search
REKLAMA
Recenzje

TYKHO MOON. Science fiction o nieudanym księżycowym eksperymencie politycznym

Polityczny manifest Enkiego Bilala o totalitaryzmie.

Odys Korczyński

4 listopada 2024

REKLAMA

Księżyc od zawsze był marzeniem ludzi w sensie bycia alternatywnym domem. Można go nazwać substytutem opóźniającego się podboju Układu Słonecznego i Galaktyki, a może i wszechświata. W filmach science fiction już dawno go podbiliśmy, a w rzeczywistości nawet jedynego satelity Ziemi nie byliśmy w stanie skolonizować. W Tykho Moon mieszkamy na Księżycu od dawna. Stan ten jest tak normalny, że reżyser Enki Bilal użył miejsca w przestrzeni zaledwie jako oczywistego tła dla fabuły, która jest raczej polityczna i szpiegowska z elementami medycznej fantastyki naukowej. Wyszedł z tego naprawdę zaskakująco wciągający dramat o miłości w czasach schyłku księżycowej dyktatury, która w swoich ostatnich drgawkach potrafi jeszcze wielu niewinnych skrzywdzić.

Reżyser to właściwie komiksiarz, więc jego fach musiał odcisnąć swoje piętno na Tykho Moon. Nie jest to zarzut, a stwierdzenie faktu. Mnóstwo kadrów z filmu z powodzeniem można by przenieść na papier, by stworzyć kontrastowy, sensacyjny, ekspresyjny w kresce komiks, dziejący się w zaadaptowanej na ziemską księżycowej rzeczywistości przypominającej nieco postapokaliptyczne lata 40. Technika jednak poszła znacznie do przodu, umożliwiając daleko idące transplantacje narządów, w tym komórek mózgowych. Teoretycznie więc człowiek mógłby być nieśmiertelny, lecz szansa na to była zarezerwowana wyłącznie dla księżycowego dyktatora Maca Bee. Podobnie zresztą jak bogactwa, wpływy, a nawet kobiety. Księżyc w filmie Bilala jest zamkniętą na świat kolonią totalitarną zamieszkaną przez ponad 2 miliony ludzi i rządzoną przez rodzinny klan próbujących się unieśmiertelnić, lecz zakażonych i ułomnych członków jednej patologicznej rodziny. Kiedyś terraformowanie Księżyca naprawdę się udało, lecz teraz poziom zapylenia, dostęp do wody, jedzenia, a nawet dnia i nocy oraz grawitacji jest zaburzony. Kolonia upadła pod rządami klanu Beech, który rabunkowo eksploatuje społeczeństwo, jak każda dyktatura zresztą. Jak doszło do secesji i politycznego oddzielenia się od Ziemi, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że Ziemianom zależy na likwidacji dyktatora, dlatego zamknął on kolonię przed dostępem z zewnątrz. Naiwnie sądził, również jak każdy władca absolutny, że będzie wieczny, a chciał to osiągnąć nie poprzez rodzinę czy wielkie czyny, ale masowe transplantacje. Jedna już kiedyś uratowała mu życie, lecz jego biologiczny kontener zaginął w tajemniczych okolicznościach. Minęło 20 lat, choroba wróciła, a Tykho Moon okazał się bardziej żywy i legendarny niż przed laty. W tej sytuacji nie chodziło już o przeżycie dyktatora, lecz o utrzymanie całej jego rodzinnej władzy, gdyż Moon był w stanie ją zniszczyć.

Tak się zaczyna ta ciekawa podróż przez księżycowy świat, który Księżyca nie przypomina. Może w ostatniej scenie widzimy faktycznie jego niedostępny krajobraz, lecz ludzie zbudowali na nim kawałek świata zasługujący na podziw i szeroko pokazywany w całym filmie, łącznie z niedokończoną wieżą Eiffla. Wszystko zniszczyła chorobliwa potrzeba utrzymania władzy za wszelką cenę, stosując terror i typowy dla nazistów aparat policyjnego nacisku. W takiej rzeczywistości zawsze jednak znajdą się przeciwnicy, ci bardziej demokratyczni i socjalistyczni, których reżyser dość boleśnie portretuje, ostatecznie nie znajdując alternatywy dla dyktatu Maca Bee. Sytuacja wydaje się bez wyjścia, a może jedyną z niego ucieczką jest rodzące się między Leną i Anikstem uczucie, skądinąd bardzo przez władzę nielubiane, bo wobec niej konkurencyjne. Dziwna z nich para, bardzo surrealna. Anikst (Johan Leysen) przypomina mi detektywa z kina noir w stylu Sokoła maltańskiego, który przegrał życie przez alkohol i kobiety, a Luna (Julie Delpy) za to mogłaby służyć za inspirację dla Luca Bessona, gdy ten wymyślał postać Leeloo. I wcale to nie jest takie niemożliwe. Ogląda się więc ich bardzo dobrze, gdy przemierzają zrujnowany świat, aż do iście sensacyjnej kulminacji. Może i Tykho Moon jest manifestem antyautorytarnym, lecz filmowi nie brak akcji, strzelanin, scen erotycznych, ucieczek i świetnych kadrów o ograniczonej do jednej dominanty palety barw. Elementy technologicznego retrofuturyzmu również się zdarzają w postaci wymyślnych telefonów bezprzewodowych, sprzętu medycznego, a nawet komputera z czymś w rodzaju mieszka, na którym umieszczono ekran. Każdy z tych elementów współtworzy klimat tamtego świata, bardzo złowrogiego, ciasnego, w którym nie ma nadziei, podobnie jak w rzeczywistości roku 1984. Prywatność jest niedozwolona, a na życzenie władzy może być wykorzystana w jakikolwiek sposób, byle użyteczny dla rządzących. Ludzie godzą się żyć w takich warunkach, bo albo się boją, albo nigdy nie doświadczyli innego życia, np. tego na Ziemi, o którym marzy Anikst, opowiadając swojej Lunie, gdzie mógłby ją zabrać, gdyby tylko udało się im uciec z Księżyca.

Tykho Moon jest cenny dla kina, nie tylko science fiction, gdyż namacalnie pokazuje widzom, jakimi motywami będzie kierowała się właściwie każda władza, jeśli tylko pozwolimy jej na stałość, dynastyczność. My, Polacy, powinniśmy już coś o tym wiedzieć z racji historii. Uprzywilejowana kasta rządzących w dłuższej perspektywie nic dobrego państwu nigdy nie przyniesie. Tylko rotacja porządku daje nadzieję, nawet jeśli okresowo jest bardzo trudno. Polityka więc owszem, lecz multiideologiczna, gdyż z każdej najbardziej światłej idei można uczynić tyranię.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/ BERMAIN MAHJONG WAYS TANAM POHON BOCORAN MAHJONG TIPS AUTO WD JELAJAHI DUNIA MAHJONG WAYS 2 FITUR STRATEGI LANGIT JINGGA MAHJONG WAYS REZEKI TAK TERDUGA MELATI MEKAR MAHJONG WAYS UNTUNG GANDA MENCETAK SEJARAH BARU STRATEGI JITU MAHJONG WAYS 2 POLA TERBARU MAHJONG WAYS MAXWIN RAHASIA KEBERUNTUNGAN MAHJONG WAYS 2 RAHASIA MAHJONG WAYS 2 CARA MUDAH MENANG DI SLOT MAHJONG WAYS 2 CHEAT MAXWIN SLOT THAILAND BOCOR DUA POLISI DIDEMOSI KARENA PERAS UANG UNTUK MODAL MAIN SLOT ONLINE PELAKU PEMBUNUHAN SANDY PERMANA TERUNGKAP INGIN CURI UANG WD SLOT GACOR RAHASIA COIN STARLIGHT PRINCESS TEKNOLOGI DIGITAL SLOT 777 CARA MENANG TEKNIK TERBARU TIPS DAN TRIK MAXWIN DI GAME STARLIGHT PRINCESS TRIK JACKPOT SLOT OLYMPUS DENGAN POLA UNIK