Z PRZEPASKĄ I BEZ. Miniprzewodnik po filmowych cyklopach
Oczy to zwierciadło duszy. To w nich odbijają się wszelkie emocje i drzemie charakter człowieka, dla którego są być może najważniejszym ze zmysłów, gdyż stanowią dosłownie ok(n)o na świat. Co zatem zrobić bez jednego? Najlepiej założyć przepaskę, która symbolizuje mądrość i dodaje punktów do zajebistości. W mitologii cyklopi odznaczali się wielką siłą, mogli też dostrzec własną przyszłość. Również Odyn zamienił swoje oko na wiedzę. Pojedyncze oko ucieleśnia się zresztą z Bogiem, światłem i władzą (słynne oko opatrzności). A we współczesnej kulturze głównie z romantycznym wizerunkiem pirata (najczęściej takim wybrakowanym także w innych częściach ciała). Przyjrzyjmy się tym filmowym jednookim herosom – acz bez uwzględniania rzeczonych korsarzy i „prawdziwych” cyklopów (Mike Wazowski), którymi przez lata raczyła nas dziesiąta muza.
#5
Jako pierwszy… piąty. Sympatyczna animka z takim numerem na piersi (i z głosem Johna C. Reilly’ego w środku) straciła lewe oko w walce pomiędzy ludźmi i maszynami. Straciła też trochę animuszu, choć nie brak jej serca i zdolności – również w obyciu z bronią wszelaką. Ponieważ z natury 5 jest szmacianą lalką o dużych oczach, toteż po wypadku połowa jego oblicza zostaje po prostu zaszyta i właściwie nijak nie przeszkadza to w dalszym funkcjonowaniu.
Major Abraham Falconer
Obrona zamku
Jak każdy mundurowy w stopniu oficera, Abe Falconer jest twardy, nieustępliwy, nie znosi słowa sprzeciwu i walczy do końca. Swoje na froncie przeszedł, czego dowodem nieznacznie wystająca spod standardowej czarnej zaślepki szrama na prawym oku. Co ciekawe, o ile wcielający się w majora Burt Lancaster nie miał problemów ze wzrokiem, o tyle występujący również w tym filmie Peter Falk od trzeciego roku życia nosił szklane oko po tej samej stronie.
Alex Cutter
Sposób Cuttera
Weteran wojny w Wietnamie to iście współczesna wariacja pirata, gdyż poza utratą lewego oka, zakrytego standardową czarną przepaską, nie ma też jednej nogi. Cutter nie stroni również od alkoholu, a jego charakter bywa mocno nieobliczalny, zatem spełnia wszystkie wymogi takiego wizerunku. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko statku, co oczywiście nie przeszkadza mu w wydawaniu swoistych rozkazów. Portretowany przez Johna Hearda Cutter jest oschły i cyniczny, co wespół z długimi włosami i zarostem czyni go zaskakująco podobnym do innej ikonicznej postaci kina, która pojawiła się na ekranach dokładnie w tym samym 1981 roku – Snake’a Plisskena (patrz niżej, dużo niżej).
Basil St. John
Brenda Starr
Jako tajemniczy mężczyzna Basil St. John łączy w sobie cechy Jamesa Bonda (którym wszak wcielający się w daną postać Timothy Dalton również był) i Zorro (za którego jest przebrany w jednej ze scen). Jak przystało na bohatera wywodzącego się z komiksu, budzi on mnóstwo wątpliwości – także względem swojej gustownej, kształtem przypominającej nieco łzę (lub przecinek) czarnej przepaski, która używana jest… naprzemiennie. Oryginalnie zasłaniająca mu lewe oko, na niektórych materiałach promocyjnych filmu pojawiała się z drugiej strony twarzy.
Benedict
Najemnik, pomagier, kiler, drab – jakkolwiek by nie określać pana Benedykta, jedno trzeba draniowi przyznać: ma styl. Nienaganne, jasne, klasowe garniaki jak spod igły uzupełnia z reguły przeciwsłonecznymi okularami (noszonymi również w nocy, bo tak) oraz szklanymi substytutami lewego oka. Ma ich kilka, na każdą właściwie okazję, zatem raz niepokoi nas spojrzeniem z uśmiechniętą buźką, innym razem poraża iście kocim „wzrokiem” bądź też stosownym celownikiem. Komplet nosi w specjalnym etui, a ze swoich oczu ma w domu zrobioną prawdziwą wystawkę. Ot, stary, dobry bad guy z charakterem.
Big Dan Teague
Bracie, gdzie jesteś?
Drobny cwaniaczek, wędrowny sprzedawca Biblii i złodziej, który okazuje się także członkiem Ku Klux Klanu, jest – jak wszystko w filmach braci Coen – mocno przerysowaną personą. Nic zatem dziwnego, że ten olbrzym, w którego wcielił się potężny John Goodman, zasłania swoje prawe, ślepe oko przepaską nawet jak na niego kuriozalnie wręcz dużą. Biały, mocno wysłużony już materiał wygląda bardziej jak znak ostrzegawczy niż praktyczna pomoc. W tej swoistej adaptacji Odysei Homera Big Dan stanowi wszak uosobienie cyklopa, któremu nie można ufać.
Blade
Choć jego genezy także należy szukać w komiksie, a on sam jest również wielbicielem broni białej, Blade nie jest w żaden sposób spokrewniony z czarnoskórym łowcą wampirów. Zamiast tego poluje na He-Mana z rozkazu Szkieletora. Można tylko przypuszczać, że to w jednej z takich potyczek stracił lewe oko, które pokrywa futurystyczna przepaska i zarazem coś na kształt celownika optycznego. Czyli estetykę ozdabiania łysej glacy połączono tu z pożytecznym (?) urządzeniem, które sprawia, że Blade wygląda nieco jak zabójca, nieco jak android.
Generał Chang
Star Trek VI: Wojna o pokój
Jeden z największych przekozaków na liście. Grany przez niezawodnego Christophera Plummera klingoński dowódca nie tylko bowiem stracił lewe oko w krwawym pojedynku z uzurpatorem Kalnorem, ale też zastąpił je kawałkiem metalu, który dosłownie przygwoździł sobie do łysej czaszki. Co więcej, na śrubach podtrzymujących czarny trójkąt wyrył emblematy swojej rasy, stając się tym samym jednym z jej najbardziej charakterystycznych reprezentantów.