SPARKSI kontra KINO. Filmowe przygody Rona i Russella Maelów
Burton i Bergman
Kolejny projekt filmowy z udziałem Maelów został zainicjowany już nie przez osoby trzecie, ale przez samych zainteresowanych, którzy w latach osiemdziesiątych pracowali nad musicalową adaptacją kultowej mangi Mai, the Psychic Girl Kazuyi Kudō. Obszerny, sześciotomowy komiks opowiadał historię czternastoletniej dziewczynki obdarzonej tajemniczymi, parapsychicznymi mocami, których używa do walki z potężną organizacją, dążącą do sekretnej kontroli nad światem. Ekranizacją komiksu na dość wczesnym etapie zainteresowali się Tim Burton oraz studio Carolco Pictures (odpowiedzialne m.in. za serię o przygodach Johna Rambo), które w 1991 roku wykupiło prawa do adaptacji mangi Kudō. Niestety, wkrótce Burton zrezygnował z posady reżysera (nie pierwszy i nie ostatni raz w swojej karierze), rzucając się w wir pracy nad Miasteczkiem Halloween i Edem Woodem. Po porzuceniu projektu przez autora Batmana szansę na jego realizację drastycznie zmalały, a Sparksi musieli pogodzić się z tym, że sześć lat ciężkiej pracy, okupionej niemalże całkowitą rezygnacją z występów na żywo, poszło na marne5. Jak wspomina w dokumencie The Sparks Brothers Christi Haydon, ówczesna współpracowniczka Rona i Russella: „Kiedy dostaliśmy wiadomość, że Tim wycofuje się z pracy nad Mai, the Psychic Girl, pojawiły się łzy… Ja płaczę często, ale Ron i Russell nie, a mimo to pojawiły się łzy”. Najbardziej reprezentatywną pozostałością po zaangażowaniu Maelów w pracę nad adaptacją mangi Kudō są piosenki, które bracia napisali i nagrali z myślą o tym nigdy niezrealizowanym musicalu. Odnaleźć je można na płycie Movie Music Sampler, wraz z utworami stworzonymi przez Rona i Russella na potrzeby zupełnie zapomnianego już dzisiaj filmu Za ciosem, z Jeanem-Claude’em van Damme’em w roli głównej.
Wyjątkowo negatywne doświadczenia z Mai, the Psychic Girl Sparksi przepracowali podczas realizacji Uwiedzenia Ingmara Bergmana – radiowego musicalu, nagranego pod patronatem szwedzkiego Sveriges Radio Radioteatern. Niewiele ponadgodzinna historia skoncentrowana była wokół tytułowego bohatera (przypomnijmy – jednego z ulubionych reżyserów braci Mael, mającego niebagatelny wpływ na ich młodzieńczy gust filmowy), który po otrzymaniu w 1956 roku nagrody w Cannes za Uśmiech nocy udaje się do kina na duży film hollywoodzki. Po opuszczeniu budynku z niemałym zaskoczeniem odkrywa, że znajduje się w Los Angeles, naprzeciwko limuzyny, która czeka, aby zabrać go do wielkiego studia filmowego. Dalsze losy Bergmana obracają się wokół naczelnego dylematu każdego wtłoczonego w hollywoodzki system produkcji artysty – granicy pomiędzy sztuką a komercją i odwiecznego pytania o to, jak wiele jest się w stanie poświęcić z własnej wizji artystycznej dla filmu, którego powstaniu patronują skupieni na zyskach producenci. Szwed spotyka na swojej drodze nie tylko chciwych, mydlących mu oczy gargantuicznymi kwotami decydentów, ale również liczne grono europejskich reżyserów, którzy swego czasu z powodzeniem odnajdywali się w ramach systemu studyjnego: Billy’ego Wildera, Fritza Langa, F.W. Murnaua, Jacques’a Tournera, Josefa von Sternberga i Alfreda Hitchcocka. Ostatecznie bohater decyduje się odrzucić hojną ofertę producentów, ratując się pieszą ucieczką z amerykańskiej fabryki snów – podążają za nim pracownicy hotelu, policyjne radiowozy oraz helikoptery. Z rąk oprawców ratuje go uskrzydlona Greta Garbo, która zabiera reżysera do kina na Gdy zmysły grają Mauritza Stillera (niemy klasyk skandynawskiej kinematografii). Przenosi go w ten sposób z powrotem do domu, jak głosi tekst jednej z ostatnich piosenek, „monochromatycznego, ale zapewniającego jedyną w swoim rodzaju wolność”6.
Musical został po raz pierwszy wykonany 14 sierpnia 2009 roku w sztokholmskim Södra Theatre i wyemitowany na żywo na pierwszym kanale Sveriges Radio. Anglojęzyczna wersja Uwiedzenia Ingmara Bergmana (oryginał zawierał zarówno szwedzkie, jak i angielskie piosenki) miała swoją premierę na BBC 6 Music niewiele ponad dwa miesiące później – 28 października 2009 roku. Musical spotkał się z jednoznacznie pozytywnym przyjęciem: doceniono zarówno niebywałą rozpiętość stylistyczną (od klasycznej opery i wodewilu aż po elementy jazzu, popu i rocka), jak i szaloną wyobraźnię Maelów, która przy okazji Uwiedzenia Ingmara Bergmana po raz pierwszy objawiła się w pełnej krasie.
Odwzajemniona miłość
W 2013 roku Ron i Russell rozpoczęli współpracę z Leosem Caraxem nad kolejnym musicalem – tym razem nie radiowym, lecz filmowym. Początkowo muzycy planowali przeniesienie na duży ekran Uwiedzenia Ingmara Bergmana, po konsultacjach z francuskim reżyserem ustalili jednak, że urzeczywistnią inny pomysł, nad którym pracowali od dłuższego czasu – historię nieszczęśliwego, toksycznego związku dwojga artystów oraz ich cudownego, obdarzonego magicznym głosem dziecka. „Cała fabuła i muzyka były gotowe jeszcze przed zaangażowaniem się Leosa w projekt, ale znalazło się kilka elementów, które chciał udoskonalić, zwłaszcza jeżeli chodzi o bohaterów”7 – stwierdził w wywiadzie dla portalu „IndieWire” młodszy z braci Maelów. Kluczowa okazała się w przypadku Annette, bo to o niej oczywiście mowa, sztuka redukcji – z 80 oryginalnych, stworzonych przez Sparksów piosenek do filmu trafiły „zaledwie” 42 utwory.
Wyreżyserowany przez Caraxa musical okazał się spełnieniem marzeniem dwójki amerykańskich artystów, którzy nie tylko napisali do niego muzykę i scenariusz, ale również zagrali samych siebie, zapraszając widzów na seans w wybitnie autotematycznym prologu, nadającym ironiczno-autorefleksyjnego tonu pozostałej części filmu. Kiedy Ron i Russell wyśpiewują w stronę kamery znamienne słowa: „So may we start?”, a następnie zrzucają z siebie cały elektroniczny sztafaż i energicznie opuszczają studio nagraniowe, trudno nie pomyśleć o wszystkich wcześniejszych, zakończonych fiaskiem próbach zaistnienia Sparksów w świecie filmu. Za sprawą Annette, projektu tętniącego kreatywnością i twórczą pasją, nagrodzonego Złotą Palmą dla najlepszego reżysera w Cannes, Maelowie nareszcie zapisali się w historii kina na stałe. A to z pewnością nie było ich ostatnie słowo – podczas koncertu w Berlinie, w którym miałem przyjemność uczestniczyć, zdradzili, że pracują właśnie nad kolejnym muzyczno-filmowym projektem.
Wisienką na torcie okazał się wielokrotnie wspominany w tym tekście dokument The Sparks Brothers, zrealizowany przez Edgara Wrighta – prywatnie oddanego fana amerykańskiego zespołu. Film autora Wysypu żywych trupów stanowi nie tylko znakomite kompendium wiedzy na temat dwójki wybitnie utalentowanych artystów oraz angażującą kronikę odważnych eksperymentów muzycznych na tle przemian kulturowych i społecznych drugiej połowy XX wieku – jest również swego rodzaju ukoronowaniem burzliwej, wieloletniej relacji Sparksów z dziesiątą muzą, która dopiero po kilkudziesięciu latach jednostronnych zalotów postanowiła ich miłość odwzajemnić.
5 W późnych latach dziewięćdziesiątych projektem zainteresował się Francis Ford Coppola, ale nie podjął żadnych kroków w stronę jego realizacji. W czerwcu 2000 roku Sony Pictures Entertainment rozpoczęło pracę nad równoległą adaptacją Mai, the Psychic Girl, reżyserem miał być Kirk Wong. Lisa Addario i Joey Syracuse napisali nawet scenariusz, ale film, podobnie jak projekt Maelów, nigdy nie ujrzał światła dziennego. W 2010 roku Tim Burton po raz kolejny wyraził zainteresowanie adaptacją mangi Kudō – deklaracja nie niosła za sobą jednak żadnych konkretnych następstw.
6 Sparks, Garbo Sings, tłum. własne.
7 E. Kohn, R. Mael, R. Mael, L. Carax, Leos Carax and Sparks „Annette” Evolution: A Failed Tim Burton Musical, 80 Original Songs, and More, tłum. własne, dostęp online (5.02. 2022): https://www.indiewire.com/2021/11/annette-sparks-brothers-leos-carax-collaboration-1234655722/.