Kto mógłby zagrać w HOLLYWOODZKIEJ wersji JANOSIKA
Jeden z najbardziej poruszających i klimatycznych polskich seriali, chociaż niestety widać już po nim upływ czasu. Historia legendarnego Janosika była jednak opowiedziana dość luźno, więc bez większego ryzyka remake serialu mogliby zrobić zachodni twórcy. Pytanie tylko, czy zdołaliby stworzyć tak unikalną ścieżkę muzyczną. W dzisiejszej branży filmowej coraz rzadziej zdarzają się dobre kompozycje, które są w stanie funkcjonować poza obrazem. To chyba jedyna moja poważna obawa. Aktorów do obsady na Zachodzie nie brakuje z jednym wyjątkiem, ale o tym za chwilę.
Podobne wpisy
Główna rola nieco zdeterminowała wybór nowych twórców serialu, ale i myśl o tych osobach znacząco wpłynęła na obsadzenie głównej roli. Mam na myśli Lauren Schmidt Hissrich i np. Alika Sakharowa, czyli filmowców odpowiadających za serial Wiedźmin. Prozę Sapkowskiego wykorzystali bezbłędnie. Dali jej życie, jakiego polscy filmowcy niestety nie potrafili stworzyć. Z Janosikem, mam nadzieję, zrobiliby podobnie, odświeżając kultową opowieść o nim, chociaż akurat tu musieliby konkurować z nieporównanie doskonalszym pierwowzorem niż serial Marka Brodzkiego. Warto jednak zaryzykować, zważywszy na silną, główną postać słowackiego bohatera. A może dobrym pomysłem byłoby nieco umagicznić Janosika?
Janosik – Henry Cavill
Marek Perepeczko stworzył postać na wpół superbohaterską: silną, ideowo niezłomną, przystojną, wrażliwą na kobiece piękno i co najważniejsze – tragiczną. Niekiedy może nawet w tym wydaniu Janosik był zbyt kryształowy, a przez to cukierkowy, taki socjalistyczny mściciel i obrońca ludu przed pańskim wyzyskiem. Czas więc na uwspółcześnienie naszego zaadaptowanego na polski rynek, słowackiego herosa. Henry Cavill sprawdził się jako twardy charakter w roli Geralta z Rivii – przystojny, silny, dramatycznie naznaczony niepełnosprawnością, ale nie tak czysty moralnie jak Janosik Jerzego Passendorfera. W interpretacji Cavilla ten posąg uczciwości powinien upaść, a zastąpić go skłonność Janosika do agresji czy też ślepego niszczenia starych porządków bez dobrego pomysłu na to, jak stworzyć nowe.
Jędruś Pyzdra – Jamel Debbouze
Swojska była z niego postać, gadatliwa, wierna, czasami trochę nieuczciwa, ale zwykle wobec tych, którzy na to zasłużyli, a przy tym niesamowicie przemądrzała. Fizjonomia Pyzdry również była charakterystyczna, raczej niezachęcająca do amorów. Jamel Debbouze miał już w swojej karierze role przemądrzałych i wątpliwych moralnie bohaterów, którzy w ostatecznym rozrachunku okazywali się pozytywni. I ta jego charakterystyczna postawa ze względu na zdeformowaną rękę. Janosik z pewnością wziąłby pod swoje skrzydła takiego nieboraka.
Waluś Kwiczoł – Terry Crews
Wiem, że to akurat Janosikowi przypadł zaszczyt samotnego między owcami ku szubienicy. Nie chcę tego zmieniać. To świetna, mocna, wzruszająca scena, a z Henrym Cavillem nabrałaby gorzkiego, superbohaterskiego wydźwięku. Oczami wyobraźni widzę jednak jej dopełnienie. Na szubienicy czekają na Janosika Pyzdra (Jamel Debbouze) i Kwiczoł. W tej roli Terry Crews, tak odcinający się kolorem skóry od kręcących się wokół stryczka owiec. I bardzo dobrze. A może zrobić odwrotnie? Pyzdrę zagrałby Crews, a Kwiczoła Debbouze? Jak sądzicie?
Gąsior – Lee Mack
Jerzy Cnota zasłynął tą rolą, chociaż nie była ona aż tak ważna dla Janosikowej kamaryli. Gąsior był jednym z największych zakapiorów wśród pokazanych w serialu zbójników. Może dlatego można było mu powierzać przeróżne zadania i być pewnym, że nie będzie dyskutował jak np. Pyzdra czy Kwiczoł. Lee Mack z wąsem, długimi włosami i przy odpowiednim, pomniejszającym wzrost filmowaniu dałby nowe życie Gąsiorowi. Mam tu na myśli zwłaszcza umiejętność nawijania u Macka. „Stary” Gąsior jest jednak zbyt wycofany, rzec można – niewykorzystany do rozrywkowych celów w serialu.
Słowak – William Fichtner
Większej roli w historii nie odegrał, jednak powinien odpowiednio dopełniać tło złożone z mniej lub bardziej znanych rozbójników Janosika. Grający go Marian Łącz dysponował charakterystyczną fizjonomią, stąd wybór Williama Fichtnera – aktora znanego z ról charakterystycznych, drugoplanowych i epizodycznych. Poza tym artysta dysponuje podobnie charakterystyczną co Łącz twarzą. Zapamiętuje się ją od razu, chociaż często imienia i nazwiska się długo, długo nie zna.
Wróblik – Owen Wilson
Spośród wszystkich zbójników był najprzystojniejszy, a to wpędzało go często w uczuciowe kłopoty. Dla całej kompanii jego ewentualne podboje również mogły być niebezpieczne, gdyż Wróblik był energicznym harnasiem. Owen Wilson jest sprawdzonym aktorem w przeżywaniu perypetii sercowych. Ma prezencję blondyna amanta. Jest energiczny, więc latanie z ciupagą po turniach nie sprawiłoby mu kłopotu. Kobiety podobno czują słabość do dużych nosów.
Hrabia Horvath – Stephen Fry
Pewnie gdyby nie rola władcy Esgaroth w Pustkowiu Smauga i Bitwie pięciu armii, Fry nie załapałby się do Janosika. Z Horvathem łączyła go głównie dwulicowość, egoizm i skłonność do popełniania zbrodni w imię ocalenia swoich interesów. Generalnie więc był paskudną postacią. W nowej wersji postać Stephena Fry’a ma jeszcze tę przewagę nad Mieczysławem Czechowiczem, że podłość Horvatha da się jeszcze podkreślić wyglądem angielskiego aktora.
Klarysa – Emma Watson
Szukałem aktorki podobnie eterycznej co Anna Dymna i odgrywana przez nią postać Klarysy. Hrabianka należała oczywiście do przeciwnego Janosikowi obozu. Miała mimo wszystko dobre serce, a poza tym seksualną słabość do naszego herszta zbójów. Musiała być też zupełnie inna niż Maryna – kobieta rzepa. Wymagania te spełniła Emma Watson, zwłaszcza na tle Joanny Kulig – zachodnioeuropejska, szlachecka eteryczność kontra słowiańska przaśność.
Maryna – Joanna Kulig
Potrzebowałem aktorki silnej, konkretnej, słowiańskiej, o szerokich biodrach i dorodnych piersiach, a przy tym niezłomnym charakterze. Nie znalazłem takiej na Zachodzie. Co z tego. Przecież Joanna Kulig jest znana w USA. Z łatwością mogłaby być naszym polskim rodzynkiem w serialu. Ważnym akcentem naszej słowiańskości. Zbytnio jednaj nie bierzmy sobie do serca polskości Janosika, gdyż był on Słowakiem.
Murgrabia – Will Ferrell
Sądzę, że nie byłoby problemem dla Ferrella zrzucić kilka kilogramów. Marian Kociniak był jednym z lepiej dobranych do roli aktorów w serialu. Łączył w sobie łotrzykostwo i komediową nieporadność. Wodził za nos widza, a ten się zastanawiał czy Murgrabia jest naprawdę zły, czy na końcu opowieści może wyratuje Janosika z rąk niechybnej śmierci. Stało się tak, jak się stało, a Murgrabia okazał się bezwolnym trybem w maszynie. Will Ferrell tę nieporadną podłość odtworzyłby z charakterystyczną dla siebie lekkością i zadziornością.
Lokaj Grzegorz – Zach Galifianakis
Zjawiał się na ekranie rzadko, co w kolejnej wersji serialu trzeba zmienić, gdyż jego relacja z Murgrabią powinna być mocniej osadzona w komediowym stylu. Zresztą współpraca z Willem Ferrellem z pewnością dałaby taki właśnie efekt. Uzupełnialiby się. Nerwowy i zarazem nieporadny Murgrabia oraz uporządkowany, lecz cyniczny służący. Jerzy Turek nie miał w sobie tyle luzu, chociaż w komedii radził sobie nadzwyczaj dobrze. Czasy jednak się zmieniły, a i zdolność do śmiechu u widzów.
Generał austriacki – Luke Evans
August Kowalczyk w mundurze sprawiał mrożące krew w żyłach wrażenie. Tym austriackim i tym niemieckim z czasów II wojny światowej. Do dzisiejszego widza mogłaby mimo wszystko nie trafić tego typu postać ze względu na wiek. Widzowie dzisiaj potrzebują mniej sztywnego czarnego charakteru. Luke Evans, jakże posągowy w dobrze skrojonych garniturach, w mundurze byłby równie zwracający uwagę, a poprzez swoją młodzieńczą energię o wiele groźniejszy niż otoczony adiutantami i służącymi Kowalczyk w Janosiku.