnie odwoływał się do twórczości Alfreda Hitchcocka, wykorzystując motywy i zabiegi właściwe mistrzowi suspensu. W filmie W przebraniu mordercy (1980) De Palma złożył hołd słynnej scenie pod prysznicem w swojej własnej interpretacji. Znajdująca się pod prysznicem bohaterka odkrywa, że za drzwiami łazienki stoi blondwłosa morderczyni (notabene, tak jak w Psychozie, to także mężczyzna w przebraniu). Kąpiąca się dziewczyna po cichu próbuje chwycić cokolwiek, co mogłoby posłużyć jej za broń, jednak morderczyni jest szybsza i podcina jej gardło. Scena ta odwrócona jest w Pułapce (2005) – Jeff (Patrick Wilson) wchodzi z nożem do łazienki z zamiarem zabicia kąpiącej się pod prysznicem Hayley (Ellen Page). Po odsunięciu kurtyny z zaskoczeniem spostrzega, że pod prysznicem nikogo nie ma, a Hayley atakuje go od tyłu.
Łazienka to jednak przede wszystkim szalenie niebezpieczne miejsce dla kobiet. Bohaterki relaksujące się w wannie z kieliszkiem wina lub słuchające muzyki w słuchawkach są często zupełnie bezbronne i nieświadome zbliżającego się niebezpieczeństwa. W Dreszczach (1975) Davida Cronenberga pasożyty, podobne do pijawek i ludzkich odchodów, atakują ludzi, przenosząc na nich chorobę weneryczną. W jednej ze scen bohaterka relaksująca się w kąpieli z lampką wina zostaje zaatakowana przez obrzydliwego pasożyta, który właśnie wyszedł z odpływu wanny… Inspiracja filmem Cronenberga widoczna jest u Wesa Cravena, który scenę w wannie wykorzystuje w aż dwóch filmach. W Śmiertelnym błogosławieństwie (1981) kąpiącą się bohaterkę atakuje wąż wynurzający się z wody, a w Koszmarze z ulicy Wiązów (1984) Nancy zasypia w wannie i prawie zostaje utopiona przez Freddy’ego Kruegera. W Arachnofobii (1990) jeden z przedstawicieli gatunku bardzo jadowitych pająków odkrytych w Wenezueli zeskakuje z pręta, na którym zawieszono kurtynę prysznicową, prosto na twarz kąpiącej się bohaterki. W Robalach (2006) po raz kolejny w historii kina bohaterka zostaje zaatakowana w wannie przez obślizgłego pasożyta.
Czasem jednak niepotrzebne są potwory czy nadprzyrodzone zjawiska – w Co kryje prawda (2000) sparaliżowana Michelle Pfeiffer cudem ratuje się przed utonięciem w ciągle napełniającej się wodą wannie. Choć film nie zdobył serc krytyków, nie sposób nie docenić tutaj Pfeiffer, która buduje napięcie swoją grą aktorską jedynie za pomocą oczu. W Głębokiej czerwieni (1975) Daria Argento, mistrza kryminałów giallo, bohaterka zostaje dopadnięta przez mordercę w łazience i utopiona w wannie pełnej wody. To chyba lubiany przez włoskich twórców filmów giallo motyw – zamaskowany morderca topiący ofiarę w wannie pojawia się także u Mario Bavy w Krwi i czarnych koronkach (1964). Nie tylko wanna ma mordercze skłonności – jak to często bywa w serii Oszukać przeznaczenie, potencjalnymi zabójcami są wszystkie otaczające nas przedmioty codziennego użytku. W pierwszym filmie z cyklu bohater ginie w łazience uduszony przez sznur na bieliznę.
Pole do popisu dają też łazienkowe lustra – niestety twórcy horrorów ograniczają się głównie do wyświechtanego motywu zwanego mirror scare (trochę na wzór jump scare). O co chodzi? Bohater (lub bohaterka) zamyka lustrzaną szafkę nad umywalką, z której właśnie wyjmował leki lub kosmetyki. Nagle w lustrzanym odbiciu pojawia się stojący za nim potwór/demon/duch/morderca (niepotrzebne skreślić). Prawdopodobnie kilka stron zajęłoby mi wypisanie filmów, które ten motyw wykorzystują – wśród nich są: W przebraniu mordercy (1980), Nagi instynkt (1992), Sierota (2009), Co kryje prawda (2000), Dark Water (2002), Klątwa (2004), Omen (2006), The Ring (część pierwsza i druga), Czarny łabędź (2010) czy Paranormal Activity 3 (2011). Choć najczęściej jesteśmy straszeni odbiciem lustrzanym, nierzadko twórcy wykorzystują także odbicia w witrynach sklepowych, szybach czy telewizorach (np. gdy Mel Gibson przesuwa telewizor w Znakach). Doszło do tego, że mirror scare działa na nas sam w sobie, nawet kiedy potwora brak, a w lustrze nie widać nikogo poza bohaterem.