50 prawd objawionych przez MROCZNEGO RYCERZA
16. Morgan Freeman i Bruce Wayne potrafią zdjąć odciski palców z kuli tkwiącej w cegle. Dodając do tego umiejętność przekształcenia sieci komórkowej w precyzyjny sonar o dużym zasięgu, można zaryzykować tezę, że pod Genewą niepotrzebnie odpalono 10 września 2008 podziemny akcelerator cząsteczek. Wystarczyło podesłać kilka cząsteczek do laboratorium Morgana Freemana i Bruce’a Wayne’a i w ciągu kilku minut wiedzielibyśmy, jak powstał wszechświat i antymateria. Z rozpędu zdjęliby też z cząsteczek odciski palców albo przekształciliby je w sonar. OBALAMY? … NIE! Argument: “Technika nie ma granic.”. Nie kupuję tego tłumaczenia. Technika ma swoje granice. Nawet w filmie. Są to granice zdrowego rozsądku.
17. Jeśli masz na twarzy bardzo charakterystyczną bliznę od ucha do ucha, garbisz się i jesteś najbardziej poszukiwanym przestępcą w Gotham, możesz bez najmniejszego problemu udawać członka reprezentacyjnej kompanii honorowej, stojącej tuż przy podium z najważniejszymi osobami w mieście. I to w biały dzień! OBALAMY? … NIE! Argumenty: “Ponieważ cała gwardia była podstawiona uznajmy, że się wmieszał między nich.” oraz “Wielu pewnie było przekupionych lub popierających Jokera. Musieli mu ułatwić zamach.” – widzieliście kiedyś kompanię honorową? To są ściśle wyselekcjonowani ludzie, zarówno pod względem sylwetki, wzrostu, jak i twarzy, która zgodnie z nazwą kompanii musi być reprezentatywna. A co do przekupionych ludzi… Joker przekupił kilkuset ludzi, polityków, policjantów i gapiów, którzy stali najbliżej kompanii reprezentacyjnej i mogli dokładnie przyjrzeć się jej członkom, tak? Aha, gdzieś w całym zamieszaniu na którymś z for trafiłem na komentarz kogoś, kto napisał, że już raczej mogłem się przyczepić do jednej z pierwszych scen filmu, gdy Joker stał na środku skrzyżowania z maską w dłoni i… nie zwracał niczyjej uwagi, choć musiał już wtedy mieć na twarzy makijaż. Zgadzam się, ale nie będę już tego do prawd dopisywał, bo i tak dostanę 10 argumentów na NIE.
18. Szefowie Mafii z Gotham, podobnie jak Batman, mają niezwykle wytrzymałe kości. Po upadku na nogi z wysokości drugiego piętra na drugi dzień chodzą już bez problemu, wspierając się symbolicznie na lasce. Ale Batman i tak ma bardziej wytrzymałe kości, bo po zdeptaniu dachu furgonetki w punkcie 6 w ogóle nie musi używać laski. OBALAMY? … NIE! Do tego punktu nie było żadnych zastrzeżeń.
Podobne wpisy
19. Wymyślasz sobie, że rzut monetą będzie decydował o twoich ważnych posunięciach. Ustanawiasz jednak odstępstwa od tej reguły i czasami tak długo podrzucasz monetę, aż upadnie tak, by rezultat pasował do decyzji, którą już podjąłeś. Ale nie zawsze – patrz punkt 36. OBALAMY? … TAK! Przyznaję, w tym przypadku popełniłem błąd.
20. Gdy szanowany prokurator przyznaje się do bycia Batmanem, nikomu nie przychodzi do głowy, żeby sprawdzić, czy mówi prawdę i czy jest w stanie udowodnić, że naprawdę broni Gotham jako Mroczny Rycerz. Istnieje podejrzenie, że gdyby wszyscy mieszkańcy Gotham podnieśli ręce i powiedzieli: “I’m Batman” – policja aresztowałaby wszystkich. OBALAMY? … TAK! Przekonano mnie jednym celnym argumentem: “Zwykle jak ktoś się przyznaje do winy, to najpierw się go aresztuje, a później osądza.”. Zgadzam się!
21. Gdy konwojujesz niezwykle ważnego więźnia i otrzymujesz informację, że trasa przejazdu jest “oczyszczona” i bezpieczna, możesz być pewien, że po drodze, na środku wielkiego skrzyżowania spotkasz płonący wóz strażacki. OBALAMY? … i TAK i NIE! Otrzymałem takie oto argumenty: “Jeżeli planem było złapanie Jokera, policja mogła udawać głupszych, niż są normalnie” oraz “To już były błędy policji.” Decyzję pozostawiam Wam – rzućcie monetą albo coś w tym stylu.
22. Ten dość niecodzienny widok nie wzbudzi twoich podejrzeń i bez zastanowienia pojedziesz trasą, którą w ten sposób wyznaczyli ci źli ludzie, pozbawiając cię w ten sposób eskorty śmigłowca. OBALAMY? … i TAK i NIE! Dostałem taki oto argument: “Patrz wyżej.” Patrzę i widzę argumentację do punktu 21. Zatem ponownie decyzję pozostawiam Wam.
23. W kolumnie transportującej Harveya Denta znajduje się furgonetka z więźniem, furgonetka z oddziałem S.W.A.T., trzy radiowozy i jeden helikopter. Trochę mała ta obstawa, zważywszy na fakt, że prokuratora Harveya Denta chce dorwać połowa przestępczego światka, a Batmana (za którego się właśnie Dent podał) druga połowa. Trochę mała ta obstawa, zważywszy na fakt, że eskortuje najważniejszego więźnia w historii Gotham, a może i całego Świata! OBALAMY? … i TAK i NIE! Oto nadesłane propozycje: “Wymogi sceny akcji. Nie mogło być zbyt dużego tłoku na ulicy.” oraz “No mogli by dać trochę większą obstawę” – decyzja po raz trzeci w Waszych rękach. Punkty 21, 22 i 23 są faktycznie dyskusyjne, bo nie wiadomo, czy policjanci z konwoju byli, czy nie byli wtajemniczeni w wielki plan Denta i Gordona. A co za tym idzie – nie wiadomo, czy udawali, czy naprawdę byli mało gramotni.