PRAWDZIWA MATKA OBCEGO. 5 najlepszych ról Noomi Rapace

A co z prawdziwą matką Obcego?
Dla tych, którzy zdziwili się tytułem zestawienia, spieszę z wyjaśnieniami. Do czasu premier dwóch najnowszych części sagi o Ksenomorfie matką Obcego była Ellen Ripley. Jej ciało stanowiło albo nośnik dla implantacji przez twarzołapa embrionu chestburstera, albo w czwartej części w reżyserii Jeana Pierre’a Jeuneta jej klon został faktycznie matką obcej formy życia, gdy zmieszano DNA ksenomorfa z ludzkim. Historia jednak była wciąż niekompletna, bo nie tłumaczyła, skąd się wzięły jaja z twarzołapami. Teraz wiemy znacznie więcej, chociaż bez obejrzenia wyciętych scen nadal bardzo trudno odtworzyć ścieżkę rozwoju ksenomorfa. Część teorii trzeba samodzielnie uzupełnić na podstawie licznej symboliki zawartej w Prometeuszu oraz Obcym: Przymierzu. Wciąż jednak pozostają luki i nieścisłości. Jedno jest pewne. Dr Elizabeth Shaw wraz z androidem Davidem odegrali kluczowe role w genezie znanej z 1979 roku formy Obcego.
Podobne wpisy
Jak pamiętamy, Elizabeth Shaw zawsze w jakiś przedziwny sposób obawiała się Davida, który wykazywał nią zainteresowanie większe niż innymi członkami załogi. Pewnym wybawieniem dla Shaw okazało się to, że ostatni z Inżynierów, który przetrwał na statku z czarną mazią, urwał androidowi głowę. Jak wiemy, Shaw przeżyła i na statku Inżynierów opuściła LV-223, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o genezie ludzi. Nie spodziewała się, że weźmie udział w osobliwym planie Davida. Jednak zanim to się stało, musiała go naprawić. Zrobiła to mimo lęku, bo David, niespodziewanie jak na robota, umiał wzbudzić w niej zaufanie. Podczas długiej podróży na nowo się z nim zżyła. Nauczył ją nawigować statkiem, przygotowywać jedzenie, korzystać z pomieszczenia na statku, gdzie znajdowała się woda. A kiedy po wielu miesiącach takiego odosobnionego życia dotarli na planetę Inżynierów… Warte opisania są dwie teorie:
- David pozwolił Shaw zobaczyć planetę Inżynierów, ale tuż przed wypuszczeniem na nich czarnej mazi skręcił jej kark. Wspaniałomyślnie pozwolił jeszcze, by doświadczyła radości z powodu odnalezienia swoich stwórców, ścisnęła w dłoni krzyżyk i poczuła się, jakby odnalazła dowód na istnienie Boga, a potem łaskawie ją zabił.
- David nie mógł tak po prostu jej zabić. W jakimś osobliwym sensie ją kochał. Imponowała mu niemal jak istota doskonała. Chciał na planecie po Inżynierach zbudować z nią nowy porządek rzeczy. Dlatego umieścił ją w komorze hibernacyjnej, nim dotarli do miasta Inżynierów i zanim ich uśmiercił.
To oczywiste, że w końcu wyszło na jaw, co zrobił z Inżynierami oraz z celowo zainfekowanym czarną mazią Charliem Hollowayem (Logan Marshall-Green). Wtedy Shaw znów zaczęła się go bać, a on uznał ją za istotę już nie tak idealną, jak wcześniej sądził. Wciąż jednak mogła mu się przydać – ona albo jej układ rozrodczy, DNA czy też ogólnie ciało jako mechaniczna inspiracja. Śmierć dr Shaw z rąk Davida była więc oczywistą konsekwencją jego planów zbudowania istoty doskonałej. Co więc z jej rolą matki Ksenomorfa? Najpierw trzeba było stworzyć facehuggera (i jajo). Przypatrzmy się więc dokładnie jego budowie. Z jednej strony przypomina ludzką rękę, a z drugiej połączenie damskich i męskich narządów płciowych. Jego sposób zapładniania ofiary również jest modyfikacją ludzkiego sposobu rozmnażania, z tym że kończy się dla żywiciela śmiercią i jest oralny. Liczne ujęcia z laboratorium Davida dowodzą, że Shaw była poddana morderczym eksperymentom. Jej ciało zostało otwarte, żebra i ręce wycięte. Stała się początkiem nowej istoty, którą David zamierzał doskonalić i uczynić niezależnym gatunkiem ze zdolnością prokreacji. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z jego planem. Shaw posłużyła jako etap, natomiast nie jego zwieńczenie. Pierwsza prawdziwa matka nie pomogła stworzyć innej, już samodzielnej, rozmnażającej się na zasadzie partenogenezy matki Ksenomorfa – Królowej. Cała nadzieja pozostała w Daniels (Katherine Waterston) z Obcego: Przymierza. No, ale to zupełnie inna historia i przede wszystkim jeszcze się na ekranie nie wydarzyła.