Najbardziej PRZERAŻAJĄCE ekranowe OPĘTANIA

Przypadek 39 (2009), reż. Christian Alvart
W filmie Christiana Alvarta nie znajdziemy wiele krwi, rozrywanego mięsa, napadających ludzi demonów, ożywających trupów itp. Przypadek 39 to raczej bardziej horror psychologiczny niż produkcja w typowy sposób czerpiąca z takich produkcji jak Egzorcysta, Obecność czy Zakonnica. Nie oznacza to jednak, że jest mniej straszna. Cały strach rodzi się w głowie widza, zwłaszcza że bohaterka, która jest jego przyczyną, to dziecko, niewinnie wyglądająca Lillith (Jodelle Ferland). Co z początku może budzić sprzeciw, jej biologiczni rodzice chcieli ją zabić. Opiekę nad nią przejmuje tymczasowo pracownica opieki społecznej, Emily Jenkins (Renée Zellweger). Lillith wymaga bardzo aktywnej troski – potrzebuje mamy, czułej, oddanej, radykalnie podporządkowanej, żeby urosnąć w siłę. Opieka nad nią to jak wychowywanie psychopatycznego dziecka. Z czasem jednak się okazuje, że za problemami psychologicznymi czai się coś zupełnie nieludzkiego, co zamorduje każdego, kto stanie na drodze Lillith. Emily więc przekonuje się, co to znaczy podjąć tę karkołomną i nieludzką decyzję o zamordowaniu własnego dziecka, które nie do końca nim jest.
Tajemnica Instytutu Atticus (2015), reż. Chris Sparling
Podobne wpisy
Mam żal do twórców, że zachowali się trochę jak małe tchórzofretki filmowe. Nie ciągnęli dalej wątków, zwłaszcza tych, gdzie była nadzieja na większą ilość przemocy. Rozumiem formę dokumentalną, która zwiększa realizm odbioru produkcji, lecz przerywanie w kluczowych momentach biegu historii, gdy widz ma nadzieję na więcej mięsa, po prostu denerwuje. Poza tym obraz Sparlinga ma kilka razy szansę przyspieszyć tętno, co jest jego niewątpliwą zaletą. Dzięki formie wizualnej, wstawkom w postaci czarno-białych ujęć jakby z przemysłowej kamery oraz procesowi badania opętanej Judith Winstead (Rya Kihlstedt) odbiorca może poczuć, że wokół niego istnieje świat zupełnie niewidzialny, w którym żyją istoty czyhające nie tylko na jego duszę, lecz także na ciało. Aspekt cielesny jest mocno podkreślony w Tajemnicy Instytutu Atticus, co w połączeniu z dość krwawych finałem również daje do myślenia.
Opętana (2014), reż. Adam Robitel
Czy to jeszcze choroba, czy już opętanie? Młoda dziennikarka i doktorantka, Mia Medina, chce udowodnić, że choroba Alzheimera niszczy nie tylko mózg dotkniętej nią osoby, ale ma biologiczny wpływ na opiekunów. W sumie dość oczywiste założenie, jednak nie w ramach tego typu filmu. Jak możemy się przekonać wraz z biegiem fabuły, chora Deborah Logan (Jill Larson) miewa ataki szału, jest agresywna, samookalecza się, mówi do siebie, udając, że z kimś ma kontakt, czyli w sumie nic, co nie mogłoby się zdarzyć u osoby zaburzonej psychicznie. Gdy jednak ucieka w nocy do ogrodu, krzyczy i wbija ręce w ziemię, widz po raz pierwszy może się przekonać, że coś jest nie tak. Chwilę po tym zainstalowana w kuchni kamera rejestruje ją, jak nadnaturalnie się przemieszcza – nie podskakuje, nie wspina się, tylko po prostu stoi na ziemi, a zaraz potem stoi na kuchennym blacie. Od tego momentu Opętana z dość niestrasznego dokumentu staje się mrożącym krew w żyłach horrorem.
Suspiria (2018), reż. Luca Guadagnino
Podróż ku światu tabu, żeby go zniszczyć za pomocą kobiecej emancypacji – tak bym określił zarówno poprzednią, jak i najnowszą wersję filmu. Owo wybitnie feministyczne brzmienie produkcji zostało osiągnięte nietuzinkowymi środkami – przede wszystkim prezentacją rodzącego się stopniowo opętania głównej bohaterki, którego zewnętrznym przejawem był diaboliczny taniec. W tę rolę wcieliła się Dakota Johnson. Odgrywana przez nią Susie Bannion należała kiedyś do wspólnoty menonitów, zatem niewiele wiedziała zarówno o swoim ciele, jak i o relacjach damsko-męskich. Bezgranicznie za to kochała taniec. Trafiła do osobliwej szkoły Heleny Marcos (Matka Westchnień), gdzie stopniowo przerodziła się w zupełnie inną, nieludzką wręcz istotę, zdolną zniszczyć dotychczasową Matkę i stać się niekwestionowaną władczynią miejsca, które ją wykształciło. Suspirię można rozpatrywać na różnych poziomach – z jednej strony to historia o opętaniu i przemienieniu w coś w rodzaju demona żywiącego się emocjami innych, a z drugiej to metafizyczny obraz traktujący o uniezależnianiu się kobiety od narzuconych jej ciału przez męską większość biologicznych ról do wypełnienia.