search
REKLAMA
Artykuły o filmach, publicystyka filmowa

TO ONE ZMIENIŁY KINO. Pionierki filmu, o których warto wiedzieć

Kornelia Farynowska

14 czerwca 2017

REKLAMA

Niektóre wynalazki lub chwyty stosowane w filmie są dzisiaj dla nas oczywiste. Nikt nie zastanawia się nad mikrofonem na tyczce, kadrem podzielonym na części czy słowem „fabuła” albo „animacja”. Tymczasem takie zabiegi wymyśliły na początku XX wieku… kobiety. Historia potraktowała je trochę po macoszemu – dziś mało kto je kojarzy, chociaż dla kinematografii zrobiły naprawdę sporo.

W poniższym zestawieniu omawiam zasługi kobiet pracujących w branży filmowej na początku XX wieku. Jest tego oczywiście znacznie więcej, starałam się jednak wybrać najbardziej interesujące wynalazki i przede wszystkim związane bezpośrednio z kinem. Dlatego nie znalazła się tutaj na przykład Hedy Lamarr, która wymyśliła, jak sterować torpedami za pomocą fal radiowych, i nie pojawia się także Thelma Schoonmaker, ponieważ jej kariera, chociaż imponująca, zaczęła się jednak w drugiej połowie XX wieku.

Lois Weber (ur. 13 czerwca 1879, zm. 13 października 1939)

Lois Weber zasłynęła poruszaniem – na początku XX wieku – tak kontrowersyjnych tematów, jak aborcja, antykoncepcja i kobieca nagość w filmie. Często pracowała z mężem, Phillipsem Smalleyem, i to wraz z nim nakręciła w 1914 roku Kupca weneckiego, pierwszy amerykański film wyreżyserowany przez kobietę. Na początku XX wieku była w świecie filmowych równie ważną osobą, co D.W. Griffith i Cecil B. DeMille, i jedyną kobietą należącą do Motion Picture Directors Association, ugrupowania, które przekształciło się później w obecne Stowarzyszenie Reżyserów Amerykańskich. W 1917 roku założyła własne studio filmowe i przez pewien czas była najlepiej opłacanym reżyserem w Hollywood.

Lois Weber była podopieczną opisywanej dalej w tym tekście Alice Guy-Blaché i uważa się ją za wynalazczynię techniki dzielenia ekranu, by w ten sposób zasygnalizować dziejące się w tej samej chwili sceny. Weber wykorzystała ją w swoim 10-minutowym filmie Suspense z 1913 roku. To także pierwsza osoba niekręcąca filmów pornograficznych, która pokazała nagą kobietę od przodu (w Hypocrites z 1915 roku).

Kadr z <em>Suspense<em> z podzielonym ekranem

W tamtych czasach wielu ludzi wątpiło, by kino mogło mieć wpływ na kulturę. Weber była jednak przekonana, że filmy mogą silnie oddziaływać na widza i powiedziała kiedyś, że jej zdaniem „idealne kino to dobrze wybrane książki ożywające na ekranie”. Nie kręciła zbyt wielu romansów, bardziej interesowały ją problemy społeczne. Chciała za pomocą filmów coś zmienić, wpłynąć na politykę. Nie stroniła od kontrowersyjnych – nawet dziś – tematów. Poruszała kwestie kary śmierci (The People vs. John Doe), narkotyków (The Devil’s Brew), ubóstwa (Shoes) i aborcji oraz antykoncepcji (Where Are My Children? i Hand That Rocks the Cradle). Nie spotkało się to zresztą z zachwytem ze strony recenzentów, którzy byli zdania, że jej filmy są przestarzałe i moralizatorskie. Dziś jej odwagę w poruszaniu trudnych tematów uważa się za jedną z przyczyn upadku założonego przez Weber studia.

Dorothy Arzner (ur. 3 stycznia 1897, zm. 1 października 1979)

Dorothy Arzner w 1929 roku wynalazła mikrofon na tyczce (boom mic). Arzner od dzieciństwa miała bliski kontakt z filmowcami, ponieważ jej ojciec prowadził restaurację obok teatru. Sama związała się z branżą, gdy zaczęła pisać scenariusze dla Famous Players-Lasky Corporation – wytwórni dzisiaj znanej jako Paramount Pictures. Radziła sobie znakomicie: po pół roku pracowała jako montażystka, a potem kręciła już własne filmy. Kilkanaście lat później zainspirowała sobą i swoimi dziełami krytykę feministyczną filmu. To pierwsza kobieta, która dołączyła do Amerykańskiego Stowarzyszenia Reżyserów, i pierwsza, która nakręciła film z dźwiękiem, a badaczki niewątpliwie zainteresował również fakt, iż Arzner najprawdopodobniej była lesbijką.

Większość osób pracujących w branży filmowej miała spore problemy z przyzwyczajeniem się do obrazów z dźwiękiem. Dorothy Arzner jako jedna z niewielu bez trudu oswoiła się z wynalazkiem i studio powierzyło jej reżyserię Dzikiego przyjęcia, filmu niemego, który poprzednio montowała, a teraz miała zrealizować ponownie, ale tym razem z dźwiękiem. Clara Bow, aktorka grająca w obu wersjach, bała się mikrofonów, ponieważ jeden wybuchł podczas kręcenia pierwszej sceny. Arzner, by ułatwić jej pracę, zawiesiła mikrofon na wędce. Dzięki temu Bow mogła nie tylko poruszać się swobodnie po planie, lecz także zapomnieć, że jest nagrywana. W ten sposób powstał pierwszy mikrofon na tyczce, do dziś używany przy kręceniu filmów i seriali.

Chociaż wynalazek opatentował rok później Edmund H. Hansen, inżynier dźwięku pracujący w Fox Film Corporation, studiu należącym do firmy znanej nam dzisiaj jako 20th Century Fox, to Arzner przypisuje się jego autorstwo.

REKLAMA