search
REKLAMA
Zestawienie

Aktorzy i aktorki, którym ZAKAZANO pojawiać się w TALK-SHOWS

Nie wszyscy aktorzy są grzeczni w telewizji, ale czy muszą?

Odys Korczyński

27 stycznia 2024

REKLAMA

Dopiero patrząc na te wszystkie przykłady, a nie każdy z osobna, można sobie uświadomić, jak niewiele trzeba, żeby wylecieć z telewizyjnego życia publicznego, które na Zachodzie traktuje udział w programach typu talk-show bardzo serio. Mało tego, takie „wybryki” aktorów często oddziałują na ich karierę, kontrakty, stosunek widzów komentujących postępowanie gwiazd w sieci itp. Chcę przez to powiedzieć, że w życiu aktora często nie ma tej granicy między jego tożsamością zapisaną w dokumencie prawnym jako obywatela danego państwa a fikcyjną osobowością gwiazdy, która niby jest wielka i może sobie na wszystko pozwolić, a jednak wcale nie – często jest bardziej ograniczona niż osoba, która nigdy w telewizji nie była, a nawet nie ma telewizora, wypalając sobie spokojnie węgiel drzewny w Bieszczadach. Natura tych aktorskich wybryków, które spowodowały banowanie, również coś mówi o „tamtym” świecie. Zachód, zwłaszcza ten Amerykański, wciąż ocieka pruderią.

Hugh Grant („The Daily Show with Jon Stewart”)

Zadziwiające! Kogo mógł taki dobrze wychowany mężczyzna obrazić? Niestety pokutuje ciągle patrzenie na niego poprzez pryzmat ról, w których wcielał się w takich „grzecznych chłopców”. A rzeczywistość jest inna, bo i atak na fotoreportera i ban w The Daily Show with Jon Steward. W 2009 roku Grant miał chyba bardzo zły dzień. Pojawił się w The Daily Show i zaczął gwiazdorzyć, nie w miły sposób, ale wyniosły i niegrzeczny. Przeklinał i narzekał w programie. Nałożył jakąś trudno wytłumaczalną maskę nieprzystępnego człowieka, co radykalnie odcięło go od uroczych postaci, które grał na ekranie. Jon Steward tego nie wytrzymał. Refleksja jednak przyszła u Granta po czasie. Aktor napisał na Grant Twitterze: Turns out my inner crab got the better of me with TV producer in 09. Unforgivable. J Stewart correct to give me kicking.

Gary Busey („The Howard Stern Show”)

Howarda Sterna ciężko zaszokować, ale Buseyowi się ta sztuka udała. Musiał jakoś nadrobić braki w aktorskiej karierze, a może zbyt uwierzył, że jest którymś z czarnych charakterów, których grał. Podczas wywiadu Busey miał wyraźne problemy z zachowaniem dystansu społecznego. Był rok 2001. Busey nie wyglądał tak cienko jak dzisiaj. Podczas show próbował unieść Robin Quivers nad głowę, a nawet próbował gonić Howarda Sterna w studiu. Zmęczył go na tyle, że ten odpuścił, a Busey rzucił się na niego, jakby chciał uprawiać zapasy w parterze. Ostrzeżenia nie pomogły. Busey został wyrzucony z programu. Dostał także dożywotni zakaz powrotu do show prowadzonego przez Sterna. Ciekawe jest natomiast to, co aktor mówił na swoje usprawiedliwienie: I have 13 separate personality parts that I know of. That personality you saw on Howard Stern that day is „Pesky, the Excitable Boy”. A więc sprawa właściwie załatwiona.

Chevy Chase („Saturday Night Live”)

Ten uwielbiany przez wszystkich aktor komediowy ma swoją ciemną stronę. W życiu prywatnym często pokazywał, że wcale taki wesoły nie jest. W pracy zawodowej również bardzo trudno było z nim współpracować, bo nie kontrolował swojego zachowania. Nie chodzi tu tylko o krzyki, ale również o ataki fizyczne. Chevy Chase zapracował na bana na prowadzenie Saturday Night Live. Zaczął w 1978, kiedy w programie pojawił się Bill Murray. Chase zaczął go obrażać, a w końcu doszło między nimi do bójki na pięści. Rozdzielać ich musiał John Belushi. Kilka lat później, gdy Chase znów prowadził program, wydarzyła się afera z Terrym Sweeneyem, którego Chase zaczął obrażać z powodu orientacji seksualnej. Sweeney nazwał go potem człowiekiem-potworem. Finał końca współpracy Chase’a jako prowadzącego SNL nastąpił w 15 lutego 1997 roku. Chase został zaproszony do gościnnego prowadzenia SNL już po raz ósmy. Nie wykorzystał tej szansy i postanowił być owym „potworem” z przeszłości. Zachował się agresywnie wobec gości, a dodał do tego obelżywego zachowania rękoczyny. Uderzył Cheri Oteri w tył głowy. I tak jako najgorszy prowadzący w historii programu (opinia Willa Ferrella) z niego wyleciał. Po latach okazało się jednak, że nie całkiem.

Kelsey Grammer („Piers Morgan Live”)

Ban na życzenie aktora, bo mógł się spodziewać, że jeśli ucieknie z budynku przed wywiadem, to potem Piers Morgan Show raczej już nie będzie chciał dać mu drugiej szansy, zwłaszcza że znał powody ucieczki. Powiedzmy, że były nieco kuriozalne. Kelsey Grammer uciekł, nim zaczął się wywiad, bo zobaczył zdjęcie swojej żony Camille, z którą był w separacji. Być może bał się niewygodnych pytań o ukrywanie zdrady? Piers Morgan natychmiast zareagował. Z jednej strony okazał zdziwienie, a z drugiej poczuł się wyraźnie urażony, że Grammer okazał się takim tchórzem. Zdecydował więc, że nie będzie żadnej drugiej szansy, a aktor już nie usiądzie z nim do wywiadu.

Sandra Bernhard („Late Night with David Letterman”)

Sandra Bernhard w mojej osobistej przestrzeni medialnej funkcjonuje głównie jako Minerva Mayflower z Hudsona Hawke’a oraz Masha z Króla komedii. Wiem jednak, że poza nieco niespełnioną karierą aktorską spełnia się telewizyjnie i ma tzw. gadane. Do swoich ról trochę tego gadanego przeniosła. Dlatego jest dobrą partnerką do komentowania świata gwiazd dla znanych prowadzących talk-show. Przy czym nie jest szalona, więc można ją traktować jako stałego gościa programów telewizyjnych, co jest dość popularne, bo widzowie przyzwyczajają się do obecności danych celebrytów. Tak było i z Davidem Lettermanem w jego show. Otóż sytuacja zbanowania Sandry niestety wcale szalona nie jest. Chodzi bardziej o jakieś zakulisowe zagrywki między aktorką a Lettermanem, który nagle przestał ją zapraszać, a ona się o to obraziła. Był to więc taki ban, ale nie ban w jednym Po prostu współpraca nagle umarła, bo obie strony zaczęły mieć do siebie nawzajem o coś pretensje. Sandra się obraziła, że Letterman jej nie zaprasza oraz oskarża ją o jakieś oczernianie go do znajomych, a on oskarżał ją o mówienie za jego plecami złych rzeczy o nim, czemu zresztą Bernhard ostro zaprzeczyła. Gdyby wszystkie problemy tego świata były tej natury, problemów by tak naprawdę nie było. Because he asked me last time I was on if I was trashing him, and I said, I’ve never, why would I trash you, Dave? – tak sytuację skomentowała aktorka.

Gilbert Gottfried („The Howard Stern Show”)

Równie dyskusyjna sprawa, co w przypadku Sandry Bernhard, wynikająca chyba bardziej z emotywnego zachowania prowadzącego show niż rzeczywistej winy gościa. Jak może wiecie, Howard Stern nie należy do grzecznych. Jest również nadwrażliwy. Równie emocjonalny bywa bardzo charakterystyczny wizualnie, a nawet głosowo Gilbert Gottfried. Stąd gwiazdy mogły się pokłócić, gdy jedna poczuła się niedowartościowana, więc zaczęła lekko przeginać. A więc podobno Gilbert Gottfried zaczął pluć na babeczki, a nawet rozwalać je po podłodze, ale przecież za kulisami. Znajomość ze Sternem więc się zakończyła, a Gottfried przestał być gościem w show. Warto jednak zastanowić się, czy przyczyną zbanowania były rzeczywiście babeczki. Konflikt musiał narastać od dawna, a babeczki były tylko zapalnikiem, który wyzwolił eksplozję Sterna.

Steven Seagal („Saturday Night Live”)

Rok 1991. I tu zapewne wielu z was się zdziwi, bo po Stevenie Seagalu można się spodziewać dużo nieciekawych sytuacji, łącznie z rękoczynami. A tu nic takiego się nie stało. Seagal nikogo nie uderzył, niczego nie zniszczył, chyba nawet nie krzyczał, ale za to narzekał i zachowywał się jak mała księżniczka. Oczywiście krążyły już o nim opowieści zza kulis, jaki jest krytyczny i jak chorobliwie ceni siebie. Ekipa i goście SNL musieli się jednak o tym dopiero przekonać. Jest w sieci skecz z jego udziałem, który udowadnia, dlaczego Seagal dostał bana i to dożywotniego. Przyczynę określono tak: Seagal jest najmniej śmiesznym człowiekiem na świecie, więc nie może być gościem SNL. Problem Seagala polegał na tym, że nie chciał śmiać się z samego siebie, tylko wyśmiewać innych, i to mało kreatywnie. Julia Sweeney tak wypowiedziała się o Seagalu z czasów, kiedy ten brał udział w SNL jako gościnny prowadzący: When we pitched some of our ideas for Seagal at our Monday meeting, he gave us some of his own sketch ideas. And some of his sketch ideas were so heinous, so hilariously awful, it was like we were on Candid Camera. A teraz przykład takiego skeczu pomysłu Stevena Seagala również w opisie Julie Sweeney: He had this idea that he’s a therapist, and he wanted Victoria Jackson to be his patient who’d just been raped. And the therapist says, „You’re going to have to come to me twice a week for like three years”, because, he said, „That’s how therapists fucking are. They’re just trying to get your money”. And then he says the psychiatrist tries to have sex with her.

Kathy Griffin (wiele talk-shows)

Krążące po sieci plotki, że Kathy Griffin dostała bana w większości znanych talk-shows za niecenzuralne zachowanie się w materiałach telewizyjnych np. używanie przekleństw, mówienie otwarcie, co myśli o innych, jak również owo rozbieranie się, które wydarzyło się kilka razy – podczas relacji z Time Square, w show Davida Lettermana itp. Ciekawskim jednak polecam obejrzenie tych materiałów. Kathy rozbiera się tylko trochę – do stanika. U Lettermana zdjęła ramiączko sukienki, również pokazując stanik. Zaznaczyła, że nie ma majtek, a widzowie mogli zobaczyć jej brzuch i kawałek biodra na świetnie wyglądającym, wyćwiczonym ciele. Co to za rozbieranie się? Nic wielkiego się nie stało, ale producenci i gospodarze jakoś zaczęli bać się ją zapraszać do rozmów. Publiczność jednak z pewnością zobaczyłaby o wiele częściej jej proces zdejmowania ubrania, bo robiła to w sposób bardzo dowcipny.

Dax Shepard („The Conan O’Brien Show”)

Widzowie pamiętają go zapewne z Idiokracji, gdzie zagrał osobliwego prawnika. Jego ban polegał na w sumie chwilowym zakończeniu z nim współpracy. Dax Shepherd pojawił się w The Conan O’Brien Show, ale wywiad szybko się załamał. Shepherd zachowywał się dziwnie. Nie był w stanie się skupić. Jego myśli błądziły. Nie rozumiał, co prowadzący od niego chce, jakby dopiero zbudził się z głębokiego snu. Błąkał się po wywiadzie, więc skoro nie rozumiał, postanowił improwizować i spróbować być tak śmiesznym, jak tylko się dało. Wspominał potem całą tę sytuację i swoje problemy tak: Professionally, the only wreckage I really had while I was an addict was I went on Conan. I had done the preinterview in a blackout, and I woke up to the hotel security shaking me awake, and I was with a stranger, and the stranger had peed the bed, or I had peed the bed — someone had peed the bed. Konsekwencje były takie, że O’Brien wyrzucił Shepharda z programu jako stałego gościa do czasu, aż się pozbiera. Nie był to jakiś stały ban, ale z aktorem na gazie nie można prowadzić programów, nawet w luźnym stylu talk-show.

Vince Vaughn („The Ellen DeGeneres Show”)

Ban trwał kilka lat, a wszystko przez swobodne wypowiedzi Vaughna o gejach oraz roli komedii w kulturze. Chodziło o produkcję Sekrety i grzeszki. Trailer zawierał pewną sentencję wypowiedzianą przez Vaugna, co do której aktor był tak pewny, że nie zgodził się na jej usunięcie. A mowa o tekście: Electric cars are gay. I mean, not homosexual gay, but, you know, my parents are chaperoning the dance, gay. Ellen DeGeneres poczuła się w oczywisty sposób urażona, nie tyle żartem w trailerze, ile późniejszą postawą Vaughna, który bronił pewnej wizji komedii, która nie może być cenzurowana tylko z tego powodu, że ktoś się obrazi. Zawsze ktoś będzie jakimś żartem obrażony. I w takiej rzeczywistości niemożliwe będzie w ogóle tworzenie komedii, bo wszyscy będą musieli uważać na wszystko. Takie tłumaczenie Vaughna nie trafiło do prezenterki i gospodziny show, a Vaughn dostał bana na kilka lat. Przytoczę jego słowa tłumaczenia: Let me add my voice of support to the people outraged by the bullying and persecution of people for their differences, whatever those differences may be. Comedy and joking about our differences breaks tension and brings us together. Drawing dividing lines over what we can and cannot joke about does exactly that; it divides us. Most importantly, where does it stop.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA