search
REKLAMA
Ranking

Marvel i DC atakują. 10 najbardziej WYCZEKIWANYCH filmów SUPERBOHATERSKICH

Filip Pęziński

26 sierpnia 2020

REKLAMA

Miejsce 5. Legion samobójców: The Suicide Squad

Seria niefortunnych zdarzeń – najpierw fatalny odbiór wykastrowanej wersji Legionu samobójców Davida Ayera, a następnie zwolnienie Jamesa Gunna przez Marvela po odkryciu serii niewybrednych żartów na Twitterze – doprowadziła do produkcji być może najbardziej zwariowanego filmu od DC Films. Czyli The Suicide Squad okiem twórcy Super i Strażników Galaktyki. Pierwsze materiały prezentują się, jakby Gunn dostał od Warnera grube pieniądze na całkowicie autorski i niezależny projekt. I nie tylko dlatego, że na ekranie zobaczymy człowieka-szczura i humanoidalnego rekina… Premiera już w sierpniu przyszłego roku.

Miejsce 4. Thor: Love and Thunder

Tuż za podium moich oczekiwań umieściłem produkcję Marvel Studios zapowiedzianą na luty 2022 roku. Mowa oczywiście o czwartej odsłonie solowych przygód Thora. Powodów do oczekiwań jest sporo. Na reżyserski stołek powraca zwariowany Taika Waititi, którego Thor: Ragnarok jest jednym z moich ulubionych filmów studia. Waititi już teraz obiecał jeszcze bardziej szaloną produkcję (mowa była o m.in. kosmicznych rekinach). Ale to nie jedyny powrót – zobaczyć ponownie mamy Natalie Portman, która w tej odsłonie dzierżyć ma młot Thora. Potwierdzono też domniemaną orientację seksualną Walkirii (Tessa Thompson), która w nowej odsłonie serii szukać ma swojej królowej.

Miejsce 3. Sequel Spider-Mana: Daleko od domu

Minął już rok, od kiedy Sony pokłóciło się z Disneyem i ogłoszono, że trzecia odsłona Spider-Mana o twarzy Toma Hollanda nie zostanie zrealizowana w ramach współpracy z Marvel Studios. Na szczęście kilka miesięcy później pojawiła się wiadomość, że rozrywkowi giganci doszli jednak do porozumienia. Jest bowiem na co czekać. Finał poprzedniej odsłony obiecuje duże trzęsienie ziemi w życiu Petera, trudno też nie liczyć na ciekawy rozwój relacji chłopaka z MJ (Zendaya). A nie ukrywam, że absolutnie uwielbiam najnowszą wizję ekranowego Pajęczaka. Szczególnie Spider-Man: Daleko od domu stanowi jeden z moich ulubionych filmów Kinowego Uniwersum Marvela.

Miejsce 2. Zack Snyder’s Justice League

Kolejny projekt, przy którym element wyczekiwania jest kluczowy. W 2017 roku na skutek rodzinnej tragedii Zack Snyder odsunął się (lub, jeśli wolicie, został odsunięty) od produkcji Ligi Sprawiedliwości, a jego miejsce zajął Joss Whedon, który przepisał scenariusz i nakręcił jakieś 60% filmu od nowa, zmieniając przy tym zupełnie jego ton. Co z tego wyszło, wszyscy pamiętamy. Film pokraczny i realizacyjnie ubogi. Od tego czasu narodził się ruch sygnowany tagiem #ReleaseSnyderCut (ang. #WypuśćcieWersjęSnydera). Całość miała charakter oddolny, promowana była przez fanów twórczości reżysera i wydawało się, że pozostanie tylko nigdy niespełnionym marzeniem. Historia potoczyła się jednak inaczej i Warner Bros. rzeczywiście dogadał się ze Snyderem, by ten zrealizował swoją wersję filmu. W ten oto sposób już w przyszłym roku poznać mamy bezkompromisową, oryginalną i zamkniętą w imponujących czterech godzinach wersję Ligii Sprawiedliwości. Zobaczcie tylko poniższy materiał! Zapowiada się godne zakończenie historii rozpoczętej w Człowieku ze stali i Batman v. Superman. Już w 2021 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=z6512XKKNkU

Miejsce 1. Batman

W październiku 2021 roku na ekrany kin wejść ma nowa filmowa inkarnacja Batmana. Film o tytule, którym jest po prostu Batman (w oryginale The Batman), już na tym etapie obiecuje powrót do źródła i esencji postaci. Potwierdza to zresztą reżyser Matt Reeves, który za każdym razem podkreśla skupienie się na detektywistycznej naturze bohatera, a swój projekt nazywa kryminałem noir, wskazując przy tym na inspirację Chinatown i Francuskim łącznikiem. Akcja filmu ma mieć miejsce w czasie drugiego roku działalności zamaskowanego obrońcy Gotham i pokazać, jak Bruce Wayne (Robert Pattinson) staje się Batmanem, Selina Kyle (Zoe Kravitz) – Catwoman, Edward Nashton (Paul Dano) – Riddlerem, a Oswald Cobblepot (Colin Farrell) – Pingwinem. Oprócz filmowych inspiracji wyraźnie czuć tu ducha klasycznych komiksów o tej postaci oraz kultowego animowanego serialu z lat 90. Zapowiedź, którą możecie zobaczyć poniżej, wygląda po prostu przepysznie. Tylko nerwy pozostają duże, bo przez pandemię ekipie udało się na razie nakręcić 1/4 filmu.

A wy? Na który tytuł czekacie najbardziej?

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na "Batmanie" Burtona, "RoboCopie" Verhoevena i "Komando" Lestera. Miłośnik filmów superbohaterskich, Gwiezdnych wojen i twórczości sióstr Wachowskich. Najlepszy film, jaki widział w życiu, to "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj".

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA