search
REKLAMA
Zestawienie

SERIALE, które powinny doczekać się NOWEJ WERSJI

Marcin Kempisty

22 lipca 2020

REKLAMA

Altered Carbon

Opowieść o transhumanistycznej przyszłości jest koncertowym przykładem produkcji, której twórcy kompletnie nie wiedzieli, w jaki sposób pragną poprowadzić narrację. Co z tego, że pokazują przenoszenie jaźni, świat skąpany w neonowych barwach, a w dodatku wikłają bohatera w kryminalne zagadki. Choć Altered Carbon również jest adaptacją prozy, to konstrukcję scenariusza ma bardzo lichą. Z tego powodu tutaj pojawia się sugestia, że zrebootowany serial Netflixa mógłby być znacznie lepiej oceniany. Na pewno pojawiłby się przymus zatrudnienia głośnego nazwiska do głównej roli, ale oprócz tego trzeba by było od początku zaprojektować świat przedstawiony. W Altered Carbon drzemie zbyt duży potencjał, by raz na zawsze pożegnać się z tym tytułem. Gdyby tylko ktoś bardziej utalentowany zabrał się za tę prozę, mielibyśmy do czynienia z międzynarodowym hitem.

Will

Will

Nie tylko jego twórczość, ale także życie prywatne Williama Szekspira rozpala wyobraźnię czytelników na całym świecie. Część życia brytyjskiego dramaturga nadal pozostaje tajemnicą, białą plamą na mapie poznania, którą skrzętnie wypełniają kolejne tabuny twórców. Zrealizowany przez stację TNT serial Will miał całkiem przyzwoity początek, lecz z biegiem czasu ewidentnie zabrakło paliwa do zwieńczenia produkcji. Z tego powodu reboot serii byłby bardzo przydatny. O Szekspirze warto zawsze mówić, z tym że najpierw twórcy musieliby się zastanowić, czy robienie z twórcy Hamleta niemalże rockmana jest słusznym rozwiązaniem. A może właśnie nie da się inaczej o nim mówić, tylko trzeba sięgać po wyraziste środki przekazu? Wtedy tym bardziej trzeba by było popracować scenariuszem, by tym razem więcej osób chciałoby się zagłębić w zwariowaną historię artysty. Szekspira nigdy za wiele.

Tabu

Wydawało się, że projekt Stevena Knighta i Toma Hardy’ego musiał z marszu stać się bardzo ważnym wydarzeniem w świecie serialowym. Tak było przy okazji premierowego odcinka, ale z czasem okazywało się, że jest coraz gorzej, a twórcy nie wiedzą, jak doprowadzić historię do końca. Nie da się jednoznacznie skrytykować Tabu, gdyż jest to tytuł bardzo trudny do oceny – raz denerwujący, raz zachwycający, zwłaszcza pod kątem stylistycznym. Z tego względu przydałoby się zrebootowanie historii, spojrzenie na nią z nowej perspektywy, by mieć już zręby opowieści, a jednocześnie wytyczyć sobie nowe szlaki, które zapewniłyby serii większy sukces. Nie jestem tylko pewien, czy Steven Knight powinien się po raz kolejny zabierać za ten projekt. Scenarzysta także przy okazji tworzenia serialu Apple TV+ See udowodnił, że potrafi tworzyć ciekawe punkty wyjścia, by później fabularnie boksować w miejscu. 

Californication

Czy w roku 2020 jest w telewizji miejsce dla frywolnej, delikatnie mizoginistycznej opowieści o pisarzu nihiliście, co wiecznie dobra pragnąc, ciągle zło czyni? Hank Moody jest najlepszym przykładem serialowego bohatera, którego już nie ma. To naprawdę ciekawe, czy współczesna publika byłaby w stanie zainteresować się nowym podejściem do spraw związanych z seksualnością, infantylizacją popkultury, złego wpływu Hollywood na społeczeństwo, a także generalnie „kalifornizacją” życia. Nowa wersja Californication byłaby dla niektórych sporym wyzwaniem – czy da się w identyczny sposób opowiadać o relacjach damsko-męskich, skoro na przestrzeni kilku lat po zakończeniu ostatniego sezonu tyle się zmieniło, że jednak nie da się już nakręcić tego samego, co kiedyś? A może to tylko fasada i medialna narracja, bo tak naprawdę widzowie nadal chcieliby oglądać losy Hanka, mimo jego dwuznacznego stosunku do kobiet?

Marcin Kempisty

Marcin Kempisty

Serialoholik poszukujący prawdy w kulturze. Ceni odwagę, bezkompromisowość, ale także otwartość na poglądy innych ludzi. Gdyby nie filmy Michelangelo Antonioniego, nie byłoby go tutaj.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA