Najlepsze FILMY HISTORYCZNE. Ranking czytelników
10. Misja (1986)
reż. Roland Joffé
Film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce na pograniczu Brazylii, Paragwaju i Argentyny w roku 1750. Robert De Niro wciela się w rolę byłego łowcy niewolników, który zostaje jezuitą, by odkupić swoje winy. Czas tworzonych przez chrześcijańskich zakonników utopii w Ameryce Południowej dobiega jednak końca. Produkcja zdobyła szereg nominacji do nagród filmowych, w tym tej najważniejszej – Oscara dla najlepszego filmu. Film otrzymał też Złotą Palmę w Cannes, co jest nie lada wyróżnieniem. Choć produkcja okazała się box office’ową porażką, została doceniona przez krytyków. Klasyką stał się także soundtrack. Muzyka skomponowana przez Ennia Morricone znalazła się w 2005 roku na liście najlepszych filmowych ścieżek dźwiękowych ostatnich 100 lat. Również zdjęcia są tak piękne, że każdą minutą filmu można się zachwycać bez końca. [Gracja Grzegorczyk]
9. Krzyżacy (1960)
reż. Aleksander Ford
Prawdziwy fenomen w historii polskiej kinematografii. Po blisko 60 latach od wejścia na ekrany nadal dzierży rekord oglądalności (ponad 32 miliony widzów!!!). Podobał się zresztą nie tylko u nas, ale i poza granicami kraju. Nie powinno to dziwić, gdyż jest to nie tylko idealna adaptacja klasyki polskiej literatury, ale też znakomity epos historyczny, którego nie powstydziłoby się w swoich złotych latach Hollywood. Technicznie nic a nic się zresztą nie zestarzał, wciąż porywając swym rozmachem oraz przepychem wielowątkowej opowieści. Prawdziwe arcydzieło, co przyznaje nawet sam Martin Scorsese. [Jacek Lubiński]
8. Barry Lyndon (1975)
reż. Stanley Kubrick
Tłem historycznym do trzygodzinnej opowieści o makiawelicznym Irlandczyku, który stara się wniknąć w towarzystwo arystokratycznych elit XVIII-wiecznej Anglii, były realia ówczesnej Europy Zachodniej, a dokładniej królestw Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Prus. Choć to obszerny czasowo długi metraż, seans w ogóle nie nuży, a to za sprawą nieustannych intryg, romansów, pojedynków oraz scen bitewnych z wojny siedmioletniej. Klimat epoki oddają inspirowane ówczesnym malarstwem perfekcyjnie skomponowane kadry, historyczna architektura w otoczeniu sielskiej scenerii, świetna charakteryzacja i kostiumy (ach, te peruki!), a to wszystko przy akompaniamencie dworskiej muzyki klasycznej.
Literacką inspiracją dla scenariusza filmowego, również autorstwa Stanleya Kubricka, była XIX-wieczna powieść łotrzykowska Williama Makepeace’a Thackeraya, zatytułowana The Luck of Barry Lyndon. [Dominika Nowicka]
7. Ben Hur (1959)
reż. William Wyler
Czy w historii kina był kiedykolwiek film z bardziej epickim wyścigiem rydwanów? Nie sądzę. Ben Hur to absolutna klasyka, której wstyd nie znać. Produkcja obsypana Oscarami i niewątpliwy przykład tego, jak powinno się robić filmy historyczne. Mamy więc porywającą historię, bohaterów z krwi i kości, którym kibicujemy, a prawie czterogodzinny seans mija w mgnieniu oka. Charlton Heston prawdopodobnie gra tu jedną z najlepszych ról życia. Akcja rozgrywa się w czasach Jezusa Chrystusa, a bohaterem jest żydowski książę Juda Ben Hur. Dowódca legionów rzymskich Messala, z którym przyjaźni się Juda, namawia go na współpracę z Rzymem i wydawanie wrogów politycznych cesarstwa. Gdy ten odmawia, ściąga na siebie i swoją rodzinę gniew Rzymu. W filmie jest praktycznie wszystko – miłość, nienawiść, zemsta i epicki rozmach, któremu tylko niektóre produkcje są w stanie dotrzymać kroku. [Gracja Grzegorczyk]
6. Pianista (2002)
reż. Roman Polański
Pianista jest jednocześnie najbardziej „komercyjnym” i najbardziej osobistym filmem Romana Polańskiego – i ta ciekawa dychotomia już sama w sobie zasługuje na uwagę. Oto w gatunku kina wojennego, które zawsze i wszędzie budzi żywe zainteresowanie – zwłaszcza kino drugiej wojny, do dziś nie do końca zaleczonej – reżyser opowiada historię jednostki, niemal nie odklejając kamery od głównego bohatera. Tak się bowiem stało, że Polański podczas Holocaustu stracił rodziców, i piętno tego wydarzenia ciągnie się za nim przez całe życie. Jednocześnie film oparty jest na historii życia ocalałego z zagłady pianisty Władysława Szpilmana. Polański w najdrobniejszych szczegółach odtwarza realia warszawskiego getta. Na tym płótnie umieszcza głównego bohatera i otacza go niejednoznacznymi, sprzecznymi bohaterami postaciami i sytuacjami. Jak wspomniano, wszystko obserwujemy z perspektywy Szpilmana, przechodzimy z nim całą tę tragedię. Jeden z niewielu momentów, w których Polański pozwala sobie na szerszy plan, to pamiętny moment wyjścia z piwnicy na zrujnowaną, zrównaną z ziemią Warszawę. Szpilman z całą swoją tragiczną historią wydaje się wtedy malutki i znikomy przy ogromie obrażeń, jakie przeszły przez świat. Genialne dzieło Polańskiego, gdzie reżyser lubujący się w przemocy i gwałcie (lubujący się w tematyce, choć nie sposób oderwać go od osławionej sprawy), uwielbiający zmyślone, gatunkowe szaty kina, realizuje swoją wizję świata w ramach historii, która wydarzyła się naprawdę. [Szymon Skowroński]
5. Amadeusz (1984)
reż. Miloš Forman
Może nie tyle wierna biografia, ale twórcza wariacja na temat życiorysu najsłynniejszego kompozytora w dziejach. Mozart z Salierim raczej nigdy się ze sobą nie spotkali. I bardzo dobrze. Bo prawdziwa historia nie miałaby szans być nawet w połowie tak fascynująca jak ta z arcydzieła Miloša Formana. Kino do wielokrotnych powtórek. [Maciej Niedźwiedzki]
4. Lista Schindlera (1993)
reż. Steven Spielberg
Imponujące osiągnięcie w skali makro (praca z tysiącami statystów, obszerne plenery, realizacyjny rozmach), ale także jako osadzona w ekstremalnych okolicznościach historia o kilku dynamicznych postaciach. Posągowy, ale i czuły Oscar Schindler w wykonaniu Liama Neesona oraz Amon Goeth w brawurowej interpretacji Ralpha Fiennesa to na pewno wiodące kreacje aktorskie lat 90. Kino historyczne, kino wojenne i wielopłaszczyznowy portret miasta czasu terroru. [Maciej Niedźwiedzki]