7 scen filmowych z lat 90., które UWIELBIAJĄ WSZYSCY
W tym miesiącu pisałam już o najbardziej ikonicznych, uwielbianych scenach z filmów z lat 80. Przyszła pora na uwielbiane przez kinomanów lata 90.
Wściekłe psy (1992) – taniec Pana Blonda
Pełnometrażowy debiut Quentina Tarantino to już dzisiaj klasyk, chociaż w momencie swojej premiery był uznawany za kontrowersyjny z powodu drastycznych scen przemocy. Wściekłe psy to historia nieudanego napadu na jubilera, po którym jego uczestnicy o osobliwych pseudonimach orientują się, że jeden z nich zdradził plan napadu policji. W pewnej scenie jeden z przestępców, Pan Blonde (Michael Madsen), próbuje wyciągnąć informację z policjanta. Tańcząc do piosenki Stealers Wheel’s Stuck In the Middle With You, rozpoczyna wymyślne tortury, kończące się odcięciem ucha. Grający tę scenę Michael Madsen opowiadał po latach, że sam nie wiedział, jak ugryźć tę scenę, a sam scenariusz mówił tylko: „Pan Blond maniakalnie tańczy”. Madsen nie lubił tańczyć, a sceny ani razu nie przećwiczył.
Król Lew (1994) – Rafiki prezentuje Simbę
W tym przełomowym dla historii animacji filmie Disneya nie brakuje ikonicznych scen – wystarczy wspomnieć wspólne odśpiewanie przez Timona, Pumbę i Simbę piosenki Hakuna Matata, iście nazistowski marsz Skazy pośród wiernych hien czy rozdzierającą serce śmierć Mufasy. Jednak nie ma sceny bardziej kultowej niż ta otwierająca film – zachód słońca i budzące się do życia zwierzęta, które zmierzają pod Lwią Skałę, aby złożyć hołd swemu królowi i poznać nowego księcia w rytm zapadającej w pamięć piosenki Circle of Life (która była nominowana w 1994 roku do Oscara). Sekwencję wieńczy scena, w której ku uciesze wszystkich poddanych pawian Rafiki, szaman, mędrzec i przyjaciel królewskiej rodziny, prezentuje następcę tronu, wnosząc go do góry ze szczytu Lwiej Skały.
Pulp Fiction (1994) – taniec Mii i Vincenta
Film Quentina Tarantino po raz drugi pojawia się w tym tekście, ale chyba nikogo to nie zdziwi. Pulp Fiction naszpikowane jest ikonicznymi cytatami i scenami, a najbardziej w pamięć zapada scena tańca Mii Wallace (Uma Thurman) i Vincenta Vegi (John Travolta). Vega, gangster, dostał polecenie od swojego szefa, aby zabawił jego żonę przez wieczór. Vincent zabiera Mię do knajpy Jack Rabbit Slim. Mia decyduje się na mlecznego shake’a (o tej scenie pisałam w tekście poruszającym temat jedzenia w filmach) i na wzięcie udziału w tanecznym konkursie. Niechętny pomysłowi Vincent ostatecznie jednak wkracza na scenę i tańczy z Mią twista – tę najbardziej ikoniczną scenę z Pulp Fiction wieńczy przyznanie parze trofeum.
Titanic (1997) – scena na dziobie
To jedna ze scen, która uczyniła film Jamesa Camerona kultowym. Pochodząca z zamożnej rodziny Rose (Kate Winslet) odrzuca zaloty ubogiego Jacka (Leonardo DiCaprio), ponieważ jest zaręczona z aroganckim Calem (Billy Zane). Sztywne i nudne arystokratyczne towarzystwo coraz bardziej irytuje dziewczynę. Wymyka się z kolejnego z nudnych spotkań i wychodzi na pokład, gdzie spotyka Jacka na dziobie. Chłopak każe jej wejść na barierkę i zamknąć oczy. Rose ufa Jackowi i pozwala się mu przytrzymać. „Ja lecę” – mówi do niego, a jej ramiona rozpościerają się w jednej z najromantyczniejszych scen w historii kina.
The Ring – Krąg (1998) – duch wychodzący z telewizora
Film Hideo Nakaty odmienił kino grozy i odcisnął swoje piętno na amerykańskiej kinematografii, która w pierwszej dekadzie XXI wieku zrealizowała szereg remake’ów najpopularniejszych azjatyckich filmów grozy, zasiewając w zachodniej publiczności strach przed japońskimi duchami onryō – bladymi kobietami z długimi czarnymi włosami. The Ring opowiada historię przeklętej kasety wideo, która zabija każdego, kto ją obejrzy. Scena, w której Sadako Yamamura, dziewczynka zamordowana i wrzucona do studni, wychodzi z ekranu telewizora, to jedna z najbardziej ikonicznych scen w historii kina grozy i z pewnością kina lat 90.
American Beauty (1999) – Angela w płatkach róż
Czerwona róża przewija się w praktycznie każdej scenie filmu Sama Mendesa opowiadającego o znudzonym, zgorzkniałym Lesterze Burnhamie (Kevin Spacey), który przechodzi kryzys wieku średniego. Carolyn (Annette Bening), żona Lestera, pielęgnuje krzewy czerwonych róż w swoim ogrodzie, a bukiety róż często zdobią ich dom, stojąc w wazonach w prawie każdej scenie. Róża, a raczej jej płatki, pojawiają się w filmie w scenach symbolicznych, będących fantazjami Lestera zauroczonego koleżanką jego nastoletniej córki, Angelą (Mena Suvari). Lester desperacko marzy o seksie z dziewczyną i wyobraża sobie ją nagą, leżącą na płatkach róż. Ta ikoniczna scena jest symbolem wyidealizowanego marzenia Lestera, które okazuje się fałszem, niemożliwym do zrealizowania. Gdy Lester i Angela mają szansę na zbliżenie, na mężczyznę spływa olśnienie – Angela to tylko niedoświadczona i zakompleksiona nastolatka, a uprawiając z nią seks, tylko by ją wykorzystał. Płatki róż symbolizują pragnienie, ale także iluzję piękna, marzenie nie do spełnienia.
Matrix (1999) – czerwona czy niebieska pigułka?
To słynna, kultowa już scena, która wdarła się do życia codziennego – nie trzeba nawet znać Matriksa, żeby wiedzieć, o co chodzi. Chcąc wyciągnąć Neo (Keanu Reeves) z Matriksa, Morfeusz (Laurence Fishburne) proponuje mu wzięcie jednej z dwóch pigułek – czerwonej lub niebieskiej. Czerwona to pigułka wiedzy, która sprawi, że Neo odkryje prawdę o świecie, w którym żyje, niebieska to pigułka ignorancji, która sprawi, że Neo powróci do swojego dawnego niewolniczego życia i nigdy nie dowie się, że żyje w fałszu. „Weź niebieską pigułkę, a historia się skończy, obudzisz się we własnym łóżku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. Weź czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów i pokażę ci, dokąd prowadzi królicza nora”. To scena uwielbiana przez wielu do tego stopnia, że stała się przedmiotem licznych memów.