ZNANI AKTORZY O NIEZNANYCH NAZWISKACH. Część druga
Jest wielu aktorów i aktorek, których twarze bardzo dobrze znamy, a których nazwisk nie pamiętamy, mimo że widzieliśmy ich już mnóstwo razy. Jakiś czas temu prezentowaliśmy wam zestawienie dziesięciu właśnie takich ludzi kina — o znajomym wyglądzie, ale o personaliach, które niewiele mówią. Dziś przedstawiamy drugą część listy i wciąż mamy nadzieję, że zapoznanie się z nią pozwoli nieco lepiej kojarzyć rozpoznawalne twarze z nazwiskami.
Victor Garber
Urodzony w 1949 roku Victor Garber rozpoczynał karierę nie jako aktor, lecz muzyk folkowy — założył nawet własny zespół pod nazwą The Sugar Shoppe. Jego późniejsze dokonania wiążą się już jednak ściśle z aktorstwem. Kanadyjczyk do dziś występuje na deskach teatru, a jego doświadczenie obejmuje takie spektakle jak Godspell, Sweeney Todd czy Mała nocna muzyka. Na wielkim i małym ekranie Garber pojawia się raczej na drugim planie, a jego najbardziej znaną rolą jest Thomas Andrews, konstruktor tytułowego statku w Titanicu Jamesa Camerona. Oprócz tego aktora mogliśmy oglądać choćby w Operacji Argo, Obywatelu Milku, Sicario, Legalnej blondynce czy serialu DC Legends of Tomorrow.
Charles Napier
Wielu charakterystycznych aktorów drugoplanowych pamiętamy, nawet jeśli występowali w mniej udanych produkcjach. Charles Napier raczej się do nich nie zalicza — jego filmografia zawiera wiele naprawdę świetnych, a wręcz kultowych filmów. Amerykanin często wcielał się w twardych facetów stojących po stronie prawa, co nie znaczy, że mających po drodze z poczynaniami głównych bohaterów. Pamiętamy go z wyrazistych ról m.in. w Rambo II, Milczeniu owiec, Filadelfii, Blues Brothers oraz Poślubionej mafii. Wystąpił też gościnnie w wielu serialach, jak również użyczał głosu w animacjach i grach wideo. Napier odszedł w 2011 roku; zawsze twierdził, że jego ulubioną rolą w całej karierze był porucznik Boyle z Milczenia owiec.
Holland Taylor
Dla wielu Holland Taylor na zawsze pozostanie matką i babcią z popularnego Dwóch i pół. Jednakże jest to jedna z tych aktorek, które pojawiły się w istnej mnogości różnych dzieł filmowych i telewizyjnych. Rozpoczęła swoją ekranową karierę na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, na ogół pozostając na drugim planie. Taylor mogliśmy obejrzeć m.in. w Miłości, szmaragdzie i krokodylu, Truman Show, Legalnej blondynce oraz dwóch częściach Małych agentów. Oprócz tego aktorka wystąpiła w kilkudziesięciu mniej znanych produkcjach, z których znaczna część to filmy telewizyjne. Doczekała się też siedmiu nominacji do nagrody Emmy i jednej statuetki w roku 1999 za rolę w Kancelarii adwokackiej.
Małgorzata Rożniatowska
Najwybitniejszym występem filmowym w dorobku Małgorzaty Rożniatowskiej jest postać matki tytułowej bohaterki w dramacie Roberta Glińskiego Cześć, Tereska. Aktorka została wyróżniona nominacją do Orła za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą, która wyraźnie odbiegała od tych, do których nas przyzwyczaiła. Zwykle wciela się bowiem w mniej lub bardziej sympatyczne, charakterne kobiety, często w serialach. Pamiętają ją zwłaszcza widzowie Złotopolskich, ale Rożniatowska wystąpiła także m.in. w Zbrodni czy M jak miłość. Na wielkim ekranie notuje raczej pomniejsze role, choćby w Krótkim filmie o miłości, Długu czy Pieniądze to nie wszystko. Aktorka odniosła za to spory sukces teatralny w 2006 roku, gdy zagrała w monodramie Uwaga — złe psy! Rola ta przyniosła jej mnóstwo nagród w wielu plebiscytach i konkursach.
Fred Willard
Fred Willard od początku swojej kariery skupiał się na komedii i właśnie z tym rodzajem ról jest najbardziej kojarzony. Jego humorystyczne, często gościnne występy w serialach przyniosły mu cztery nominacje do nagrody Emmy: trzy za Wszyscy kochają Raymonda i jedną za Współczesną rodzinę. Oprócz tego Fred pojawił się w jednej z części serii American Pie, jak również wielu innych, niezbyt wyszukanych komediach (Pięćdziesiąt twarzy Blacka, Komedia romantyczna, Wielkie kino). Nie były to oczywiście jego jedyne dokonania na wielkim ekranie — aktor zaczynał bowiem od współpracy ze znanym twórcą mockumentów, Christopherem Guestem, a początek jego kariery stoi pod znakiem legendarnego Oto Spinal Tap. Warto także wspomnieć o osobliwym epizodzie w WALL-E. Aktor cieszył się znacznie większym uznaniem na polu telewizyjnych programów komediowych i talk-show.