search
REKLAMA
Zestawienie

Filmy i seriale DLA DZIECI, które PRZYPRAWIĄ CIĘ O KOSZMARY

Maja Budka

19 czerwca 2019

REKLAMA

Dzielna pani Brisby

dzielna pani brisby kadr z filmu

Animacja z 1982 roku, choć jest produkcją wprost kierowaną do najmłodszych, porusza niezwykle trudne i ciężkie, nawet dla dorosłego widza, tematy. Na samym początku wita nas przyjazny świat antropomorficznych zwierząt zamieszkujących łąki pobliskiej farmy. Świat przedstawiony nie jawi się jednak jako sielankowy – skąpany jest wiecznie w ponurych barwach, jakby zwiastując dramatyczne wydarzenia. A tych trochę będzie. Już w pierwszych sekundach widz dowiaduje się o śmierci męża głównej bohaterki, myszki Brisby, który osierocił czwórkę małych dzieci. Jakby tego było mało, jedno z nich jest poważnie chore, na tyle, że jeśli opuści łóżko, niewątpliwie umrze. W tym momencie dramat się jednak nie kończy, gdyż choroba myszy zbiegła się z porą wyprowadzki związaną bezpośrednio z coroczną orką. Jeśli rodzina gryzoni nie opuści na czas domu, zginie pod kołami traktora. Jednak najgorsze ma dopiero nadejść. Gdy tytułowa bohaterka szuka pomocy u lokalnej zwierzyny, trafia na ślad zmutowanych, ponadprzeciętnie inteligentnych myszy i szczurów, które stały się niegdyś obiektem bestialskich eksperymentów. Retrospekcyjne obrazy laboratoryjnych klatek, w których zamknięte są cierpiące zwierzęta, u niejednego widza wywołają przerażenie. Co więcej, bohaterowie filmu muszą stoczyć nierówną walkę z czasem, by nie tylko uratować życie dzieci pani Brisby, ale też uchronić siebie przed ponownym trafieniem w sidła śmiercionośnych naukowców. A jednym z kluczowych momentów owej misji jest otrucie kota farmera. Świat Dzielnej pani Brisby w ogólnym rozrachunku prezentuje się mało baśniowo. Wręcz przeciwnie – jest on ponury i brutalny, przyroda jest w nim narażona na ciągłe niebezpieczeństwa, a śmierć nie jest niczym niezwykłym. Po raz kolejny mamy do czynienia z pouczającą, trzymającą w ciągłym napięciu historią, która jednak nierozerwalnie połączona jest z brutalnością. Brutalnością, którą pojąć będzie mógł dopiero dojrzały widz.

Koralina i tajemnicze drzwi

koralina kadr z filmu

Koralina jest bajką słynną ze swej koszmarności. Nosząc miano horroru dla dzieci, straszy najmłodszych widzów pod płaszczykiem przyjemnej dla oka poklatkowej animacji. Film w reżyserii Henry’ego Selicka, odpowiedzialnego za Jakubka…, oparty jest na prozie Neila Gaimana. Opowiada historię tytułowej bohaterki Koraliny – nawiedza ją przeczucie, że świat, który zapewnili jej rodzice, jest dla niej niewystarczający. Kierowana melancholią oraz gniewem na rodzinę postanawia wyśnić sobie nowy świat, idealny dla niej oraz jej potrzeb. Bohaterce jednak brakuje rozwagi; okazuje się bowiem, że nowo wykreowana rzeczywistość, choć spełnia jej marzenia i zachcianki, każe sobie za to słono zapłacić. Druga Matka oraz Drugi Ojciec Koraliny tylko z pozoru są perfekcyjnymi rodzicami. W końcu dziewczynka musi sama zdecydować, jakiego świata i jakiej rodziny pragnie. Koralina i tajemnicze drzwi to film obfitujący w wiele zatrważających scen, które potrafią na długo wyryć się w pamięci. Już same napisy początkowe potrafią przyprawić o koszmary, kiedy widz jest świadkiem drastycznego procesu rozbrajania i ponownego uzbrajania szmacianej laleczki, który przywodzi na myśl sekcję zwłok. Taki nastrój będzie towarzyszył bajce do samego końca, a motyw lalek powróci niestety jeszcze nie raz. Świat wykreowany przez dziewczynkę jest między innymi zamieszkiwany przez postaci z guzikami zamiast oczu. Scena zaś, w której idealni rodzice Koraliny nakłaniają dziewczynę do zaszycia sobie własnych oczu, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych, a to za sprawą swej upiorności właśnie. Jest to też moment, w którym bohaterka w pełni uzmysławia sobie, że jej wyimaginowany świat bardziej przypomina koszmar niż marzenie, a fabuła filmu zaczyna tym samym uderzać w bardziej niepokojące, bardziej drastyczne tony niż wcześniej. Jedną ze scen, która skutecznie przyprawia o dreszcze, jest spotkanie Koraliny z duchami dzieci, które za życia zaprzedały duszę Wiedźmie. Koralinie… nie można odmówić waloru edukacyjnego – ma ona wyraźny wydźwięk pouczający, niemniej żeby go uchwycić, trzeba przebić się przez grubą warstwę koszmaru i horroru zaserwowaną przez twórców.

Maja Budka

Maja Budka

Oficjalna chuliganka Wong Kar Waia

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA