Wybory obsadowe, które były NAJWIĘKSZYM zaskoczeniem

Cała obsada – Exodus: Bogowie i królowie
Podobne wpisy
Produkcja z 2014 roku wzbudziła kontrowersje, i to nie tylko dlatego, że była dość słaba. Wiele osób miało problem z tym, iż praktycznie cała obsada składała się z białych osób, które niewiele miały wspólnego z mieszkańcami starożytnego Egiptu oraz Izraela. Jeden z recenzentów zwrócił nawet uwagę na fakt, iż Mojżesz bez wątpienia nie miał aparycji Christiana Bale’a. Co prawda reżyserowi Ridleyowi Scottowi udało się zebrać obsadę fantastycznych aktorów, jednak wiele osób podkreślało, że dużo lepszym wyborem byłoby skupienie się na osobach, które choć trochę przypominają Egipcjan bądź Żydów. Reżyser w jednym z wywiadów podkreślił jednak, iż do odegrania głównej roli nie mógł zatrudnić nieznanego aktora o imieniu Mohamaad, gdyż nikt by nie sfinansował filmu. Jednocześnie po raz kolejny pojawiły się głosy niezadowolenia, przyznające co prawda rację Scottowi, jednak podkreślające, że białych bohaterów drugoplanowych mogli zastąpić semiccy aktorzy, dla których niewątpliwie byłaby to szansa na rozwój kariery.
Halle Bailey – Mała syrenka
Podobne wpisy
Internet przez ostatnie dni żył dość nieoczekiwanym castingowym wyborem związanym z jednym z nadchodzących aktorskich filmów Disneya. Chodzi o wybór czarnoskórej aktorki do roli Arielki, która w oryginalnej animowanej wersji z 1989 roku była biała. Decyzja ta wzbudziła wśród fanów niekończące się kontrowersje. Wiele osób zarzucało Disneyowi zrujnowanie ich dzieciństwa oraz zwracało uwagę, iż to kolejny przykład występowania wszechobecnej poprawności politycznej, a bardzo duża część Internetu bazowała na szeregu mało wybrednych żartów z aktorki. Zaskakujące jest, iż znowu głos podniosły osoby z rudymi włosami, wskazując, iż Arielka to kolejna ruda postać, która została zastąpiona przez aktorkę/aktora o innym kolorze skóry, co prowadzi do braku ich reprezentacji w ramach Hollywood. Jednak znaleźli się także ludzie, którzy chwalą ten wybór, zaznaczając, iż Bailey ma dobry głos, a przecież piosenki w Małej syrence są kluczowe.
Johnny Depp – Jeździec znikąd
Niestety próba wskrzeszenia na dużym ekranie westernu przez Disneya okazała się fiaskiem, gdyż produkcji udało się zarobić nieco ponad 200 milionów dolarów w box offisie. Największe kontrowersje związane były jednak z postacią, w którą wcielił się Johnny Depp. Co prawda aktor znany jest z tego, iż jest aktorskim kameleonem, jednak w tym przypadku zarzucano twórcom zbyt duże uproszczenia oraz stereotypowość w stosunku do Indian. Wiele osób zwracało uwagę, iż rola została powierzona osobie, która nie ma nic wspólnego ze wspomnianą grupą etniczną, a cały występ opiera się na ofensywnych żartach kulturowych.
A dla was jakie wybory castingowe były zaskakujące?