NA CO DO KINA. Luty 2018
9 lutego
Po przeładowanym emocjami początku miesiąca pora na odrobinę niczym nieskrępowanej radości – tak właśnie postrzegam Disaster Artist, nie tylko poruszające historię dziwaka, który dla świata filmu był przez ostatnie piętnaście lat pośmiewiskiem, ale wręcz dopisujące do opowieści o nim kolejny rozdział. Smucić może jedynie postępowanie Akademii, która w akcie niebywałej hipokryzji odebrała oscarową szansę Jamesowi Franco, genialnie odgrywającemu Tommy’ego Wiseau. Na to jednak nic nie poradzimy. Drugą i – o dziwo – ostatnią głośną premierą 9 lutego będzie Nowe oblicze Greya. Kolejna odsłona romansu na podstawie powieści E.L. James zapewne znów przyciągnie do kin tłumy, powoli możemy przygotowywać się na wysyp memów z tym związanych, ale jako że to już trzecia część, pojawia się istotne pytanie: czy to już koniec? (Proszę, powiedzcie, że to koniec).
Oba powyższe filmy są skierowane do zdecydowanie różnych grup docelowych, ale w razie gdybyście nie znaleźli się w żadnej z nich, do kin wejdą w ten weekend także: Blask – japoński melodramat, który w zeszłym roku brał udział w konkursie głównym festiwalu w Cannes, choć ostatecznie skończyło się na Nagrodzie Jury Ekumenicznego dla reżyserki Naomi Kawase; francusko-belgijska Miłość pisana Braillem – ciepła młodzieżowa komedia (w jakimś stopniu romantyczna) o tracącej wzrok nastolatce, której w trudnych chwilach pomagać zaczyna kolega z klasy; a także horror Winchester. Dom duchów, który zapowiada się dość ciekawie po części przez dziwaczną (acz intrygującą) fabułę, ale przede wszystkim przyciąga obecnością Helen Mirren (Królowa) i Jasona Clarke’a (Everest) w rolach głównych.