Kino nie jest już sztuką zarezerwowaną wyłącznie dla mężczyzn. Reżyserki nie tylko kręcą coraz więcej filmów, odpowiadają też za te produkcje, o których mówi się najwięcej. Po sukcesach Julii Docournau, Jagody Szelc czy Grety Gerwig do branży wkraczają kolejne młode twórczynie o nieprzeciętnych talentach. Które debiuty reżyserek z ostatnich lat uznajemy za najciekawsze?
To był jeden z najgłośniejszych, najczęściej wymienianych w topkach filmów z tegorocznych Nowych Horyzontów. How to Have Sex wchodzi do polskich kin 24 listopada, ale już teraz ma swoich fanów wśród osób, którym udało się obejrzeć film na którymś z festiwali. Debiut 30-letniej operatorki filmowej Molly Manning Walker z miejsca awansował Brytyjkę do grona najbardziej obiecujących nazwisk branży. How to Have Sex to trochę tripowa impreza jak u Harmony’ego Korine’a, a trochę nostalgia jak z wymienionego na początku tego zestawienia Aftersun, do tego dopełniona gorzką refleksją na temat pełnej zagrożeń rzeczywistości, w której młode dziewczyny zdobywają pierwsze seksualne doświadczenia i kształtują spojrzenie na własną cielesność oraz kobiecość. Film jest opowieścią o wakacjach trójki nastolatek w kurorcie, w którym poznają parę nieco starszych od siebie chłopaków. To, co zaczyna się jak beztroska, pełna słońca i alkoholu impreza stopniowo przeradza się w koszmar. Czasem do tragedii wystarcza chęć dostosowania się do otoczenia i brak odpowiednio silnych pozytywnych wzorców. Manning Walker dzięki świetnym młodym aktorkom i autentyczności wykreowanych przez nie bohaterek przenosi widzów (a przede wszystkim widzki) do najboleśniejszych wspomnień z czasów dorastania. Niezwykle sugestywny, dający do myślenia seans.
Szkocka reżyserka w zeszłym roku znalazła się na ustach wszystkich za sprawą swojego pełnometrażowego debiutu, który zdaniem wielu należał do najlepszych filmów 2022. Aftersun to melancholijna, pełna wrażliwości, autobiograficzna opowieść o ostatnich wakacjach dziewczynki spędzonych z tatą. Dla wielu widzów seans okazał się bardzo osobistym przeżyciem. Albo odnaleźli we wspomnieniach Wells zbieżność z własnymi, albo utożsamili się ze zmaganiami jej filmowego ojca (Paul Mescal). 36-latka stara się nie ulegać presji związanej z ogromnym oczekiwaniem na jej kolejny film. Nadal nie potwierdziła, o czym będzie jej kolejny projekt i kiedy w ogóle się ukarze: jak podkreśla, wena nie przychodzi na zawołanie.
Natychmiastowy klasyk – tak określa się filmy takie jak Obiecująca. Młoda. Kobieta. Mocne, bezkompromisowe, pełne zapadających w pamięć scen. Takie, po których czuć, że autor lub autorka od dawna chciała wykrzyczeć pewne rzeczy światu. Historia dziewczyny (Carey Mulligan) mszczącej się za tragedię swojej przyjaciółki okazała się niezwykle bliska wielu kobietom. Zanim 38-letnia dziś Fennell napisała i wyreżyserowała Obiecującą. Młodą. Kobietę zajmowała się przede wszystkim aktorstwem (wystąpiła m.in. w The Crown i Dziewczynie z portretu), ale o wiele bardziej interesuje ją stawanie po drugiej stronie kamery i na tym zamierza się skupiać. Na polską premierę kinową czeka już kolejny film reżyserki: Saltburn, podobno równie udany.
Poprzednie życie to wzruszająca, rozciągnięta w czasie, porównywana często z trylogią Linklatera opowieść o relacji pary Koreańczyków: chłopca i dziewczynki rozdzielonych wyjazdem tej drugiej do Ameryki. Wydaje się wręcz nieprawdopodobnie dojrzała, wyważona i intelektualna jak na debiut… i trochę tak jest. 35-letnia Celine Song co prawda nigdy wcześniej nie stawała za kamerą, ale jest nagradzaną kanadyjską scenarzystką i dramaturżką (czyli zajmuje się tym samym co glówna bohaterka jej debiutu, co każe dopatrywać się więcej podobieństw między nimi niż tylko koreańskich korzeni). Jako polska widza, której pewnie nigdy nie będzie dane obejrzeć żadnej sztuki Song, trzymam kciuki za to, by twórczyni zachęcona świetnym przyjęciem Poprzedniego życia częściej zajmowała się kinem niż teatrem.
Kolejna Charlotte w tym zestawieniu i najmłodsza z debiutantek (29 lat) zdobywała doświadczenie jako twórczyni teledysków. Muzyczne wyczucie, energię i luz czuć także w tegorocznym filmie Brytyjki, czyli Georgie ma się dobrze. Ten pełen uroku, bezpretensjonalny komediodramat o hardej 12-latce odbudowującej więź z ojcem nie jest może filmem tak odważnym i przecierającym nowe szlaki jak pozostałe tytuły na tej liście, ale to bez wątpienia świadectwo dużej twórczej dojrzałości i artystycznej wrażliwości Regan. Na uwagę zasługuje przede wszystkim doskonały sposób poprowadzenia dziecięcej aktorki (Lola Campbell) i wyczucie społeczne oraz klasowe: to kolejna reżyserka oddająca głos nieuprzywilejowanym warstwom społecznym, żywemu językowi, dramatom prostych ludzi. Pozostaje trzymać kciuki za to, by Regan dalej rozwijała swój styl w kolejnych projektach. Ciekawostka: Molly Manning Walker – reżyserka How to Have Sex – jest autorką zdjęć.
Pod pewnymi względami Maggie Gyllenhaal miała łatwiej od pozostałych debiutantek z listy – do realizacji swojego pierwszego filmu przystępowała jako uznana aktorka o różnorodnym dorobku, z szeregiem koneksji rodzinnych i zawodowych. Pod innymi względami miała jednak gorzej, bo reżyserskie próby Hollywoodzkich gwiazd – choć nośne marketingowo – są najczęściej traktowane podejrzliwie, a nawet ze złośliwością. Swoim debiutem Gyllenhaal zamknęła jednak usta krytykom. Córka była jednym z najlepszych amerykańskich filmów 2021 roku. Adaptacja prozy Eleny Ferrante z Olivią Colman, Jessie Buckley i Dakotą Johnson to kino wysmakowane, dojrzałe, a przy tym odważnie łamiące różne tabu dotyczące macierzyństwa. Równie ciekawie zapowiada się drugi film 46-latki: remake Narzeczonej Frankensteina z Christianem Bale’m.
Na koniec polski akcent. Inni ludzie mogą się podobać lub nie, ale nawet krytycy tego filmu muszą przyznać, że to jeden z najlepszych polskich debiutów ostatnich lat. Rapowy musical na podstawie powieści Doroty Masłowskiej pod tym samym tytułem to rzecz jedyna w swoim rodzaju, świadcząca o doskonałym zrozumieniu formy filmowej i audiowizualnej wrażliwości. Chociaż to pełnometrażowy debiut Terpińskiej, twórczyni fanom kina była znana już dużo wcześniej za sprawą swoich krótkich metraży, przede wszystkim głośnego, nagrodzonego w Cannes Najpiękniejsze fajerwerki ever. 40-letnia filmowczyni interesuje się rozmaitymi mediami i „żadnej pracy się nie boi”, dlatego w jej dorobku znajdziemy różne gatunki i formaty, od dokumentów i teledysków po komercyjny serial Mecenas Porada.
A która młoda reżyserka najbardziej interesuje Was? Piszcie w komentarzach!
How to have sex od dziś w kinach (24.11).