ZŁOTE KRABY 2017. Najlepsze seriale, aktorzy i kategorie techniczne
Jak co roku mniej więcej o tej porze, zapraszamy na Złote Kraby – nagrody redakcji film.org.pl. To był dość ciekawy rok w kinie i mamy nadzieję, że wyniki naszego głosowania dobrze to zobrazują. Na pierwszy ogień idą seriale, aktorzy oraz kategorie techniczne. Braliśmy pod uwagę tytuły, które miały polską premierę w 2017 roku. No to zaczynamy!
NAJLEPSZY SERIAL
Twin Peaks
Powrót do kultowego świata na szczęście nie okazał się powrotem do sprawdzonych i ogranych elementów z na siłę wciskanym widzom do ust plackiem wiśniowym, ale powrotem do kształtowania podejścia do telewizji, wciągania widza w niezwykłą podróż, szokowania go, zmuszania do myślenia i przede wszystkim wytrącania z bezpiecznej strefy komfortu. Zeszłoroczne Twin Peaks to serial bezgranicznie wciągający, fascynujący i niepotrafiący wyjść z głowy nawet miesiące po zakończeniu emisji. To także wielki triumf Davida Lyncha i Kyle’a MacLachlana – dwóch największych bohaterów zeszłego roku. [Filip Pęziński] [RECENZJA]
2. Mindhunter [RECENZJA]
3. Wielkie kłamstewka [RECENZJA]
4. Stranger Things 2 [RECENZJA]
5. Opowieść podręcznej [RECENZJA]
NAJLEPSZA AKTORKA
Isabelle Huppert (Elle)
Michèle w interpretacji Isabelle Huppert jest postacią niesamowicie złożoną. Prawdopodobnie gdybyśmy ją spotkali w jakiejś sytuacji towarzyskiej, nie wzbudziłaby w nas specjalnej sympatii. Nie jest to osoba miła, nie jest to ktoś, kto da się lubić, z kim można sympatycznie przebywać. Ale nie da się jej zlekceważyć, przede wszystkim ze względu na jej niesamowitą siłę. Niezależna i samoistna, Michèle żyje według własnych reguł. Polega na sobie i kieruje swoim życiem tak, by spełniało jej wymagania. Brutalny gwałt, którego doświadcza, mógł odebrać jej całą równowagę – świadomie jednak postanowiła do tego nie dopuścić. Michèle z całą stanowczością odmawia bycia ofiarą – nie zamierza tak o sobie myśleć i nie zamierza pozwolić na to, by tak traktowali ją inni. Jak ze wszystkim innym w swoim życiu, również z tym traumatycznym zdarzeniem mierzy się na własnych warunkach. Jej zachowanie można wręcz odebrać jako szokujące, ale Michèle patrzy nam prosto w oczy i jasno deklaruje każdym gestem, że ona, i tylko ona, ma tu coś do powiedzenia. Z pewnością nie ma żadnego prawa głosu tchórzliwy napastnik, który ją skrzywdził. Huppert z niesamowitym autentyzmem tworzy postać kobiety-skały, w której kryje się kruchość trzymana w ryzach, nie dopuszczana na powierzchnię. Można nie lubić Michèle. Ale z całą pewnością trzeba się z nią liczyć. [Karolina Chymkowska] [RECENZJA]
2. Natalie Portman (Jackie) [RECENZJA]
3. Emma Stone (La La Land) [RECENZJA]
4. Michelle Williams (Manchester by the Sea) [RECENZJA]
5. Sandra Hüller (Toni Erdmann) [RECENZJA]
NAJLEPSZY AKTOR
Casey Affleck (Manchester by the Sea)
Z czasem rola Caseya Afflecka powinna zyskać miano legendarnej. Aktor nadaje filmowi niebagatelny emocjonalny ciężar. Nieobecnym spojrzeniem, z trudem wypowiadanymi słowami i zrezygnowaną posturą perfekcyjnie wyraża, jak jego bohater przeżywa wydarzenia z przeszłości. Jak dalej nie potrafi się od nich uwolnić, jak potężne piętno na nim odcisnęły. Casey znakomicie sprawdza się również w scenach rozmów z bratankiem, zabarwionymi delikatną ironią. W każdej scenie trafia w punkt z doborem dramaturgicznej tonacji. Nieprawdopodobna jest choćby jego relacja z tragicznego wieczoru, kiedy w pożarze domu zginęła trójka jego dzieci. To dłuższy monolog, którego słuchanie sprawia autentyczny ból. Wydaje się wręcz, że to zapis autentycznej wypowiedzi. Affleck pamięta o każdym detalu: od niuansów w mimice, przez rozedrgany głos, po drżenie rąk. To wszystko składa się na kreację totalną. Casey Affleck nie miał sobie równych w 2017 roku. [Maciej Niedźwiedzki] [RECENZJA]
2. James McAvoy (Split) [RECENZJA]
3. Andy Serkis (Wojna o planetę małp) [RECENZJA]
4. Willem Dafoe (The Florida Project) [RECENZJA]
5. Ryan Gosling (Blade Runner 2049) [RECENZJA]
NAJLEPSZE ZDJĘCIA
Roger Deakins (Blade Runner 2049)
Boję się, że w oscarowym wyścigu nagrodę w tej kategorii mimo wszystko zgarnie Dunkierka (również powalająca na tej płaszczyźnie), ale dobrze, że chociaż w naszym redakcyjnym gronie to Blade Runner 2049 spotkał się z najwyższym uznaniem. Kiedy parę lat temu ogłoszono, że Roger Deakins będzie odpowiedzialny za zdjęcia w nowym Blade Runnerze, byłem zachwycony, bo wiedziałem, że efekt jego pracy powali wszystkich na kolana. I tak też się stało, a to, co zobaczyliśmy na ekranach kin, to jeden z najpiękniejszych i najbardziej imponujących wizualnie filmów, w historii kina science fiction (a może nawet w ogóle). Deakins i Denis Villeneuve nie powielili jednak stylu, jakim charakteryzował się oryginalny Łowca androidów, a zamiast tego wzbogacili paletę wykorzystywanych kolorów między innymi o szarość i pomarańcz. Udało się przy tym zachować mrok i cyberpunkowy klimat pierwowzoru – poszczególne kadry spodobały mi się tak bardzo, że jeden już wisi na mojej ścianie, a w planach mam dwa kolejne. Czyste piękno. [Mikołaj Lewalski] [RECENZJA]
2. Hoyte Van Hoytema (Dunkierka) [RECENZJA]
3. James Laxton (Moonlight) [RECENZJA]
4. Linus Sandgren (La La Land) [RECENZJA]
5. Larry Fong (Kong: Wyspa Czaszki) [RECENZJA]